Wykorzystali największy lewar jaki mają, czyli doping robiący atmosferę na stadionie innym kibicom, drużynie i trenerowi dopiero jak zaczęła się walka z klubem o ich szemrane interesy. Gdy chodziło o obronę wartości na których oparty powinien być Milan, gdy sprzedawano Tonaliego, szmacono Maldiniego, powierzano klub 3 amatorom to stać ich było na symboliczne protesty.

Brak kibiców kryminalistów jak to niektórzy nazywają i brak oprawy i dopingu ? Niemożliwe.. to teraz niech Ci normalni kibice się wykażą :)

Ale tak już było w poprzednim sezonie.

Ah Ci biedni, poszkodowani, zawsze niewinni i oczerniani na podstawie fałszywych dowodów przez prokuraturę ultrasi.

Chłopy sobie po prostu przychodzą na mecz pomachać flagami, pokrzyczeć, pośmiać się i napić piwa, a tu zawsze się znajdzie jakaś polityczny oszust który im przypisze spisek w grupie przestępczej polegającej na masowym okradaniu klubu któremu kibicuje, dodatkowo przy tym zorganizowanej działalność mafijną polegającą na m.in wyłudzaniu haraczy, handlu narkotykami, pobiciami, zabójstwami czy pomniejszymi przestępstwami.

W dodatku we Włoszech, przecież każdy wie, że we Włoszech żadnej mafii ani zorganizowanej przestępczości nie ma, a tamtejszy wymiar sprawiedliwości sobie znakomicie ze wszystkim od lat radzi stąd brak korupcji.

Cieszę się, że są na tej stronie kibice, którzy znają fakty w tej sprawie i wiedzą, że to nie prawda, nigdy nic takiego nie miało miejsca, a skazanie 20 osób na kary od 2 do 10 w czerwcu tego roku prawomocnymi wyrokami to nic więcej jak nieuzasadnione skazania dobrych chłopaków, którzy przez "60" z Interu muszą teraz patrzeć na świat za krat.

Tak dla tych mniej czających bazą, to oczywiście żart.
Masowe niewpuszczanie na mecze ultrasów Milanu i Interu to efekt lat nadużyć i faktu, że obydwa kluby się zgodziły na współpracę przy śledztwie dotyczących m.in zabójstw i międzynarodowego handlu narkotykami jakimi się obie organizacje przestępcze się parały pod przykrywą kibicowania. Gangi "klubowe" działają tak od lat, również w Polsce, bo "kibicowanie" zapewnia im dopływ świeżej krwi i jest to genialny model operacyjny, przy tym zawsze można się wybielić bo wzbudzą sympatię wielu osób, ba nawet to doskonale widać w komentarzach. To, że kibicowanie jest tam na ostatnim miejscu to już mało istotne.

Wystarczy poczytać o sprawie, tutaj na tej stronie również było co nieco swego czasu, a teraz wyraźnie brakuje odnośników w newsach o tej tematyce, bo widać, że duża grupa kibiców myśli, że to jakiś protest przeciwko słabej dyspozycji sportowej klubu w poprzednim sezonie, w ogóle nie bacząc na to, że w przypadku Interu jest dokładnie tak samo.

Przykro mi, że atmosfera będzie teraz na meczach słabsza, ale nie wiem w jaki sposób kluby miałby postąpić inaczej i normalni kibice którzy sobie przychodzili faktycznie tam pokibicować też nie mogą bo dostaną od bandytów minimum w zęby.

Można zrozumieć, że klub i organy nadzorujące chcą zaprowadzić porządek na stadionie, ale robienie tego poprzez zakaz wnoszenia flag czy bębnów i wpuszczanie turystów na miejsca ultrasów to idiotyzm w czystej postaci. Milan w ostatnich latach utrzymywał się w TOP 10 w rankingach najlepszej atmosfery stadionowej na świecie i wszystko zostało zaorane całkowicie. Na pewno istnieje świat pomiędzy stadionową gangsterką, a totalnymi piknikami.

"Klienci" to delikatne określenie na takich lamusów, którzy przychodzą na mecze Milanu w koszulkach PSG czy jakiegoś Galatasaray. Turystów niech sobie golą na biletach do klubowego muzeum, a nie na mecze, gdzie potrzebny jest doping. Czy tego chcą czy nie, to Curva Sud jest jednym ze znaków rozpoznawczych Milanu. Niech walczą z konikami i kryminalistami, ale w tym przypadku idą za grubo. No, ale o czym tu prawić, jak dla korporacji jedynym świętym symbolem nie jest żadna flaga, logo czy barwy, tylko $.

Oczywiście każdy by chciał fajnego dopingu na stadionie ale kurde też klub nie może na wszystko pozwalać. To co tu jest podane to stanowisko jednej strony, lista osób niepożądanych(tak naprawdę nikt z nas nie wie za co tak naprawdę są osobami niepożądanymi).
Przypominam że jeszcze niedawno była mowa o handlu biletami, zastraszaniu tych co te bilety sprawdzają przy wejściu na stadion i wchodzeniu osób bez biletow na stadion bo ONI MOGĄ XD że o lewych interesach nie wspomnę xd. Nikt mi nie wmówi że to robili ludzie z sektorów rodzinnych tylko właśnie ci z Curva Sud a teraz to oni nagle poszkodowani.
Najgorsze w tych grupach kibicowskich jest to że rządza nimi ludzie którzy klub i mecze traktują jako swego rodzaju tarcze ochronną dla swoich szemranych interesów a ludzie którzy naprawdę chcieli by kibicować, robić oprawy których mimo wszystko w takich grupach jest cała masa siedzą cicho bo po prostu się boją bo tamci często tworzą/należą mają znajomości w różnych grupach przestępczych.

Za każdym razem gdy poruszany jest temat protestów kibiców Milanu, którego skutkiem jest brak zorganizowanego dopingu, przychodzą mi na myśl obrazki z covidowej wiosny 2020 i tego jakie ekipa Piolego miała wtedy wyniki.

Tacy kibice daja motywacje , zawsze beda wspierac w trudnych chwilach druzyne ( zarzad nie ale w sumie po co )
Ja mysle ze jak tak kazdy bedzie na to narzekal to popuszcza troche i wpuszcza ich bo klub tez na tym traci
Ale zobaczymy.

Tragicznie się to oglądało, nawet w TV. Strach pomyśleć jakie odczucia były będąc na miejscu, na stadionie. Dramat... Trybuny też potrafią ponieść drużynę w ciężkich momentach na boisku.

Trzeba było pół roku temu protestować w ten sposób, a nie robić szopkę z wchodzeniem w 15. minucie. Teraz nie ma ku temu podstaw, jest nowy trener, nowy rozsądny dyrektor, nowa drużyna. Mogliby się ogarnąć i wesprzeć Klub który idzie w stronę odbudowy.

Nie czas na taki cyrk.