Komplet punktów na Stadio Via del Mare!
US LECCE – AC MILAN 0:2
Podczas swojej konferencji prasowej sprzed kilku dni Christopher Nkunku ujawnił, że jego ulubioną pozycją na boisku jest rola trequartisty, ale dodał również, że ostateczna decyzja należy do trenera Maxa Allegriego, a on sam ma po prostu ogromną chęć do gry. W trakcie przerwy na mecze reprezentacyjne, szkoleniowiec z Livorno miał okazję pracować z byłym zawodnikiem Chelsea, który nie został powołany do kadry Francji i pozostał w Milanello, gdzie regularnie trenował.
Jak informuje poniedziałkowe wydanie La Gazzetta dello Sport, Allegri był pod wrażeniem Nkunku podczas pierwszych treningów i teraz analizuje, jak najlepiej wykorzystać jego umiejętności. Na papierze Francuz może bez problemu grać na kilku pozycjach: w systemie 3-5-2 może być wykorzystywany jako napastnik, natomiast w ustawieniu 3-4-2-1 mógłby grać jako trequartista razem z Christianem Pulisicem, za plecami Rafaela Leão. Nkunku może również potencjalnie rozpocząć grę na skrzydle po lewej stronie, tworząc tzw. ofensywny trident.
Uniwersalność to z pewnością jedna z największych zalet Christophera, który potrafi bez problemu dopasować się do gry z każdym z pozostałych napastników Milanu: w duecie może grać jako główny napastnik obok Pulisica, natomiast z Leão lub Gimenezem pełniłby rolę cofniętego napastnika. Allegri był szczególnie pod wrażeniem jego szybkości, techniki (potrafi uderzać zarówno prawą, jak i lewą nogą w niemal identyczny sposób) oraz inteligencji taktycznej. Oczywiście jedynym prawdziwym sprawdzianem będzie boisko, a już w niedzielnym meczu przeciwko Bolognie możemy zobaczyć coś interesującego.
Ale w sumie piłkarz bez powołania pasuje do klubu bez lm, także trzymam kciuki i życzę sukcesów.
w Lipsku z różnymi graczami w ataku grał typowymi Target Manem jakim był Poulsen czy z przeciwnego bieguna Werner