Milan, Allegri i zawodnicy spotkają się w Milanello 7 lipca, aby rozpocząć okres przygotowań do nowego sezonu
Podczas wczorajszej konferencji prasowej w Casa Milan dyrektor sportowy klubu, Igli Tare, nie krył wysokich oczekiwań wobec Rubena Loftusa-Cheeka:
„To jeden z najbardziej kompletnych pomocników w Europie. Może odegrać kluczową rolę w przyszłym sezonie. Musimy jednak lepiej zarządzać kwestią kontuzji” – zaznaczył. Podobne zaufanie do Anglika ma również nowy trener Massimiliano Allegri.
Po obiecującym debiutanckim sezonie we Włoszech, gdy pod wodzą Stefano Piolego zdobył aż 10 bramek, miniony rok był dla Loftusa-Cheeka pasmem rozczarowań. Ciągłe problemy zdrowotne, brak formy, słabe występy i utrata miejsca w składzie – zarówno u Paulo Fonseki, jak i Sérgio Conceição – sprawiły, że jego rozwój wyhamował.
Temat kontuzji, na który zwrócił uwagę Tare, nie jest przypadkowy. W zakończonym sezonie Loftus-Cheek opuścił aż 27 meczów z powodu urazów mięśniowych i kłopotliwej operacji wyrostka robaczkowego. Przez łącznie 120 dni był poza grą – to niemal połowa sezonu. Brak ciągłości treningów i meczów tworzył błędne koło: kontuzja, rekonwalescencja, walka o formę, kolejna przerwa.
Odejście Tijjaniego Reijndersa otwiera przed Anglikiem nowe perspektywy. W obecnej kadrze Milanu jest jedynym pomocnikiem, który w przeszłości udowodnił, że potrafi łączyć zadania defensywne z ofensywnym wsparciem – tak jak robił to Holender. Massimiliano Allegri zamierza przywrócić ustawienie z trójką pomocników. Dla Loftusa-Cheeka to szansa na powrót do swojej naturalnej pozycji – środkowego pomocnika „box-to-box”, którą zajmował jeszcze za czasów gry w Chelsea. Praca trenera z Livorno będzie kluczowa nie tylko w kontekście odbudowy formy fizycznej, ale przede wszystkim psychicznej. Przy nawracających urazach właśnie głowa często odgrywa najważniejszą rolę. Odblokowanie zawodnika mentalnie może okazać się decydujące.
Choć obecnie w hierarchii pomocników Anglik ustępuje Modriciowi, Fofanie oraz defensywnemu pomocnikowi, który ma dopiero dołączyć, jego rola może okazać się większa, niż się wydaje. Milan w przyszłym sezonie zagra tylko raz w tygodniu, co zmniejszy obciążenia fizyczne i da zawodnikom więcej czasu na regenerację i pracę indywidualną. W takich warunkach Loftus-Cheek może wrócić do poziomu, którego od niego oczekują zarówno klub, jak i kibice.
Może i RLC mógł być kilka klas lepszym graczem gdyby nie kontuzje. Może, ale się tego nie dowiemy. Niestety zaliczył u nas ledwie jeden dobry sezon i wtedy powinniśmy go opchnąć (no chyba, że nie było ofert, ale to byłoby akurat dziwne).
Zaliczył jeden pamiętny mecz dwa lata temu z PSG i to by było na tyle. On nie wyróżniał się nawet w spotkaniach, w których strzelał bramki. Ot, trafiał do siatki i znikał. Ofensywny pomocnik, który w Milanie zrobił 3 asysty (czyli tyle samo co Mike Maignan). Boże uchowaj opierać drużynę na tym indolencie
Idealne pomysły na zajęcie 6 bądź 7 miejsca w Serie A.
Loftus jest jak szklanka z Pepco
Lille chce ściągnąć do siebie Oliviera Giorud.
Czytasz takie słowa i...już dalej nie musisz. Zapowiada się kolejny ciężki sezon.
nie ma to jak samemu się zaorać :)
"sprawiły, że jego rozwój wyhamował" - co wyhamowało? Rozwój? RLC w Milanie to jedynie niedorozwój. Zabiera tylko miejsce w kadrze, a inkasuje 4 mln netto.
Istnieje minimalna szansa, że Loftus jeszcze odpali, bo będzie mógł grać jako b2b w 4-3-3, ale moim zdaniem skończy się tak jak napisałem wyżej.
https://www.acmilan.com.pl/news/44675/cm_allegri_odrzuca_chukwueze_i_loftusa_cheeka_zawodnicy_znajduja_sie_na_liscie_transferowej