Komplet punktów na Stadio Via del Mare!
US LECCE – AC MILAN 0:2
Kapitan z wygasającym kontraktem. Umowa łącząca Mike'a Maignana z Milanem wygasa 30 czerwca 2026 roku, a rozmowy na temat przedłużenia są od miesięcy wstrzymane. Sytuacja kontraktowa Francuza nie wpłynęła jednak na decyzję Allegriego, który potwierdził go jako lidera drużyny. W prywatnych rozmowach z zawodnikiem, trener z Livorno dostrzegł odpowiednią mentalność, gotowość do pracy i ogromną motywację, by rozegrać sezon, który pozwoli Milanowi znów walczyć o szczyt tabeli. I z pewnością nie przeszła niezauważona postawa zawodnika w kontekście negocjacji (ostatecznie nieudanych) z Chelsea: Mike chciał odejść, ale nie postawił sprawy na ostrzu noża i podporządkował się decyzjom władz klubu.
Pięć intensywnych lat naznaczonych zdobyciem 19. mistrzostwa Włoch i niedawnym triumfem w Superpucharze Włoch. Pięć lat, w trakcie których Maignan ugruntował swoją pozycję jako jeden z najlepszych bramkarzy na świecie, dzięki codziennej etyce pracy i imponującej osobowości. Francuski bramkarz dał Milanowi bardzo wiele, zarówno na boisku, jak i poza nim, ale również wiele otrzymał od klubu. Cykl Maignana w Milanie ma się zakończyć 1 lipca przyszłego roku: na ten moment szanse na przedłużenie obecnego kontraktu są niewielkie. Milan jednak wie, że Maignan da z siebie wszystko do ostatniego dnia, z pełną odpowiedzialnością jako kapitan zespołu, i uszanuje jego decyzję dotyczącą przyszłości.
Jaka będzie przyszłość Maignana? Najbardziej prawdopodobnym kierunkiem wydaje się Premier League. Chelsea wciąż jest zainteresowana reprezentantem Francji i mogłaby podpisać z nim wstępne porozumienie już w lutym przyszłego roku (umożliwi tzw. wolny transfer). Mike pragnie nowego zawodowego wyzwania na najwyższym europejskim poziomie i już wcześniej uzgodnił warunki finansowe z londyńskim klubem. Najpierw jednak jest Milan i obecne wyzwania, które pozwolą godnie zakończyć tak intensywny i pełen sukcesów etap w karierze.
ps. A skoro mik nie chce tu grać to sprzedać w zimie. A do zimy ława i ogrywać Torianiego.
pps. sezonu przed mistrzostwami taki gracz nie będzie chciał spędzić na ławie. Więc wypad na łąwę jak nie podpisujesz
A jakby nie wzięli Bondo zimą to już byłoby zielono wszędzie.