SAMUELE RICCI 2029!
Santiago Gimenez nie pasuje do ideału napastnika, którego ma w głowie Massimiliano Allegri, dlatego Milan szuka kolejnego numeru 9. Meksykanin, o ile nie dojdzie do drastycznych zmian, pozostanie w klubie, ale zostanie sparowany z innym napastnikiem o podobnych cechach do Oliviera Giroud. Nowy trener Rossonerich względem ataku marzy o piłkarzach najwyższej klasy. Ale bez Ligi Mistrzów i z dużym, choć ograniczonym budżetem, klub będzie miał trudności z pozyskaniem gracza, będącego w europejskim topie i będzie musiał po prostu poczekać na okazje.
Tuttosport w środowym wydaniu informuje, że Mateo Retegui jest niewątpliwie jednym z faworytów Maxa Allegriego, ale Atalanta żąda za swojego zawodnika ok. 60 mln euro. Moise Kean również znajduje się na liście, ale Fiorentina pozwoli mu odejść za 52 mln euro.
Oprócz dwóch Włochów, w ostatnich dniach mówiło się również o Victorze Boniface, napastniku Bayeru Leverkusen wycenianym na nie mniej niż 45 mln euro (tutaj cena mogłaby być jednak bardziej przystępna, mając na względzie ostatni sezon, w którym gracz był kontuzjowany). Niskobudżetowe alternatywy? Napastnik Crystal Palace Jean-Philippe Mateta (35 mln euro), Rasmus Højlund (Manchester United) i Aleksandar Mitrović (Al-Hilal). Ostateczne ścieżki mogą również prowadzić do Dušana Vlahovicia, z którym Juventus chce rozwiązać kontrakt.
Milan zaprzecza jakiemukolwiek zainteresowaniu Serbem, który mógłby stać się realną opcją w sierpniu, chociaż oczywiste jest, że konieczny będzie duży kompromis finansowy, między kwotą transferu, pensją i porozumieniem z Juventusem, a to może nie być łatwe do osiągnięcia.
Boniface to człowiek kontuzja, a ma dopiero 24 lata
https://www.transfermarkt.pl/victor-boniface/verletzungen/spieler/656681
Retegui czy Kean to nie są target man'i jakiego chce Max. Vlahović zarabia w Juve 12 mln netto, a w lidze się nawet nie wyróżnia. Hojlund może na wypożyczenie z opcją, choć jemu też daleko do target man'a. Mateta wydaję się najbardziej rozsądną opcją, ewentualnie Mitrović jeśli zgodziłby się grać za jakieś normalne pieniądze.
Dzisiaj Di Marzio podał, że Juve już nie chce żadnych pieniędzy za Serba. Tylko rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron, żeby nie korzystać z jego usług. I nie musieć mu wypłacać 24 mln brutto - 12 netto.
A Hojlund to jest kurtyna milczenia, w poprzednim sezonie, to był jeden z najgorszych napastników w lidze. I to nie są żarty. Nawet w spadkowiczach byli ludzie typu Delap, którzy strzelili 12 i poszli do Chelsea. Albo jak wino Jamie Vardy. Też 9 goli w spadkowiczu.
Hojlund jest absurdalnie słaby.
Ale mają też LM, więc to naturalne, że tak się zbroją.
Inter sonduje profil Nkunku za 40 mln.
My będziemy szukać w Belgii bądź Holandii pod koniec mercato.