ARDON JASHARI 2030!
Bardzo nieudany okazał się ostatni przedsezonowy sparing Milanu w Londynie na stadionie Chelsea. Gospodarze gładko wygrali 4-1 z ekipą Maxa Allegriego, która przez większość spotkania grała w osłabieniu po czerwonej kartce Coubisa, dodatkowo autora gola samobójczego po 5. minutach gry. Jedyną bramkę dla Rossonerich zdobył Youssouf Fofana.
I połowa: Chelsea szybko wyszła na prowadzenie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego na bramkę Maignana i kuriozalnym golu samobójczym Coubisa. Trzy minuty później było już 2-0. Niepilnowany João Pedro nie miał żadnego problemu z wykorzystaniem wrzutki Pedro Neto. Eksperymentalna obrona Milanu nie wiedziała, co się dzieje na boisku w początkowych fragmentach meczu. Milan próbował zareagować - najbliższy zdobycia gola był Saelemaekers, którego świetnie obsłużył Leão, ale Belg trafił w bramkarza Chelsea, a dobitka Rafy głową wyszła daleko od bramki. Potem nastąpił kuriozalny ciąg dalszy występu Coubisa, który... wyleciał z boiska za faul na wychodzącym sam na sam João Pedro. Od 20. minuty Milan grał więc w osłabieniu. Z rzutu wolnego Palmer trafił w słupek, a chwile później ponownie był bardzo blisko zdobycia gola po potężnym strzale z dystansu. Anglik miał kolejną dogodną szansę na pokonanie Maignana, ale jego efektowny strzał przeleciał tuż obok słupka. Milan lekko się otrząsnął pod koniec pierwszej połowy, częściej dochodząc do piłki. Leão trafił nawet do bramki po ofiarnym padzie i strzale głową, ale niestety był na spalonym. Portugalczyk próbował jeszcze indywidualnego rajdu, ale nie zdołał oddać skutecznego strzału. Indywidualną próbę podjął też Saelemaekers, ale również strzelił niecelnie. W samej końcówce Chelsea mogła podwyższyć prowadzenie, strzelając trzy razy na bramkę broniących się rozpaczliwie Rossonerich, jednak ostatecznie pierwsza połowa skończyła się wynikiem 2-0, co należy uznać za niski wymiar kary...
II połowa: Na boisku w miejsce Ricciego pojawił się Luka Modrić i szybko miał okazję się pokazać, wybrał jednak strzał z dystansu, zamiast podania do kolegów, co jednak tym razem nie popłaciło, bo bramkarz Chelsea nie miał problemów z obroną. W 55. minucie Rossoneri nie wykorzystali stuprocentowej sytuacji do zdobycia gola. Fofana otrzymał od Leão podanie, które pozwoliło mu znaleźć się sam na sam z bramkarzem Chelsea, ale Francuz zbyt długo zwlekał i przy próbie minięcia Sancheza oraz strzału zderzył się z Bartesaghim. Ekipa Chelsea nie pozostała dłużna - zaskoczyć Maignana próbował między innymi Enzo Fernandez. Anglicy po godzinie gry przeprowadzili liczne zmiany, ale utrzymywali intensywność gry i nie przestawali nękać obronę Milanu, co skończyło się rzutem karnym po faulu Musaha na Estevão. Jedenastkę pewnie wykonał Delap i było już 3-0. W 69. Fofana zrehabilitował się za wcześniejsze niepowodzenie, wykorzystując świetne podanie Saelemaekersa z lewej strony i zdobywając gola na 1-3. W 75. minucie groźnie z dystansu strzelał Estevão, ale Maignan był na posterunku i wybił piłkę na rzut rożny. Na ostatnie minuty na boisku pojawiło się standardowo coraz więcej zmienników. Tuż przed ostatnim gwizdkiem Chelsea jeszcze raz wykorzystała pasywność obrony Milanu ustalając wynik na 4-1 po drugim trafieniu Delapa.
CHELSEA - MILAN 4-1 (2-0)
5' Coubis (gol samobójczy), 8' João Pedro, 67' Delap (karny), 70' Fofana, 90' Delap
Czerwona kartka: Coubis
CHELSEA (4-2-3-1): Sánchez; James (60' Malo Gusto), Adarabioyo, Chalobah (56' Acheampong), Cuccurella (73' Hato); Fernández (60' Andrey Santos), Caicedo (73' Essugo); Pedro Neto (73' Walsh), Palmer (60' Estêvão), Gittens (73' George); João Pedro (60' Delap).
MILAN (3-4-3): Maignan; Coubiș, Tomori, F. Terracciano; Musah (73' Duțu), Ricci (46' Modrić), Fofana, Bartesaghi; Loftus-Cheek (85' Eletu), Leão, Saelemaekers (85' Sia).
*** BRAMKI Z MECZU ***
Nie wiedziałem że posiada taką umiejętność.
Pzdr.
w Milanie to były piękne czasy. Kibicem Milanu jestem od 1989 roku. Pozdrawiam :)
jezu, ty kopnałeś raz piłke w życiu prosto?
Ja to mam pytanie, co to w ogóle za gość. Znowu kogoś wyciągnęli z kapelusza. Przecież to nie jest piłkarz, który zrobi różnicę. Kolejny no name
Widzę, że jesteśmy tutaj w opozycji do głównego nurtu, który uważa, że 40-letni Modrić będzie grał po 90 minut co tydzień. Oczywiście nie nazwałbym go jedynie "maskotką" do robienia mentalu, bo jednak cały czas ma umiejętności. Ale jeśli szukamy piłkarza, który nas zbawi, to musimy szukać dalej.
Ps. Oczywiście krytyka powinna być merytorycznie lub jakkolwiek uzasadniona i odnosić się do postaw i decyzji.
Zupełnie ak kiedyś z Zapatą, Borinim lub Kruniciem
Uczestniczył w akcji, a strzelanie po własnych świetnych rajdach mu w tym meczu faktycznie nie wychodzi, jak to często u niego bywa. Alexisa jako takiego bardzo lubię, gdyby dopracował wykończenie skrzydłowy kompletny.
Edit: Alexis z asystą, no i pięknie.
Na poważnie będziemy do tematu podchodzili jak zacznie się liga:-)
Nie było info o kontuzjii
Terraciano na SO jak na moje to chetnie to zobacze bo to jedyna pozycja wg mnie na ktorej tej chłopak moze grać
Może jak Milan dostanie tak ostro, to jednak poszukają na rynku kogoś lepszego niż De Winter.
Sędzia zamiast katy cz k powinien dać 5 min kary jak w juniorach hihihi