SCUDETTO


LGdS: Sprzedaż San Siro Interowi i Milanowi przełożona na wrzesień

21 lipca 2025, 00:35, Redakcja Aktualności
LGdS: Sprzedaż San Siro Interowi i Milanowi przełożona na wrzesień

San Siro nie może odpoczywać nawet w lipcu. W te wakacyjne dni stadion stał się centralnym punktem polityki mediolańskiej i krajowej. Burmistrz Mediolanu, Beppe Sala, ma w poniedziałek wystąpić przed Radą Miasta, gdzie po raz pierwszy odniesie się do śledztwa, w którym prokuratura w Mediolanie wniosła o areszt domowy dla sześciu osób, w tym dla radnego ds. urbanistyki Giancarla Tancrediego, byłego przewodniczącego Komisji ds. Krajobrazu Giuseppe Marinoniego oraz jednego z największych deweloperów w kraju, Manfrediego Catelli. Sala jest jednym z 74 osób objętych śledztwem – pisze Luca Bianchin na łamach poniedziałkowego wydania La Gazzetta dello Sport.

W niedzielę późnym popołudniem Sala spotkał się z delegacją mediolańskiej Partii Demokratycznej (PD). Sekretarz Capelli po spotkaniu wydał oświadczenie: "To było konstruktywne spotkanie. Jako delegacja potwierdziliśmy burmistrzowi poparcie i wsparcie Partii Demokratycznej, podkreślając konieczność zmian, które odpowiedzą na nowe potrzeby miasta". Wygląda więc na to, że radny Tancredi powinien ustąpić, ale podczas poniedziałkowego wystąpienia Sala – chyba że w nocy nastąpi niespodziewany zwrot – ogłosi, że zamierza kontynuować urzędowanie, przedstawi swoją wersję wydarzeń dotyczących śledztwa i zaprezentuje program oraz priorytety na ostatnie niespełna dwa lata swojej kadencji.

To kluczowe również dla Interu i Milanu. Sprzedaż stadionu obu klubom znajduje się na pierwszym planie: dla Sali to krok o fundamentalnym znaczeniu, ściśle powiązany z jego dalszym pozostawaniem na stanowisku w Palazzo Marino. Burmistrz będzie kontynuował, o ile uzyska polityczne wsparcie dla sprzedaży stadionu.

Co zatem stanie się z San Siro? Miasto Mediolan zasadniczo osiągnęło porozumienie z Interem i Milanem w sprawie sprzedaży obiektu za 197 milionów euro, przy udziale miasta w niektórych kosztach. Porozumienie to musi zostać zatwierdzone przez Zarząd Miasta, a następnie przez Radę Miejską. Gdyby Sala zrezygnował, projekt by upadł, a wszystko wróciłoby do poprzedniego stanu: Milan w San Donato, a Inter – kto wie, może też w San Donato razem z Milanem.

Ponieważ Sala pozostaje u władzy, niemal pewne jest opóźnienie. Jeszcze tydzień temu planowano zatwierdzenie projektu do 31 lipca. Teraz wiadomo, że głosowanie – z pewnością w Radzie, być może także w Zarządzie – zostanie przesunięte na wrzesień. Sprzedaż klubom jednak wciąż pozostaje możliwa.

Inter i Milan muszą nabyć własność stadionu i przyległych terenów do 10 listopada, kiedy to drugi pierścień stadionu ukończy 70 lat. Wówczas obiekt uzyska status zabytku, co uniemożliwi jego rozbiórkę. Czas więc jeszcze jest: zakładając zatwierdzenie przez Radę na początku września, kluby miałyby dwa miesiące na sfinalizowanie finansowania z bankami i podpisanie aktu notarialnego.

Oczywiście wciąż jest wiele znaków zapytania, zaczynając od zgody Rady Miejskiej. W Palazzo Marino zasiada 48 radnych (więc większość to 25 głosów), a 31 z nich należy do obozu rządzącego. Jednak pięciu z nich już wcześniej wyraziło negatywną opinię o projekcie i zapowiedziało głos przeciw. Zatem poparcie dla sprzedaży San Siro balansuje na granicy, a ewentualne odrzucenie projektu pogrzebałoby całą inicjatywę.

Czy możliwe jest, że zatwierdzenie zostanie osiągnięte dzięki głosom niektórych radnych opozycji? Tak, ale to miałoby polityczne konsekwencje. Poza tym, niezależnie od wyniku głosowania, decyzji o sprzedaży towarzyszyć będzie fala pozwów sądowych, mających na celu unieważnienie transakcji – co najpewniej zakończy się przed sądami i odpowiednimi instytucjami. To prawdziwy tor z przeszkodami.

San Siro tymczasem będzie żyło swoim życiem: mecze, ceremonia otwarcia Zimowych Igrzysk Olimpijskich 6 lutego, oraz projekt nowego stadionu, którym zajmują się studio Manica i Norman Foster. Głosowania w salach Rady Miejskiej i protesty prawników w sądach mogą wydawać się odległym szumem, ale to właśnie przez nie przejdzie przyszłość San Siro.



32 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Juzio
Juzio
21 lipca 2025, 13:39
Nie zapominajmy również o zaświadczeniu A38.
6
boguc69
boguc69
21 lipca 2025, 13:36
czy dla świętego spokoju możemy skasować hashtag "stadion" i wszystkie artykuły?
0
staarek
staarek
21 lipca 2025, 13:00
No dobra, ale wrzesien ktorego roku??
1
Woolfik92
Woolfik92
21 lipca 2025, 12:31
Dlaczego trzeba kupic San Siro za 200mln, zeby przeprowadzic tam rozbiorke? Chodzi o calkowita rozbiorke czy po prostu remont?
0
AC Kamil
AC Kamil
21 lipca 2025, 13:12
Stadion należy do miasta więc najpierw kluby muszą go odkupić żeby cokolwiek z nim zrobić. Niedawno toczyło się jeszcze postępowanie czy ta kwota nie została zaniżona, ale nic z tego nie wyszło. Blokowanie projektu jest z każdej strony, zarzuty o niegospodarność, robienie z San Siro zabytku tak żeby nie można było nic zrobić, protesty mieszkańców.
0
Woolfik92
Woolfik92
21 lipca 2025, 13:43
No ja rozumie ze nalezy do miasta, ale czemu Milan + Inter teraz za to placa, skoro i tak stadion jest do rozbiorki? Skoro jest do rozbiorki to czemu nie zrobi to obecny wlasciciel czyli miasto? Przeciez Milan juz ma ziemie kupiona pod nowy stadion w innym miejscu (chyba San Donato?)
0
boguc69
boguc69
21 lipca 2025, 14:56
bo San Siro to nie tylko stadion, ale i ziemia. ok, zburzyliby i zapłaciliby za to sami, ale potem ziemię i tak pogoniliby za te 200 baniek. byle komu
0
AC Kamil
AC Kamil
21 lipca 2025, 12:14
https://www.acmilan.com.pl/news/11412/oficjalnie_milan_bedzie_mial_nowy_stadion/page/1

;)
1
JAJO
JAJO
21 lipca 2025, 10:21
Chciałbym aby UEFA odebrała Włochom/Mediolanowi EURO. Im więcej upokorzeń, więcej wstydu tym może ten włoski beton skruszeje. Szkoda, że Milan nie ma ,,kasiastego" właściciela. Przynajmniej ruszyłby z budową mimo tych ograniczeń. A tak to Sala, Donato, San Siro i tak w kółko. Na końcu Milan budzi się z ręką w nocniku...
1
boguc69
boguc69
21 lipca 2025, 13:17
coraz bardziej skłaniam się ku tej opcji. ale nie całym Włochom, tylko samemu Mediolanowi, wtedy upokorzenie będzie 2x większe!!
1
mikj
mikj
21 lipca 2025, 09:56
Wrzesień 2077,

Silvio Berlusconi III: Czy to już ten wrzesień?
Burmistrzomat Sala-3000: Nie, jeszcze nie. Zobaczymy w przyszłym roku.
3
OldSchool
OldSchool
21 lipca 2025, 09:46
Kto pamięta jak Baśka chciała wybudować galerię handlową zamiast stadionu niech pierwszy rzuci kamieniem w dinozaura
1
Daman
Daman
21 lipca 2025, 09:34
Lubię czytać takie wiadomości, od razu doceniam nasz Kraj. Przy nich u nas to nie burdel tylko burdelik.
0
pentaczek
pentaczek
21 lipca 2025, 13:14
Jestem od wczoraj w Mediolanie, we włoskiej telewizji gównoburza od samego rana. Nasz stadion to maleńki kawałek zgnilizny o który tu chodzi ;))
0
Szulaj22
Szulaj22
21 lipca 2025, 09:31
Którego roku? ;)
4
satoshi
satoshi
21 lipca 2025, 09:28
"a wszystko wróciłoby do poprzedniego stanu: Milan w San Donato, a Inter – kto wie, może też w San Donato razem z Milanem."

A po co inter w San Donato?

Pamiętam, jak podchody pod nowy stadion były w 2013 roku, mija 12 lat, a tak naprawdę nic się nie zmieniło...
2
boguc69
boguc69
21 lipca 2025, 13:13
zmieniło się tylko to, że gołodupiec MUSI wziąć merdaczy do spółki, bo sam nie da rady
0
filipacm
filipacm
21 lipca 2025, 09:15
tego nikt sie nie spodziewał xd
1
hyrus13
hyrus13
21 lipca 2025, 08:12
A czy przypadkiem do 10 listopada to nie trzeba zacząć rozbiórki? Czy jak mamy prywatną własność to obiekt z automatu nie zostaje zabytkiem?
0
Matim
21 lipca 2025, 09:23
Z tekstu wynika, że jak uda się kupić przed 10 listopada, to nie będzie przeszkód z rozbiórką.

Zresztą nie ma co się oszukiwać, nawet jakby kluby kupiły stadion dzisiaj, to i tak nikt go nie zacznie rozbierać przed 10 listopada mając na uwadze, że Milan i Inter nie mieliby gdzie grać oraz otwarcie Igrzysk ciężko by było przeprowadzić na gruzach ;D
Edytowano dnia: 21 lipca 2025, 09:24
1
hyrus13
hyrus13
21 lipca 2025, 10:50
No dokładnie. Natomiast dziwnie to wygląda i pewnie zwiastuje kolejne problemy :)
0
DACM1988
DACM1988
21 lipca 2025, 06:13
2045 władze miasta doszły do porozumienia odnośnie rozpoczęcia negocjacji z Milanem i Interem na temat sprzedaży stadionu.
2
mn7
mn7
21 lipca 2025, 05:29
Najbardziej męczący temat ostatnich lat.
5
Pavlović31
Pavlović31
21 lipca 2025, 03:18
Jesteśmy w ukrytej kamerze. Nieeeee, tym razem się nie nabierzemy :P dowcipnisie.
1
cbvirus
cbvirus
21 lipca 2025, 02:00
To jest pieprzony żart. A potem dziwić się, że w PL spadkowicz dostaje więcej kasy niż mistrz Włoch. Właśnie przez takich ludzi jak Sala.
2
hyrus13
hyrus13
21 lipca 2025, 08:14
Przecież Sala chce to sprzedać, ale nawet w radzie nie ma co do tego zgody. I co nasz stadion ma do premii z TV w Anglii? I tu pytam bardzo poważnie, bez złośliwości, bo często pada argument: we Włoszech są słabe stadiony i to przez to odjeżdża nam Anglia.
0
palonettoACM
palonettoACM
21 lipca 2025, 08:19
W Anglii to chyba każdy stadion jest prywatny (a przynajmniej zdecydowana większość) - przez co nie trzeba płacić dzierżawy + można sprzedać prawo do nazwy stadionu, przez co dodatkowa kasa od sponsora wpada (i to nie mała).

I tym głównie Anglia odjeżdża Włochom, gdzie zdecydowana większość stadionów należy do miast, trzeba płacić za wynajem - i nie ma kasy za nazwę, bo same Renato dall’Ara, Bentegodi, Rigamonti i inne Artemio Franchi.
1
hyrus13
hyrus13
21 lipca 2025, 08:51
Anglia odjeżdża prawami telewizyjnymi. Nazwy stadionu to kropla w morzu.

Co do wartości nazwy stadionu, to w 2024 powstał raport z szacunkami. San Siro wyceniono tam na 9,2-10,2 mln euro rocznie.
W 2012 Emirates przedłużyło umowę z Asenalem. "Wiadomo za to, że cała umowa to 150 mln funtów, za które Emirates na koszulkach pozostanie na kolejnych 5 lat, a na stadionie 7 – do 2028" (za stadiony net).
0
MilanHomer
MilanHomer
21 lipca 2025, 10:04
hyrus
W Milanie, w którym upadają transfery Conte, czy Jashariego przez 2 mln euro (oczywiście Antoniusz odpadł również z innych powodów, podobnie jak Maldini)
Takie nic nie warte 10 mln funtów, to bardzo duży pieniążek.

Swoją drogą, sprawdź żródło, bo aż w oczy kłuje, że Arsenal będzie dostawać 10 mln funtów rocznie za reklamę na koszulkach i na stadionie.

To nawet Milan dostaje więcej za koszulki.

Poza tym dodaj, że w takim Arsenalu koszt karnetu jest kosmicznie wysoki i kolejka jest taka, że ludzie umierają a nie mogą kupić.

Stadion prywatny generuje zyski z wejściówek, gastro, reklam, imprez innych niż sportowe, pamiątek i kilka innych.
To są ogromne zyski.
Gdyby to miało być 10 mln rocznie, to uwierz mi nikt w Anglii, Francji, czy gdziekolwiek na świecie nie chciałby mieć stadionu na własność.

W San Donato poza stadionem miało być centrum rozrywkowe i handlowe, wielki własny nie otoczony miastem parking, na którym można robić fajne imprezy, nie bojąc się o murawę (chociaż ta powinna być chowana na czas występów).

Czemu tam Milan od razu nie uderza to wiem, chodzi o zasrany korposzczuroland RedBird, który nie wyda takiej kasy, bo zwrot byłby za pewnie 10-15 lat, może 2 lata szybciej i to dla nich za długo, a mają jeszcze długi wobec Elliotta, z groźbą przejęcia klubu (chociaż tego bym się nie obawawiał, bo inwestorzy w RB mają dużo kasy).

Co do Anglii, to jest to najzdrowiej zarządzana liga względem finansów (Bundesliga też super, ale tam tworzone są dysproporcje), dzięki czemu wrzucają beniaminkowi "wpisowe", w postaci chyba 80-100 mln funtów, oraz spadkowicz dostaje "wypisowe" w podobnej kwocie, żeby klub nie upadł z powodu wysokich wydatków za grę w PL.

Można teraz sobie porównać z Italią, gdzie Empoli spadło, sprzedało wszystko co chodzi i gra juniorami, dostało za to 22 mln euro (za transfermarkt), perspektywa awansu raczej nikła.

Borussia Dortmund swego czasu mogła upaść za długi. Schalke się "cieszyło", a pomocną dłoń wyciągnął Bayern.
Spłacił za nich długi, rozłożył im to na dogodne raty i korzysta cała niemiecka piłka na tym posunięciu.

Inny rozmiar kapelusza w Italii, gdzie Brescia upadła, z roku na rok mając coraz większe problemy.
Kawałek dalej leży miasto Mediolan, a kluby pokroju Interu, czy Milanu nie robią nic, żeby im pomóc.
To co Milan wydaje na premie dla działaczy, starczyłoby na spokojną dalszą działalność tego klubu.
Czemu wspominam o Brescii i Milanie?
Bo historia kibicowska je łączy (mogli kibice zerobić zrzutę i pewnie by zebrali ten milion euro na luzie), a poza tym z tego klubu wyszło kilku naprawdę fajnych grajjków, widać że nie próżnowali w szkoleniu i rozwijaniu.
4
hyrus13
hyrus13
21 lipca 2025, 11:01
MilanHomer

Źle mnie zrozumiałeś. Odnoszę się tylko do sponsora stadionu, bo o tym wspomniał
palonettoACM.

Co do umowy Arsenalu, to była wiązana i nie ujawniono, ile było na koszulki, ile na stadion, natomiast koszulkowa część trwała znacznie krócej niż stadionowa. Natomiast sponsor stadionu to nie żadne kokosy, choć jak zauważyłeś, w naszym przypadku i 10mln było istotne.

Natomiast wciąż nie widzę relacji na linii stadiony w Anglii - umowa telewizyjna. A to umowa telewizyjna sprawia, że Anglicy srają pieniędzmi. Nie własne stadiony, nie karnety, nie gadżety, nie umowy z EA czy Konami, tylko umowa telewizyjna. Za cztery sezony telewizje zapłaciły 6,7 miliarda funtów. Za Serie A TV zapłaciły 900 mln euro.
Edytowano dnia: 21 lipca 2025, 11:04
0
cbvirus
cbvirus
21 lipca 2025, 12:17
hyrus13

To po prostu jeden z wielu czynników, który składa się na włoską biurokrację i skostnienie, które hamują rozwój i konkurencyjność.
2
Shevc
Shevc
21 lipca 2025, 01:31
Artykuł w sam raz na poniedziałkowy poranek :)
4

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się