UDINESE - MILAN 0:3! Pewne zwycięstwo Rossonerich i komplet punktów na Bluenergy Stadium!
We wtorkowy wieczór Milan po raz drugi w tym sezonie zmierzy się z drużyną Lecce. Tym razem w ramach 1/16 finału rozgrywek o Puchar Włoch, które Rossoneri zaczęli wyjątkowo wcześnie, ze względu na niską pozycję w tabeli Serie A i przegraną w finale poprzedniej edycji z Bologną. Nastroje towarzyszące najbliższej potyczce są zgoła inne niż jeszcze miesiąc temu przed wyjazdem do Apulii. Milan ma za sobą serię trzech zwycięskich meczów bez straty gola i nikt w Mediolanie nie wyobraża sobie, aby Rossoneri mogli odpaść z Pucharu Włoch na tak wczesnym etapie.
Włoskie media donoszą, że na San Siro ma się pojawić we wtorkowy wieczór ponad 50 tysięcy kibiców, którzy spodziewają się co najmniej powtórki wyniku z poprzedniego starcia z Lecce. Rossoneri w 2. kolejce Serie A pokonali na wyjeździe ekipę Eusebio Di Francesco 2-0 po golach Rubena Loftusa-Cheeka oraz Christiana Pulisica. Natomiast awans do 1/16 finału Pucharu Włoch zapewnili sobie pokonując u siebie Bari również 2-0 po golach Rafael Leão i Christiana Pulisica. Pech chciał, że od tamtego momentu i szybko doznanego urazu łydki jeszcze nie zobaczyliśmy ponownie Portugalczyka na boisku i nadal nie zobaczymy - co najmniej do meczu z Napoli. Na ławce nie zobaczymy też trenera Massimiliano Allegriego, który musi jeszcze odcierpieć karę zawieszenia za ekscesy z czasów prowadzenia Juventusu. W jego miejsce ponownie zespołem pokieruje drugi trener, Marco Landucci.
W składzie Rossonerich zapowiada się trochę rotacji. Przede wszystkim odpocząć powinien Luka Modrić, a także Christian Pulisic, między słupki wraca natomiast Mike Maignan. W obronie od pierwszej minuty zobaczymy prawdopodobnie Koniego De Wintera w miejsce Strahinji Pavlovicia. W pomocy do wyjściowego składu wraca Ruben Loftus-Cheek, któremu będą towarzyszyć Samuele Ricci oraz Adrien Rabiot. Nowością ma być także występ Davide Bartesaghiego w miejsce Pervisa Estupinana oraz dwójka napastników Santi Gimenez - Christopher Nkunku. Nie jest wykluczony także odpoczynek dla Alexisa Saelemaekersa. Tak czy inaczej, ostateczne decyzje zapadną tuż przed meczem na bazie oceny zmęczenia zawodników dokonanej przez sztab trenerski. Rossoneri mają za sobą sobotni wyjazd do Friuli i czasu na przygotowanie do meczu pucharowego nie było zbyt wiele. Brak kontuzjowanych Leão i Jashariego jeszcze ogranicza pole manewru trenera Allegriego, co nie zmienia faktu, że Rossoneri są w meczu z Lecce zdecydowanym faworytem i jakikolwiek wynik poza awansem do 1/8 finału będzie niespodzianką i rozczarowaniem.
Jeśli chodzi o drużynę rywala, to zespół Eusebio Di Francesco awansował do 1/16 finału Pucharu Włoch pokonując drugoligową Juve Stabię po golach Nikoli Krstovicia (którego nie ma już w Lecce) oraz Mohameda Kaby. Giallorossi z Apuli póki co są "czerwoną latarnią" ligi włoskiej i zamykają tabelę z jednym punktem na koncie. Trener Di Francesco będzie musiał obyć się bez leczących urazy Gaby'ego Jeana, Filipa Marchwińskiego, Balthazara Pierreta oraz Riccardo Sottila, który wypadł w ostatniej chwili z powodu przeciążenia mięśniowego. Lameck Banda jest zdyskwalifikowany (czerwona kartka w poprzednim meczu pucharowym), a Matias Perez pojechał z Chile na Mistrzostwa Świata U-20. W pierwszym składzie ma się natomiast pojawić wypożyczony do Lecce z Milanu Francesco Camarda.
Początek meczu 1/16 finału Pucharu Włoch pomiędzy Milanem i Lecce we wtorek o godzinie 21:00 na stadionie San Siro w Mediolanie. Sędzią głównym tego spotkania będzie Paride Tremolada z Monzy. Transmisja w polskiej stacji Polsat Sport 2.
Przewidywane składy:
AC MILAN (3-5-2): Maignan – Tomori, Gabbia, De Winter; Saelemaekers, Loftus-Cheek, Ricci, Rabiot, Bartesaghi; Gimenez, Nkunku.
US LECCE (4-3-3): Fruchtl – Danilo Veiga, Siebert, Tiago Gabriel, Ndaba; Kaba, Berisha, Helgason; N’Dri, Camarda, Morente.