ARDON JASHARI 2030!
Oliver Bierhoff szybko zadomowił się w Udine, kiedy przybył w 1995 roku z Ascoli, wciąż jako obiecujący środkowy napastnik. W Udinese są trochę "niemieccy", poważni, pracowici, a właściciel Pozzo, jak sam wspomina "podarował mi wiertarkę, która działa do dziś, po trzydziestu latach". "Udinese to wspaniały klub, gra w Serie A od ponad trzydziestu lat i to zawsze jest ich cel: być w górnej części tabeli. A jeśli uda się coś więcej, tym lepiej".
Bierhoff był dyrektorem sportowym reprezentacji Niemiec aż do mundialu w Katarze, ale jego więź z Udine nigdy nie została zerwana. Dlatego też pojawił się w środę na stadionie, na meczu Superpucharu Europy. Do dziś ogląda ligę włoską, gdzie sam grał w barwach Ascoli, Milanu i Chievo Werona. Czwartkowe wydanie La Gazzetta dello Sport opublikowało wywiad z byłym napastnikiem Milanu (1998–2001). Poniżej prezentujemy najważniejsze wypowiedzi (dotyczące Milanu).
Jak widzisz obecny Milan?
"Milan ma za sobą bardzo trudny sezon. Celem musi być coś ambitnego – Liga Mistrzów – ale drużyna musi być bardziej konsekwentna i konkretna".
Milanowi przydałby się środkowy napastnik taki jak Ty…
"Niewielu środkowych napastników gra dobrze w powietrzu. Nawet w Niemczech. W ostatnich latach stawiano bardziej na grę podaniami, na organizację, ale myślę, że wkrótce trzeba będzie się trochę cofnąć. Przeciwko tak zamkniętym i dobrze przygotowanym defensywom potrzebny jest ktoś, kto potrafi rozstrzygnąć sytuację po dośrodkowaniu czy wysokiej piłce. To samo dotyczy obrońców: są może dobrze zorganizowani jako formacja, ale indywidualnie już mniej utalentowani".
Główki dziś to szerszy temat, mówi się, że mogą być niebezpieczne…
"Wiem, ale przypominam sobie też naszego Uwe Seelera, był znakomity w grze głową: trenował z ciężką piłką, żeby się nauczyć uderzać. Przeżył 85 lat. Nie wiem..."
Kto jest dziś najlepszą "dziewiątką"?
"Powiedziałbym, że Erling Haaland, ale on jest lepszy ode mnie, bardziej dynamiczny. Widać, że potrafi się poruszać w i poza polem karnym, widzi przestrzenie, potrafi dać głębię. Ja byłem bardziej typem zawodnika do pola karnego".
W "Twoim" Milanie mówi się o Højlundzie i Vlahoviciu.
"Z góry zaznaczam, że bardzo mało znam Højlunda, więc nie byłoby uczciwe go oceniać. Vlahovicia tak, gra we Włoszech od dawna, więc nie miałby problemu z adaptacją. Ale często zapomina się o jednej rzeczy: trzeba mieć drużynę, która gra na dziewiątkę, która tworzy sytuacje: dośrodkowania, podania, rozegranie. Pamiętam, że kiedy moje drużyny miały problemy, ja też nie dawałem z siebie maksimum. To nie jest tylko kwestia napastnika".
W Milanie był też Maldini, który teraz nie może znaleźć, powiedzmy, drużyny...
"Często rozmawiam z Paolo, miał wspaniałą karierę i nie można oczekiwać, że nowe zadanie zacznie od zera. Tacy ludzie są potrzebni. Widziałbym go dobrze w mojej roli, w reprezentacji, z jego doświadczeniem. Ale gdziekolwiek pójdzie, musi czuć się wolny, by wyrażać swoje zdanie".
W Milanie był też Gattuso, dziś selekcjoner reprezentacji Włoch. Zaskoczony?
"Nie, i cieszę się z tego powodu. Kiedy przyszedł do Milanu, nie był postrzegany jako 'wielkie nazwisko', ale rozwinął się i stał się kimś wielkim. Chciałbym go znowu zobaczyć i porozmawiać z nim o piłce. Mam nadzieję, że Włochy się zakwalifikują. Zapewniam was, wszyscy chcemy widzieć Azzurrich na Mistrzostwach Świata. Ja byłbym gotów grać dla niego, nie wiem, czy on też tak uważa. Ale jeśli dobrze pamiętam, Rino musi trochę uważać na swoją wagę..."
Wydaje mi się, że celem takiego klubu jak Milan musi być odnoszenie sukcesów, a nie 4 miejsce w lidze i przyjęcie przelewu z UEFA za awans do fazy ligowej LM. Ani 4 miejsce, ani boje w fazie ligowej sukcesami nie są. Chyba, że mówimy o Bolonii.
W Milanie marzenie o czymś więcej niż 4. miejscu to już gigantomania.
wyobrażam sobie sytuację, że jest u nas Perez i ktoś mu mówi, że SPW to gówno warte trofeum... przyszłości ten ktoś w klubie to raczej by już nie miał
i przypomniały mi się sytuacje z naszej e-klapy, gdzie np prodziż otwarcie mówił, że nie na rękę mu gra w europejskich pucharach (w zasadzie w kwalifikacjach)... chłopie - w takim razie po co się do nich kwalifikujesz??? a no tak, bo boisz się zwolnienia hahah
Milan w lidze ma grać tylko i wyłącznie o scudetto! Milan w jakichkolwiek pucharach ma grać o zwycięstwo w tych pucharach (długo jeszcze będę zazdrościł Atalancie wygrania LE)! i nasz nierząd ma zrobić wszystko, aby te scenariusze umożliwić!!! gdyby mi ktoś 3 lata temu powiedział, że w tym roku nie zagramy w ogóle w Europie to uznałbym go za wariata. a teraz siedzimy i sami wariujemy, bo do tego doszło
Święte słowa!
P.S. My mieliśmy top 3 napastnika grającego głową, naszego pięknego Giroud i co z tym faktem zrobiliśmy? Zupełnie nic..
Chodzi o ilość goli zdobytych główką,nie wykorzystaliśmy tego faktu za bardzo w mojej opinii.