Komplet punktów na Stadio Via del Mare!
US LECCE – AC MILAN 0:2
W ostatnich dniach letniego mercato Milan pozyskał Christophera Nkunku z Chelsea za ok. 37 milionów euro plus bonusy, czyniąc z Francuza najdroższy zakup w erze RedBird i jeden z najkosztowniejszych w historii klubu. 27-letni Francuz udzielił wywiadu dla DAZN Italia, w którym zaprezentował się i opowiedział o powodach, które skłoniły go do wyboru Milanu.
Dlaczego Milan?
"Myślę, że wybór Milanu był łatwy, bo to wielki klub, klub z historią. Projekt wydał mi się odpowiedni i nie mogę się doczekać, by zacząć. Uważam, że to był właściwy moment, żeby przenieść się tutaj z Chelsea. Jestem bardzo zadowolony ze swojego wyboru".
Jakie było twoje pierwsze wrażenie z Włoch?
"Dla mnie wszystko jest nowe, muszę to odkryć sam. Jestem podekscytowany możliwością gry tutaj, poczucia tej atmosfery, bo myślę, że jest inna niż w innych krajach. Jestem szczęśliwy. Rozmawiałem trochę z Marescą (trenerem Chelsea), mówił o Włoszech i Serie A w samych superlatywach".
Czego oczekujesz od tej drużyny i nowych kolegów?
"Chcę to odkrywać krok po kroku. Większość moich kolegów z drużyny jest teraz na zgrupowaniach reprezentacji, trenujemy, a gdy wrócą, zacznę ich poznawać i trenować z nimi. Mamy mecz za tydzień i myślę, że każdy mecz jest ważny. Ale teraz najważniejsze jest być gotowym, być w formie i być przygotowanym".
Jak się czujesz fizycznie?
"Na ten moment na pewno nie jestem jeszcze w swojej najlepszej formie, ale pracuję nad tym i wkrótce będę gotowy do gry".
Jakie jest twoje pierwsze wspomnienie związane z Milanem?
"Jeśli chodzi o zawodników, to powiem: Kaká, Ronaldinho, także Ibrahimović. Grałem z nim w PSG, tak samo jak z Thiago Silvą – graliśmy razem w PSG i w Chelsea. Rozmawiałem z Thiago i był zadowolony, że przychodzę do Milanu".
Czego nauczyłeś się od Ibry jako zawodnika? Rozmawialiście ostatnio?
"Chodzi o to, żeby mieć więcej energii i chęci zwycięstwa, by pokonać przeciwnika. Nie tylko by wygrać, ale by pokonać rywala. Cała jego kariera opierała się na osobowości, to jasne. Nauczył mnie, by być wymagającym wobec siebie na każdym treningu i w każdym meczu. To mentalność prowadząca do sukcesu".
Jak myślisz, jak twoje cechy będą współgrać z cechami pozostałych napastników Milanu?
"Jestem zawodnikiem, który potrafi się dostosować do innych, nie mam tylko jednego stylu gry. Jestem bardzo podekscytowany możliwością poznania moich nowych kolegów i stworzenia z nimi więzi na boisku".
W Milanie jest kilku francuskich zawodników: Maignan, Fofana, Rabiot… Cieszysz się, że będziesz z nimi grał? Mieliście kontakt?
"Tak, rozmawialiśmy już przed moim przyjściem. Jasne, fajnie, że jest wielu Francuzów, ale najważniejszy jest zespół, nie tylko francuscy zawodnicy. Muszę się dostosować do wszystkich i jest to łatwiejsze, gdy w drużynie są Francuzi. Ale jak już mówiłem: najważniejsze to złapać kontakt ze wszystkimi kolegami z zespołu".
Z kim z nowych kolegów jesteś najbardziej ciekawy współpracy na boisku?
"Nie ma jednego konkretnego. Jak już mówiłem: najważniejsza jest drużyna. Każdy zawodnik ma swoją ważną rolę. Ale jeśli muszę kogoś wskazać, to powiem: Luka Modrić. Nigdy z nim nie grałem, a wszyscy wiemy, jakie ma umiejętności".
Jesteś ciekaw współpracy z Rafaelem Leão?
"Spotkaliśmy się w szatni. Zna bardzo dobrze francuski, więc możemy się porozumiewać".
Twój ostatni mecz w reprezentacji był na San Siro, przeciwko Włochom... Czy Milan to dobre miejsce, by wrócić do kadry?
"Tak, na pewno. Myślę, że żeby być w reprezentacji, trzeba dobrze grać w klubie i prezentować się dobrze tydzień po tygodniu. To też jest mój cel. Ale najpierw muszę dobrze wypaść w nowym klubie, z nowymi kolegami i w nowym otoczeniu".
Opowiesz o swojej charakterystycznej cieszynce z balonikiem? Kupujesz je sam? Daje ci je ktoś inny?
"Zrobiłem to dla mojego syna. Pamiętam, że przeglądałem swoje zdjęcia, a on bawił się piłką... Zawsze chciał się bawić piłką, ale był wtedy naprawdę mały i nie mógł grać prawdziwą piłką. Więc bawiliśmy się balonem i pomyślałem, że jeśli strzelę gola, to zrobię tę cieszynkę dla niego. I zrobiłem to".
Zobaczymy tę cieszynkę również w Milanie?
"Miejmy nadzieję, najpierw muszę strzelić gola (śmiech)".
Moze dlatego ze kazdy z nich jest tanszy o wiele?