SCUDETTO


Modrić: "Walka o trofea to powinien być wspólny cel klubu. Chcę wnieść doświadczenie, pokorę i etykę pracy"

4 sierpnia 2025, 20:19, Ginevra Aktualności
Modrić:

Dziś w Casa Milan nastąpiła oficjalna prezentacja Luki Modricia jako piłkarza Milanu. Oto co miał do powiedzenia nowy nabytek Rossonerich podczas konferencji prasowej:

Jak spędziłeś wakacje? Jak oceniasz drużynę podczas letniego tournée?
"Miałem trzy tygodnie urlopu, odpocząłem, ale też trenowałem, żeby być w jak najlepszej formie fizycznej. Oglądałem mecze z Arsenalem i Liverpoolem i widziałem wiele pozytywnych aspektów. Mam nadzieję, że drużyna będzie dalej się rozwijać. Nie mogę się doczekać, żeby ich poznać i trenować z nimi".

Czy w Twoim wieku wciąż można się emocjonować grą w piłkę?
"Tak, niezależnie od wieku zawsze jest miejsce na emocje. Ostatnio miałem wzruszające pożegnanie z Realem. Emocje można odczuwać w każdym wieku. Dorastałem, oglądając włoski futbol. Milan był moją ulubioną drużyną we Włoszech – grał tu mój idol Boban, który spisał się znakomicie w tym klubie. Czerwono-czarne barwy zawsze darzyłem szczególnym uczuciem".

Twój cel w Milanie?
"Wszyscy pamiętamy Milan jako jedną z najlepszych drużyn na świecie. Nie możemy zadowalać się przeciętnym sezonem czy tylko awansem do Ligi Mistrzów. Taką mam wizję Milanu, ale trzeba też być pokornym i ciężko pracować, aby przywrócić klub na najwyższy poziom. Jestem bardzo ambitny i chcę to wnieść do drużyny. Minimum to Liga Mistrzów, ale Milan powinien walczyć o trofea. To mój cel i powinien być też celem wszystkich w klubie. Trzeba natomiast zachować pokorę i zbudować silną grupę–.

Co możesz wnieść do Milanu? Czego się spodziewasz po Serie A?
"Mogę wnieść moje doświadczenie. Będę ciężko pracować, dam z siebie wszystko i będę robić to, co robiłem w poprzednich klubach. Wiem, że są wobec mnie ogromne oczekiwania, ale jestem gotowy na to wyzwanie. Śledzę Serie A, gra tu wielu Chorwatów. To bardzo konkurencyjna liga, która wraca na wysoki poziom. Taktycznie zespoły są bardzo dobrze zorganizowane, to odróżnia je od hiszpańskiej La Liga. Muszę jak najszybciej się do tego stylu gry dostosować".

Rozmawiałeś z kimś o Milanie? Może z Ibrą albo Bobanem?
"Nie rozmawiałem z Bobanem ostatnio, ale mamy świetny kontakt i wcześniej często rozmawialiśmy o Milanie, kiedy się spotykaliśmy. Widziałem się ze Zlatanem i opowiadał mi o Mediolanie. Ancelotti bardzo dobrze wypowiadał się o Milanie, wszystko było bardzo pozytywne. Już wcześniej miałem dobre zdanie o klubie. Milan to wielki klub z ogromną liczbą fanów. Ale kiedy ludzie mówią o klubie z takim uznaniem, jeszcze bardziej go doceniasz. Ostatnia wizyta tutaj zrobiła na mnie ogromne wrażenie – organizacja i przyjęcie były imponujące".

Kilka lat temu pokonałeś Allegriego w finale Ligi Mistrzów...
"Pewnie nie są to dla niego miłe wspomnienia, więc postaram się za bardzo tego nie poruszać [śmiech]. Nie chcę, żeby trener się na mnie denerwował. Nie mogę się doczekać, by go lepiej poznać. Już trochę rozmawialiśmy. Bardzo się cieszę, że poprowadzi mnie Allegri, to jeden z najlepszych trenerów na świecie i zwycięzca. Chętnie się dowiem, jak mnie widzi na boisku w tej drużynie".

Czy to Twój "last dance"?
"Nie wiem, za wcześnie, żeby to powiedzieć. Moim celem jest zagrać na przyszłorocznych Mistrzostwach Świata, ale najpierw trzeba się zakwalifikować. Nie wybiegam za bardzo w przyszłość. Ważne jest, by żyć teraźniejszością i dobrze wykonywać swoją pracę. Chcę dobrze rozpocząć tę nową przygodę, jak najlepiej się przygotować, żeby być na poziomie, jakiego oczekuje ten klub. Na myślenie o przyszłości przyjdzie czas, teraz chcę się skupić na teraźniejszości i dawać z siebie wszystko dla Milanu".

Opowiesz, jak doszło do wyboru Milanu? O wizycie Tare w Chorwacji?
"To była bardzo łatwa decyzja. Kiedy Tare do mnie zadzwonił, a potem przyjechał do Chorwacji, bardzo mi to zaimponowało. Pokazał, jak bardzo Milan mnie chce i wierzy, że mogę grać na wysokim poziomie. To był moment przełomowy. Kiedy ktoś chce cię pozyskać, ważne jest, aby jasno przedstawił projekt klubu. Potrzebowałem jeszcze trochę czasu na rozmowę z rodziną, ale w głębi duszy wiedziałem, że to najlepszy wybór. Nie spodziewałem się, że wszystko potoczy się tak szybko, ale to pokazuje, jak bardzo mi ufają. Mam nadzieję, że odwdzięczę się na boisku".

Gdzie chcesz grać na boisku?
"Rozmawiałem trochę z trenerem. Myślę, że wszyscy wiedzą, gdzie czuję się najlepiej – w środku pola, gdzie mogę dyktować tempo i sprawiać, by drużyna dobrze funkcjonowała. Muszę jeszcze porozmawiać z trenerem, gdzie dokładnie chce mnie ustawić. Potem dam z siebie wszystko, żeby dobrze grać i pomagać drużynie – to rola, którą pełniłem przez całą karierę. Ale grałem też na innych pozycjach. Priorytetem zawsze jest drużyna, nie jednostka. To musi być nasza mentalność. Nikt nie jest ważniejszy od zespołu. Jestem tu, by robić to, czego oczekuje ode mnie trener".

Co Cię uderzyło w drużynie po pierwszych meczach?
"Zauważyłem kilka pozytywnych rzeczy, ale to były tylko sparingi. Trudno dokonywać oceny na tym etapie sezonu. Jest wielu świetnych zawodników, a trener zdecyduje o systemie gry. Wydaje mi się, że drużyna prezentuje się bardzo dobrze, a atmosfera na boisku jest świetna. To ważne, gdy chce się zbudować silną grupę. Nie chcę mówić o pojedynczych zawodnikach, ale mamy wielu topowych piłkarzy".

Tylko Milan i Real Madryt wygrały więcej Pucharów Mistrzów niż Ty... Marzysz, by przywrócić Milanowi mistrzostwo, jak zrobił to Ibra?
"Oczywiście, wiedziałem o siedmiu pucharach Milanu – to drugi najbardziej utytułowany klub w Europie po Realu. Mam nadzieję, że wydarzy się coś podobnego do tego, gdy wrócił Ibrahimović. Byłbym przeszczęśliwy".

Mówi się o możliwym powrocie Gallianiego do Milanu, znasz go?
"Nie rozmawiałem z nim. Wiem, że był częścią zespołu, który osiągnął niesamowite rzeczy w Milanie. To wszystko, co mogę na ten temat powiedzieć. Ale to, co osiągnął z Berlusconim, było nadzwyczajne – Milan był wtedy jedną z najlepszych drużyn na świecie. Natomiast nie miałem z nim kontaktu".

Co mówił Ci Ancelotti o Milanie?
"Rozmawialiśmy ogólnie o klubie, o kibicach na San Siro i o tym, że Milan – podobnie jak Real Madryt – to klub bardzo wymagający, z dużą presją. Ale to nie Ancelotti przekonał mnie do podpisania kontraktu. Ja już wcześniej wiedziałem, że chcę tu grać".

Jakie masz odczucia po ósmym miejscu Milanu w ubiegłym sezonie?
"Jestem dobrej myśli. Oczywiście, poprzedni sezon nie był udany – Milan skończył na ósmym miejscu, ale trzeba wyciągać wnioski z takich doświadczeń. Jeśli Milan potrafił zaprezentować się tak, jak zagrał przeciwko nam na Bernabéu, to nie rozumiem, dlaczego nie grał tak cały czas – poziom był bardzo wysoki. Trzeba pracować, by ten poziom utrzymać".

Rakitić powiedział kibicom Milanu, że nie wiedzą, jak wielkie mają szczęście, że tu przyszedłeś...
"Ja i Ivan jesteśmy bliskimi przyjaciółmi, mamy świetną relację. Napisał mi piękną wiadomość i bardzo mnie to ucieszyło. To ja mam szczęście, że mogę być częścią tak wielkiego klubu i nie biorę niczego za pewnik, na wszystko trzeba zapracować. Co mogę dać oprócz pasji? Moją pokorę, etykę pracy, prostotę - po prostu być Luką Modriciem. Nie uważam się za kogoś wyjątkowego, jestem normalnym facetem, który kocha grać w piłkę i ma szczęście, że może grać dla Milanu. Jestem za to bardzo wdzięczny, jestem bardzo zmotywowany i mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z moimi oczekiwaniami".

Czujesz odpowiedzialność za bycie liderem i przewodnikiem w szatni?
"To przyjemne uczucie móc pomóc drużynie, ale powtórzę: jednostka sama nic nie zdziała. Sukces zależy od zespołu, trzeba stworzyć taką drużynę, w której jednostki mogą rozwinąć skrzydła. Jestem tu, by dawać z siebie wszystko – tak jak robiłem przez całą karierę".



13 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
fallen
fallen
5 sierpnia 2025, 09:54
Nie mogę się doczekać sezonu.
0
JAJO
JAJO
5 sierpnia 2025, 09:20
Nie mam tyle optymizmu co Chorwat. Przyjdzie na trening i zderzy się z szarą rzeczywistością. Będzie podawał a tu zamiast szybkiej akcji z Fede to Ruben potknie się o własne nogi. Zagra długie podanie do przodu do skrzydłowego to nie ujrzy Rodrygo tylko pokracznego Samu... Nie możemy zadowalać się przeciętnym sezonem czy tylko awansem do LM... To trochę inny poziom ambicji ... Mała odległość od domu rodzinnego plus możliwość przygotowania się do mundialu. To pewnie decydowało o wyborze Chorwata.
1
paradyszek
5 sierpnia 2025, 08:15
Prowadź Mistrzu!
1
Ass
Ass
5 sierpnia 2025, 07:12
piękny wywiad, człowiek na poziomie, którego wszyscy szanują, a one ten szacunek oddaje.
5
karp_fso
karp_fso
4 sierpnia 2025, 23:32
Nie można tej persony nie lubić ;)
Oby kopał tyłki młodziakom w lidze, mam wielką nadzieję, że Luka napisze jeszcze jakiś ładny rozdział swojej piłkarskiej kariery właśnie w Milanie.
4
DarQ
DarQ
4 sierpnia 2025, 23:06
hola amigo.
Tu Modric Siarzewski - dawać mnie tu Ardona....i wszystko jasne.
2
Topero
Topero
4 sierpnia 2025, 22:55
Jeśli Milan potrafił zaprezentować się tak, jak zagrał przeciwko nam na Bernabéu, to nie rozumiem, dlaczego nie grał tak cały czas – poziom był bardzo wysoki. Trzeba pracować, by ten poziom utrzymać".

Dopiero zobaczysz co to znaczy odpalenie się gwiazdeczek na wybrany mecz w sezonie xD
6
Vol'jin
Vol'jin
4 sierpnia 2025, 22:01
Obyś mi tu Redondo nie zrobił bo będzie mi smutno w wyjazdowej koszulce chodzić :)
2
Ndrew
Ndrew
4 sierpnia 2025, 21:56
Tylko zdrowia Twojego nam trzeba Luca - reszta przyjdzie sama =)
4
skazany na bany x2
skazany na bany x2
4 sierpnia 2025, 21:13
Prowadź wodzu
4
PatrzęKtoJakGraHA
PatrzęKtoJakGraHA
4 sierpnia 2025, 20:56
czary mary i pyk Luka ma 28 lat :> ale by było pięknie
1
alfik94
alfik94
4 sierpnia 2025, 20:40
Gdyby wszyscy mieli takie podejście do pracy jak Luka to byłbym, spokojny o teraźniejszość i przyszłość tego klubu.
14
Zoro_9
Zoro_9
4 sierpnia 2025, 20:22
Forza Luka!
9

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się