AC MILAN – US CREMONESE 1:2
Z pewnością nie było to wymarzona inauguracja nowego sezonu Serie A dla Massimiliano Allegriego i jego drużyny...
Nowy sezon, nowy rozdział, nowe otwarcie! Jak co roku, start nowego sezonu to nowe ambicje i odrodzona nadzieja na sukces, zwłaszcza w takim klubie jak Milan, który historycznie powinien aspirować do najważniejszych tytułów. Poprzednia, bardzo nieudana kampania w wykonaniu Rossonerich doprowadziła do kolejnej już rewolucji w klubie - od dyrektora sportowego, poprzez trenera, aż po zawodników. Do Mediolanu zawitały w większości nowe twarze (choć jest też z powrotem parę dobrze znanych) i choć wiara fanów pozostaje niezmienna, to jednak obecny Milan stanowi jedną wielką zagadkę i trudno powiedzieć, jaki obierze kierunek na początku nowego sezonu. Przeciwnik, który trafił się na start - drużyna beniaminka z Cremony - zdaje się należeć do grona tych mniej wymagających, ale ekipa Allegriego na pewno nie może sobie pozwolić na lekceważenie kogokolwiek, przed czym sam trener głośno ostrzegał.
Otrzymaliśmy już co prawda namiastkę tego, jak może się prezentować ekipa Massimilano Allegriego, w pierwszym oficjalnym meczu, który Rossoneri rozegrali w Pucharze Włoch z Bari (zwycięstwo 2-0), jednak rozgrywki ligowe to zupełnie inna bajka. Na boisku nie zobaczymy już zawodników, takich jak Tijjani Reijnders czy Theo Hernandez, którzy stanowili trzon zespołu w ubiegłych latach. W środku pola pustkę po Holendrze ma zapełnić pozyskane latem dynamiczne trio w postaci żywej legendy, Luki Modricia, wschodzącej gwiazdy, Ardona Jashariego, oraz nadziei włoskiego futbolu, Samuele Ricciego. Dziurę po Theo Hernandezie ma natomiast załatać Pervis Estupiñan, choć powiedzieć, że to dla Ekwadorczyka przychodzącego z Brighton duże wyzwanie, to nic nie powiedzieć. W obronie nie zobaczymy też więcej Malicka Thiawa, który dołączył do Sandro Tonalego w Newcastle. Nowo pozyskani Koni De Winter czy Zachary Athekame są w zespole na tyle krótko, że nie mieli czasu na zgranie się z kolegami z formacji defensywnej. Jedną ze wspomnianych nowych, ale jednocześnie dobrze znanych twarzy jest Alexis Saelemaekers, który przekonał do siebie trener Allegriego i zapowiada się, że w końcu dostanie szansę, aby po tułaczce po różnych klubach, ponownie osiąść w Mediolanie i to jako zawodnik pierwszego składu.
W debiucie ligowym Massimiliano Allegri musi się obejść bez Rafaela Leão, który we wspomnianym starciu Pucharu Włoch z Bari nabawił się urazu łydki i musiał przedwcześnie opuścić boisko. Jest jednak szansa, że wróci na kolejne ligowe starcie z Lecce. Włoskie media awizują do gry od pierwszej minuty Lukę Modricia, który ma wystąpić jako regista razem z Loftusem-Cheekiem i Fofaną u boku. Milan prawdopodobnie wyjdzie w formacji 3-5-2, która w fazie ataku przeradza się w 4-3-3 czy też 4-2-3-1. Trójkę obrońców stanowić będą Tomori, Gabbia i Pavlović. W ataku obok Chrisa Pulisica zagra Santi Gimenez, któremu rynek transferowy szykuje konkurencję do gry w postaci Victora Boniface'a.
Jeśli chodzi o ekipę rywala, to również doświadczyła ona wielu zmian po ubiegłym sezonie, okraszonym awansem do Serie A. Drużynę opuścił trener Giovanni Stroppa, który przeniósł się do Venezii, a w jego miejsce przyszedł niezatapialny Davide Nicola. Cremonese nie próżnowało podczas mercato i wzmocniło kadrę, w tym między innymi wypożyczonymi z Milanu Filippo Terracciano i Warrenem Bondo. Rezerwowym bramkarzem jest wychowanek Milanu Lapo Nava. Spore wzmocnienie ataku może stanowić pozyskany właśnie z Torino Antonio Sanabria. W meczu przeciwko Milanowi trener Nicola będzie się musiał obejść bez zdyskwalifikowanych za kartki Tommaso Barbieriego, Franco Vazqueza i Mattii Valotiego.
Włoskie media zapowiadają, że na San Siro w sobotni wieczór pojawi się komplet widzów. Nie będzie jednak tradycyjnego dopingu fanów z Curva Sud, którzy są w konflikcie z klubem i na których zostały nałożone między innymi ograniczenia w pozyskiwaniu wejściówek.
Początek meczu 1. kolejki rozgrywek Serie A nowego sezonu 2025/26 pomiędzy Milanem i Cremonese w sobotę o godzinie 20:45 na stadionie San Siro. Sędzią głównym tego spotkania będzie Giuseppe Collu z Cagliari. Transmisja w polskiej stacji Eleven Sports 1. Zapraszamy!
Przewidywane składy:
MILAN (3-5-2): Maignan; Tomori, Gabbia, Pavlović; Saelemaekers, Loftus-Cheek, Modrić, Fofana, Estupiñan; Pulisic, Gimenez. Trener Allegri.
CREMONESE (3-5-2): Audero; Terracciano, Baschirotto, Bianchetti; Zerbin, Collocolo, Grassi, Vandeputte, Pezzella; Bonazzoli, Sanabria. Trener Nicola.
2.ACM
3.Inter
4.Roma
5.Juventus
6.Atalanta
7.Fiorentina
8.Bolonia
9.Como
10.Lazio.
Out: Pisa, Parma, Cremonese
Ja Atalante widze poza miejscami premiowany mi pucharami.
2. Inter
3. Napoli
4. Roma
5. Juventus
6. Como
7. Fiorentina
8. Atalanta
9. Lazio
10. Bologna
Out: Lecce, Cremonese, Verona
Znów w mojej duszy melancholia
Na Milan jak się pnie ku górze
Choć niepowalający ma skład
Tam na szczyt ma wjazd
Chciałoby się zobaczyć wysoką wygraną na inaugurację sezonu, ale na przepchnięte 1:0 nie będę narzekał. Dobrze, że jest Modrić, to może wciśniemy coś po stałym fragmencie. Byle skończyło się bez kontuzji i z trzema punktami na koncie. Fajnie, jakby przed piątą kolejką udało się zgarnąć komplet punktów, bo potem zaczyna się jazda bez trzymanki.
Dawać mi ten sezon już :)
Na nich!
Dzisiaj, czy za tydzień to zwykła przebieżka, sparing i spacerek na rozruch.
Weryfikacja nastąpi w V kolejce, ale też ku chwale zwycięstwa!
FORZA MILAN
Dołączył też Kucka, który okazał się niezłym piłkarzem. Niestety, nie pomogło to w kwalifikacji do pucharów i dalej kręciliśmy się w kółko w środku tabeli.
W Europie było wtedy pewnie jakieś 100 klubów lepszych od Milanu i w sumie pojęcia nie mam, czemu dołączyłeś akurat do nas :D Szacuneczek
Moj tato jest za Milanem od ponad 30 lat i poprostu ja znim mecze ogladalem i tak jakos poszlo ze zostalem fanem , w tym wieku nie bylem swiadomy co sie dzieje , telefonu nie mialem :)
Dopiero 2-3 lata pozniej juz na powaznie wszytskie newsy i transfery , tabele sprawdzalem
No ale grunt, żeby tych wpadek było jak najmniej, co by odbić dobrą druga rundą.
Święty Maksymilianie z Livorno, prowadź nas!
Forza Milan!