Komplet punktów na Stadio Via del Mare!
US LECCE – AC MILAN 0:2
Nowy nabytek Milanu, David Odogu wziął udział w konferencji prasowej, na której został zaprezentowany jako nowy gracz Rossonerich. Oto jego wypowiedzi:
Czy mimo młodego wieku możesz być gotowy do gry od zaraz?
„Tak. Pierwsze dni w klubie były znakomite, spotkało mnie naprawdę bardzo ciepłe powitanie. Chcę być pokorny, uczyć się, zdobywać doświadczenie, ciężko pracować i poprawiać się z dnia na dzień”.
Jakim jesteś zawodnikiem?
„Jestem środkowym obrońcą - obrońcą z krwi i kości. Lubię bronić dostępu do bramki, lubię pojedynki, czyste konta, kierowanie defensywą. Oczywiście chcę być agresywny, silny fizyczny i mieć mentalność zwycięzcy w każdym meczu. Poza boiskiem, jestem osobą bardzo wierzącą w Boga. Lubię też uprawiać inne sporty, takie jak tenis”.
Możesz opowiedzieć o swoim pierwszym wspomnieniu związanym z Milanem?
„Pierwsze, co pamiętam o Milanie, to Maldini. To on jest moim pierwszym skojarzeniem z tym klubem, a także inne legendy: Baresi, Nesta, Gullit. Kolejnym jest Boateng, który – tak jak ja – urodził się w Berlinie. No i stadion. Jest wiele rzeczy, ale pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to Maldini”.
Klub kontaktował się z tobą wcześniej, czy dopiero ostatniego dnia mercato?
„Podczas okienka transferowego nikt nie mówił mi o tym bezpośrednio, więc było to dla mnie zaskoczenie. 24 godziny przed końcem okienka, odbyłem rozmowę z moim agentem i wtedy powiedział mi o tej możliwości. Jestem bardzo szczęśliwy, ale też zaskoczony”.
Urodziłeś się w 2006 roku, kiedy Włochy zdobyły mistrzostwo świata w Berlinie – to przeznaczenie?
„W 2006 roku byłem za mały, żeby oglądać mundial, ale wiem, że Italia zdobyła tytuł w Berlinie. To może być miły zbieg okoliczności, że urodziłem się właśnie wtedy, gdy reprezentacja Włoch triumfowała w Niemczech”.
Mistrzostwo Europy U-19 Niemcy wygrały z tobą w pierwszym składzie.
„Euro U-19 było wspaniałym doświadczeniem. Gra z innymi wielkimi zawodnikami dała mi ogromną pewność siebie, żeby rywalizować na najwyższym poziomie. To był świetny turniej, wygraliśmy go, ale teraz muszę udowodnić, że mogę być na poziomie takich graczy jak Cubarsí czy Estevão, przeciwko którym wtedy grałem”.
Masz ambicję, by jako rocznik 2006 zostać podstawowym zawodnikiem Milanu?
„Jestem młody i wiem o tym, ale taki jest mój cel. Przyszedłem tutaj, żeby grać regularnie i pokazać, że młody piłkarz może tego dokonać nawet w krótkim czasie. Nie mam jeszcze dużego doświadczenia, ale znam swoje umiejętności i wiem, że mogę rywalizować z wielkimi zawodnikami tydzień po tygodniu, inaczej nie podpisałbym kontraktu z takim klubem jak Milan. Chcę ciężko pracować i robić wszystko, co możliwe, a Milanello daje mi wszystko, żebym jak najszybciej był gotowy”.
To, że wokół ciebie nie ma wielkiego entuzjazmu, motywuje cię?
„To mnie motywuje. Kiedy trafiasz do wielkiego klubu, wiesz, że będzie wielka presja i duże oczekiwania. Wiem, jak z tym żyć i to jest dla mnie ogromna motywacja, zwłaszcza na boisku. Chcę sprawić, by moje występy mówiły same za siebie. Teraz muszę ciężko pracować”.
Co powiedział ci Allegri?
„Będę gotowy na każde zadanie, które powierzy mi trener. Jestem wdzięczny, że to on jest moim szkoleniowcem, bo wiem, że świetnie pracuje z obrońcami. Nie ma dla mnie znaczenia, czy gramy trójką, czy czwórką z tyłu. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę pracować z Allegrim, bo jestem pewien, że nauczę się od niego i jego sztabu bardzo wiele”.
Co zrobiło na tobie największe wrażenie w pierwszych dniach w Milanie?
„Wszystko. Tu wszystko jest wielkie i profesjonalne. Teraz wiem, co znaczy być w tak super zorganizowanym klubie. Sztab i zawodnicy są niezwykle profesjonalni i troszczą się o mnie. Pomagają mi, zwłaszcza w nauce włoskiego, a ja na pewno będę brał lekcje języka. Wszystko jest tu naprawdę wspaniałe”.
Zaskoczyło cię, że Milan się tobą interesował?
„Nie było to dla mnie zaskoczeniem. Zawsze wierzyłem w swoje umiejętności, ale jestem naprawdę wdzięczny i szczęśliwy, że klub we mnie wierzył na tyle, żeby mnie tu ściągnąć. Teraz czas, abym pokazał swoje możliwości i odpłacił za to zaufanie”.
Jakie cele sobie stawiasz?
„Jako drużyna chcemy wygrać wszystko. Chcemy pracować razem i wycisnąć maksimum z tego sezonu. Po to tu jestem – żeby pomóc drużynie. A jeśli chodzi o moje cele indywidualne – chcę pokazać swoje umiejętności i pomóc zespołowi jak najwięcej w trakcie sezonu”.
Często porównują cię do Rüdigera.
„Jestem wdzięczny za to porównanie. Chcę być agresywny i chcę być liderem na boisku. Chcę mieć mentalność obrońcy, który za wszelką cenę broni swojej bramki. Jestem wdzięczny za takie porównanie, ale chcę grać z jego mentalnością, żeby osiągnąć moje własne cele”.
Jesteś ciekawy współpracy z Maignanem?
„Jestem bardzo szczęśliwy. To jeden z najlepszych piłkarzy na świecie na swojej pozycji, lider i kapitan. Cieszę się, że będę mógł się od niego tak wiele nauczyć. Jest świetnym bramkarzem i jestem szczęśliwy, że mogę grać u jego boku”.
Wiesz, że możesz przejść do historii Milanu, bo zwycięstwo w lidze oznaczałoby 20. scudetto?
„Tak. To może być wyjątkowy rok i mam nadzieję, że uda się wyciągnąć z tego sezonu jak najwięcej”.
Aj Ty dzieciaku mając takie warunki fizyczne nie byłeś w stanie jeszcze na dobre wejść do składu seniorów w takiej Bundeslidze grając w tak małym klubie jak Wolfsburg a masz już 19lat i nagle zgłasza się po Ciebie ACM płacąc 7baniek.. Miałeś mega farta i dostałeś mega szansę od losu, żeby jakkolwiek zaistnieć w tym świecie jak tego nie wykorzystasz 'toś przepod' jak na moje to bardziej za 1mln euro powinieneś iść do Milan Futuro a nie za 7baniek od tak wbijasz do składu seniorów.
Dzieciaku powinieneś gryźć glebę i ciężko pracować skoro na myśl o ACM przychodzi Ci do głowy Maldini to Paolo był młodszy od Ciebie jak wszedł do składu seniorów grał obok takiego Baresiego i gasił w polu karnym takie legendy jak Platini czy Maradona a Ty za to w wieku 19lat, żeś na dobre nie wyszedł z orlika w takim Wolfsburgu..
Weź się w garść dzieciaku i doceń szansę jaką dostałeś, chociaż moim zdaniem wgl na to nie zasłużyłeś ale spraw proszę, żebym się mylił a chętnie to odszczekam.
„Pierwsze, co pamiętam o Milanie, to Maldini. To on jest moim pierwszym skojarzeniem z tym klubem, a także inne legendy: Baresi, Nesta, Gullit. Kolejnym jest Boateng, który – tak jak ja – urodził się w Berlinie. No i stadion. Jest wiele rzeczy, ale pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to Maldini”."
Wiadomo już, że kariery w Milanie za RB nie zrobi.
Maldini=Milan, szkoda że RB tego nie kuma i postąpił tak z największą legendą klubu.
Śmiesznie to w sumie wygląda