Milan z pewnym awansem do 1/8 finału Pucharu Włoch!
Wielki hit ligi włoskiej w niedzielny wieczór na San Siro! Do Mediolanu zawita urzędujący mistrz Włoch, czyli ekipa Napoli. Starcie dwóch wielkich osobowości trenerskich, jakimi są Massimiliano Allegri i Antonio Conte dodatkowo podgrzewa temperaturę tej potyczki. Obrońcy tytułu w lidze kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Milan mimo początkowych trudności zdaje się wchodzić na coraz wyższe obroty. To sprawia, że możemy mówić o prawdziwym spotkaniu na szczycie Serie A, które zapowiada się wyjątkowo pasjonująco.
Paradoksalnie w ostatnich latach Milanowi łatwiej przychodziło wygrywanie z Napoli na wyjeździe niż u siebie. Azzurri zwyciężyli 4 razy w ostatnich 6 meczach rozgrywanych na San Siro, a w zeszłym sezonie dwukrotnie pokonali Milan w drodze po swoje czwarte scudetto. Najciekawsza, a jednocześnie najbardziej przerażająca z perspektywy fanów Rossonerich statystyka, to 16 - tyle lat minęło od ostatniego zwycięstwa drużyny Allegriego nad drużyną Conte (Cagliari - Atalanta 3-0 w 2009 roku). Każda passa kiedyś jednak się kończy...
Dobra wiadomość dla Massimiliano Allegriego jest taka, że do składu wraca Rafael Leão. Nie wiadomo jednak, na ile minut wystarczy mu energii, gdyż jego rozbrat z piłką trwał grubo ponad miesiąc. Nadzieję może dawać fakt, że nawet bez Portugalczyk drużyna dobrze sobie radziła w ofensywie, mogąc liczyć na niezawodnego Christiana Pulisica. W wygranym 3-0 meczu Pucharu Włoch z Lecce niemoc strzelecką przełamał Santiago Gimenez, a Christopher Nkunku popisał się efektownym debiutanckim trafieniem. Allegri nie musi się też martwić o pomoc, w której brylują 40-letni niezniszczalny Luka Modrić i wszędobylski Adrien Rabiot. To jednak solidność w obronie oraz potwierdzenie, że seria czystych kont to nie przypadek, a prawdziwa nowa jakość w fazie defensywnej, będzie kluczem do tej potyczki. Dla zdolności obronnych Rossonerich starcie z mistrzami Włoch to będzie prawdziwa próba ognia. Gdyby zespołowi Allegriego udało się zachować kolejne, czwarte czyste konto, byłaby to pierwsza taka seria od 2022 roku.
Ekipa Antonio Conte stała się w Serie A prawdziwym hegemonem, który praktycznie nie przegrywa. Czterokrotni mistrzowie Włoch przed sezonem wzmocnili się sprowadzając między innymi Kevina De Bruyne, który obok milanisty Modricia jest najbardziej utytułowanym zawodnikiem występującym na boiskach Serie A - panowie mają łącznie 58 trofeów na koncie (34 po stronie Chorwata, a 24 po stronie Belga). Do ataku Napoli pozyskało także Rasmusa Højlunda, który latem bardzo długo było łączony właśnie z Milanem. Poza tym Conte może liczyć na swoich wiernych żołnierzy, jak Stanislav Lobotka, Frank Anguissa czy najlepszy zawodnik poprzedniego sezonu Scott McTominay. Najwięcej problemów włoski szkoleniowiec ma aktualnie w formacji obronnej, gdzie musi improwizować, gdyż urazów nabawili się Alessandro Buongiorno, Amir Rrahmani, Mathias Olivera i Leonardo Spinazzola, a pod znakiem zapytania jest też dyspozycja Pasquale Mazzocchiego. Ponadto w zespole Napoli przewlekłą kontuzję leczy Romelu Lukaku. Azzurri w ostatni meczu męczyli się z Pisą, ale ostatecznie pokonali beniaminka 3-2 i z kompletem punktów pozostają liderem tabeli.
Niedzielny hit 5. kolejki Serie A zostanie rozegrany przy wypełnionym San Siro. Na trybunach ma się pojawić około 72 tysięcy widzów, z czego aż 14 tysięcy obcokrajowców, głównie ze Szwajcarii, Niemiec, Polski, Francji, USA i Wielkiej Brytanii. Kibiców przyjezdnych z Neapolu będzie 3 tysiące. Dodatkowym pozytywnym akcentem dla otoczki spotkania jest zapowiedziany powrót dopingu kibiców zasiadających na Curva Sud, którzy od meczu z Napoli zawieszają swój niemy protest, a od meczu z Fiorentiną mają powrócić z flagami i transparentami. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 20:45. Jako sędzia główny mecz poprowadzi Daniele Chiffi z Padwy. Transmisja w polskiej stacji Eleven Sports 1. Zapraszamy!
Przewidywane składy:
AC MILAN (3-5-2): Maignan – Tomori, Gabbia, Pavlović; Saelemakers, Fofana, Modrić, Rabiot, Estupiñán; Pulisic, Gimenez.
SSC NAPOLI (4-1-4-1): Meret – Di Lorenzo, Beukema, Juan Jesus, Gutierrez; Lobotka; Politano, Anguissa, De Bruyne, McTominay; Højlund.
Forza Milan!!!