SCUDETTO


Ag. Pato: "Pozytywne spotkanie w Mediolanie"

29 listopada 2012, 18:20, Szewczenko Aktualności


8 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
CRUZ/
30 listopada 2012, 12:53
kamilus Twoj koszt -nAsz ? Hahahahaha .
0
Mi(L)anista
Mi(L)anista
30 listopada 2012, 08:59
Nie wiem czy mogę napisać typowy brazylijczyk ale Pato zagrał kilka meczy i to bardzo słabych aż wkońcu usiadł na ławie i zaczoł fikać.Ponad dwa lata praktycznie leczenia i gwiazdeczka myślał że jak już wrócił to odrazu pierwszego składu.Pato jest dobry tylko wtedy jak ma dobrych wokół siebie (czy Ronaldo) inaczej jest przeciętny
0
Michał Nowak
29 listopada 2012, 22:03
Abyss, możesz rozwinąć myśl? Na razie owego błędnego koła nie widzę (więc tak, z całą pewnością użyłem go nieświadomie). Pozdrawiam, MN
0
Abyss
Abyss
29 listopada 2012, 21:23
Michał Nowak Petitio principii. Twoja wypowiedź to błędne koło w dowodzeniu. Pewnie użyłeś tego nieświadomie.
0
arbuzACM
29 listopada 2012, 20:06
w sumie to nic konkretnego z tej wypowiedzi wywnioskowac nie można
0
Michał Nowak
29 listopada 2012, 19:37
Abyss, czy Ty sugerujesz, że to, iż Pato wystąpił w tym sezonie po raz pierwszy 20 października (19 dni wcześniej kończąc trwającą 5 tygodni rehabilitację po piątym w tym roku kalendarzowym urazie - łącznie 119 dni absencji - w wyniku którego stracił sporą część okresu przygotowawczego do sezonu), by zagrać w czterech kolejnych spotkaniach drużyny w ciągu 10 dni, w których nie pokazał wielkiej dla niej przydatności (im plus właściwie tylko bramka z Malagą), świadczy o uprzedzeniu Allegriego do chłopaka? Wg mnie danie mu wolnego przeciwko Chievo również było uzasadnione i to zarówno z uwagi na możliwe zmęczenie piłkarza, jak przede wszystkim jego cechy czysto piłkarskie. Zamiast niego wystąpił przecież Bojan, który zdecydowanie przyczynił się do najwyższej, jak na razie wygranej rossonerich w lidze. A nie powiesz mi chyba, że Alex ma podobne do Hiszpana walory? Przeciwko Violi wybiegł już jednak znowu w pierwszym składzie. Czy zasłużył na to, by po przerwie pozostać na murawie? Wg mnie niczym pozytywnym się nie wyróżniał, bo nawet karny po faulu na nim trudno nazwać wywalczonym - skakał do piłki będąc tyłem do bramki, zatem raczej nie mając świadomości, że obrońca go uderzy łokciem w kark. A że na dodatek nie wykorzystał jedenastki i chwilę później straciliśmy drugiego gola, to można było przewidywać, iż po przerwie goście cofną się głębiej i potrzebny będzie na szpicy zawodnik zdecydowanie więcej walczący z obrońcami w polu karnym. Dokładnie taka sama sytuacja miała miejsce w Neapolu (0:2 do przerwy), więc znów na murawie pojawił się Pazzini i tylko wpuszczenie w samej końcówce Nianga można nazwać wyraźnym prztyczkiem w nos od trenera. Tylko co z tego, skoro 4 dni później Brazylijczyk jest już pierwszym zmiennikiem? A to, że w niegroźnej (przynajmniej dla tych partii mięśni) sytuacji znów odniósł uraz, to może też wina Maxa? :) W to, że Alex zostanie do czerwca też nie wątpię, bo od blisko roku twierdzę, iż pozbywanie się go zanim dojdzie do jakiej takie kondycji - przynajmniej fizycznej, co jak widać jeszcze nie nastąpiło - nie ma wielkiego sensu (Berlusconi również powiedział to wprost). Czy to dobrze, to się jednak dopiero okaże. Pozdrawiam, MN
0
kamilus
kamilus
29 listopada 2012, 18:59
Oby jak najszybciej pozbyto się go z Milanu - już i tak nachapał się pieniędzy i pojeździł na nasz koszt. Jak dalej chce się leczyć, to nie za naszą kasę. Uważam też tak samo jak Michał - nie przedłużać z nim kontraktu dopóki nie zagra chociaż 10 meczy po przynajmniej 60 minut każdy (albo 600 minut w ciągu 10 meczy). A jeśli taki cud nastąpi, to nie powinien dostać więcej niż 2-2,5 mln rocznie.
0
Michał Nowak
29 listopada 2012, 18:29
Witam! Oby to się tylko nie zakończyło kolejnym kontraktem łączącym chłopaka z klubem na dłużej, niż do lipca 2014 roku, a przede wszystkim z podwyżką jego wynagrodzenia... Pozdrawiam, MN
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się