73 754 – dokładnie tylu kibiców oglądało w niedzielę zwycięstwo Milanu nad aktualnym mistrzem Włoch. Rossoneri pokonali drużynę Napoli 2:1 po bramkach Alexisa Saelemaekersa (3') oraz Christiana Pulisica (31').
San Siro przeżyło w niedzielę wieczór pełen emocji, jakiego nie widziano od dawna. Milan pokonał 2:1 Napoli – aktualnego mistrza Włoch – prezentując się przekonująco w pierwszej połowie i cierpiąc w drugiej, zwłaszcza po tym, jak został zredukowany do dziesięciu zawodników (czerwona kartka Estupiñána). Największym sukcesem drugiej kadencji Allegriego w kończącym się wrześniu było jednak ukształtowanie drużyny, zgranego i walecznego zespołu, co w poprzednim sezonie nie udało się najpierw Paulo Fonsece, a potem Sérgio Conceição. Resztę robi jakość w środku pola, gdzie dwóch liderów (Modrić i Pulisic) wyznacza bezpieczny kurs dla reszty drużyny.
Obaj nie tylko mają wspólne chorwackie korzenie, ale też od początku sezonu ciągną Milan Allegriego do przodu, pokazując formę nie tylko powyżej przeciętnej, ale nawet powyżej najbardziej optymistycznych oczekiwań. Przyjrzyjmy się temu po kolei. Kwestionowanie Luki Modricia, zawodnika, który obok Złotej Piłki ma w gablocie całą kolekcję trofeów indywidualnych i drużynowych, już przed sezonem wydawało się co najmniej dyskusyjne. Tymczasem były piłkarz Realu Madryt zaskakuje nie tylko jako reżyser gry, ale i zaangażowaniem w fazie defensywnej. W drugiej połowie meczu przeciwko szturmującemu Napoli to właśnie Modrić (niedawno obchodzący 40. urodziny) był na pierwszej linii frontu, gotów do każdego wślizgu, by wspomóc najbliższego kolegę. A wszystko to, nie przestając być bezpieczną przystanią dla podań w środku burzy, zarówno w pierwszej połowie, kiedy szukał zagrań w pionie, jak i w drugiej, gdy głównym celem Milanu było jak najszybsze oddalenie zagrożenia.
Pulisic z kolei wziął Milan za rękę kilka metrów dalej od własnej bramki, pokazując niezwykłą regularność, nawet jak na swój talent. Odkąd założył koszulkę Rossonerich, Amerykanin odnalazł swoją przestrzeń i najlepszą wersję siebie. Brał udział przy 46 golach w Serie A (27 bramek, 19 asyst), będąc kluczowym graczem zarówno od pierwszej minuty, jak i wchodząc z ławki. Mówi niewiele, robi bardzo dużo. Dwaj liderzy potrafiący rozświetlić zespół, który w końcu jest zwarty i gotów walczyć o każdy centymetr boiska dla kolegi z drużyny, ułatwiając przy tym wejścia młodych zawodników w trudnych momentach meczu, jak miało to miejsce z Bartesaghim i Athekame przeciwko skrzydłowym Napoli. To fundament, na którym Allegri odbudowuje Milan: z myślą o teraźniejszości, ale przede wszystkim o przyszłości.
A nawet jakby starał się bardziej to chyba każdy już zauważył jak wygląda pressing Leao. Podbiega do przeciwnika i popycha go w plecy. Robi dokładnie to samo notorycznie. Już lepiej żeby stał na szpicy i czekał na "wyjazd" obrońców.
+ przedłużenie umowy z Mike.
Wczoraj było widać u naszych zaangażowanie. Cały czas mam przed oczami sytuację gdy w końcówce któryś z napoli wszedł w pole karne, uderzył w kierunku bramki a tam do bloku rzucili się Rabiot i Gabbia bodajze, takim niby rzutem ciałem w przód. Fantastycznie widzieć takie poświęcenie dla druzyny!
- Leao 80-85 mln (+ bonusy)
In:
- Vlahovic/Lewandowski (0 mln)
- ktoś na lewe wahadło (najlepiej z możliwością gry na prawym, 40 mln)
- stoper (40 mln)
I będę happy. :P
Pisałem od 3 kolejki, że Leao będzie miał ciężko przebić się do składu..
Wczoraj max wydzierał się co chwilę "Rafa!"
Sorry, ale są zawodnicy, którzy z kontuzją potrafili gryźć trawę,a Leao to mistrz spacerów, a potrafił przegrać pojedynek główkowy z Lobotką..
Pulisic to będzie jego sezon cos tak czuje jest w gazie oby kontuzje go omijały