Milan z pewnym awansem do 1/8 finału Pucharu Włoch!
Rewolucja w 80 dni. Odkąd Massimiliano Allegri i jego sztab wrócili na ławkę trenerską Rossonerich, pracują razem by osiągnąć jeden cel: stworzyć prawdziwą drużynę. Pierwsze mecze nowego sezonu, zwłaszcza cztery kolejne zwycięstwa bez straty gola, są wyraźnym dowodem cichej rewolucji, która dotyczy nie tylko pracy i taktyki (przykładowo wprowadzenie formacji z trzema środkowymi obrońcami), lecz także wielu codziennych drobiazgów robiących różnicę.
Jak podkreśla czwartkowe wydanie Corriere della Sera, trener wprowadził w Milanello zestaw zasad, których zadaniem jest przywrócenie porządku: od okrągłego stołu na stołówce (aby uniknąć w ten sposób podziałów na małe grupy), po obowiązek mówienia po włosku. Od ścisłego "dress code" na wyjazdach, aż po powrót do obowiązkowych zgrupowań przedmeczowych. W zeszłym sezonie zawodnicy siadali w jadalni przy osobnych stołach, tworząc podziały, teraz jednak wszyscy muszą być razem. I mówić po włosku, zgodnie z regułą narzuconą również przez Ibrahimovicia: "jeśli nie mówisz po włosku, jak zrozumiesz rywali czy sędziego?" Ważny jest też nowy "dress code": nie tylko piłkarze, ale również zwykły personel i cały sztab muszą pojawiać się na meczach wyjazdowych w oficjalnych strojach (marynarce i krawacie).
To rygorystyczne zasady postępowania, które wyraźnie odróżniają obecny Milan od tego sprzed roku. Grupa jest zjednoczona, widać to bardzo dobrze na boisku. Niedzielne starcie na szczycie z Napoli na San Siro będzie pierwszym wielkim testem.
Tak samo warto też wspomnieć, że rok temu ludzie z zarządu dostawali podwawelską albo krakowską z kajzerką na stołówce a piłkarze wraz z trenerem i sztabem mogli sobie jedynie pozwolić na liść sałaty masłowej/rzymskiej bądź ewentualnie z białej kapusty i szklanka wody do tego.
Teraz wygląda to o wiele lepiej bo nie ma podziałów na mały/duży garnek czy też zarząd/inni w tym roku to właśnie jest klasa bo do wyboru earl grey/minutka dla wszystkich a na stołówce suchy chleb i mała saszetka z solą 1g dla wszystkich oraz szklanka i trochę jak w KFC bo jest wieczna dolewka można lać do woli wodę Eden z dostępnych dwóch dystrybutorów zarówno ngaz jak i gaz na terenie całego obiektu tak więc jest super :))).