73 754 – dokładnie tylu kibiców oglądało w niedzielę zwycięstwo Milanu nad aktualnym mistrzem Włoch. Rossoneri pokonali drużynę Napoli 2:1 po bramkach Alexisa Saelemaekersa (3') oraz Christiana Pulisica (31').
Po pełnym poświęcenia zwycięstwie Milanu nad Napoli w zeszłym tygodniu na San Siro, czas na kolejne hitowe starcie na szczycie Serie A. Tym razem w prawdziwym klasyku ligi włoskiej Rossoneri zmierzą się na wyjeździe z Juventusem. Stawką spotkania jest pozostanie na szczycie tabeli Serie A przed kolejną przerwą reprezentacyjną. Dla trenera Milanu Massimiliano Allegriergo to także powrót do przeszłości, do miasta, w którym zapisał ważną kartę w swojej trenerskiej karierze. Sentymentów jednak nie będzie i czerwono-czarna ekipa na pewno zrobi wszystko, by kontynuować swoją zwycięską passę. Zapowiada się arcyciekawe starcie!
W czołówce Serie A na ten moment panuje dość duży ścisk z Milanem, Napoli, Romą i Interem (mecz rozegrany więcej), której mają po 12 punktów, oraz Juventusem o punkt za nimi. Ekipa Allegriego zagra w Turynie o podtrzymanie swojej zwycięskiej passy i piąte kolejne ligowe zwycięstwo. Czasy, w których wyjazdy do Turynu były dla Milanu koszmarem, już przeminęły. Co prawda w zeszłym sezonie Rossoneri przegrali na Allianz Stadium, ale była to jedyna porażka w ostatnich pięciu sezonach.
Dla Massimiliano Allegriego, który spędził w Juventusie łącznie osiem lat (2014-2019 oraz 2021-2024), jest to sentymentalny powrót do miasta, w którym wywalczył między innymi pięć mistrzostw kraju. I choć pożegnanie w 2024 roku nie przebiegało w najmilszej atmosferze, to szkoleniowiec z Livorno utrzymuje, że ten mecz nie będzie próbą rewanżu na starym pracodawcy. Nie tylko dla Allegriego zresztą wyjazd do Turynu to sentymentalna wycieczka w przeszłość. To samo dotyczy Adriena Rabiota, który w stolicy Piemontu spędził pięć lat, również zdobywał tam trofea i tak samo żegnał się bez fanfar. Stare znajomości znajdą się i po stronie Juventusu - Pierre Kalulu i Manuel Locatelli to nazwiska, których długoletnim kibicom Milanu przedstawiać nie trzeba.
Trener Allegri będzie zmuszony dokonać jednej zmiany w wyjściowej jedenastce w porównaniu do meczu z Napoli - w miejsce Pervisa Estupiñana, zdyskwalifikowanego za czerwoną kartkę w meczu z Napoli, wystąpi Davide Bartesaghi. Początkowo do gry w obronie awizowany był Koni De Winter, który miał zastąpić borykającego się z drobnym problemem Fikayo Tomoriego. Anglik zdaje się jednak odzyskał siły i prawdopodobnie wystąpi w niedzielnym meczu od pierwszej minuty. Poza tym Max Allegri nie będzie dokonywał zmian w zwycięskim składzie, a Rafael Leão ponownie zacznie z ławki. W gronie kontuzjowanych w Milanie pozostaje tylko Ardon Jashari.
Drużyna gospodarzy niedzielnego spotkania, która w zeszłym sezonie ligowym zanotowała aż 14 remisów, znów ma za sobą remisową serię w lidze włoskiej i w Lidze Mistrzów, gdzie ostatnio podzieliła się punktami na wyjeździe z Villarrealem (2-2). Bianconeri pozostają natomiast jedną z dwóch ekip (obok Atalanty), która jeszcze nie zaznała porażki w Serie A. Ich seria bez przegranej w lidze rozciąga się jeszcze na poprzedni sezon i w tej chwili liczy już 10 spotkań, a w roku 2025 Stara Dama jest drużyną, która ma najwyższy współczynnik wygranych na własnym stadionie. To pokazuje skalę wyzwania, które stoi przed Milanem, celującym w piąte kolejne zwycięstwo ligowe. Trener Igor Tudor ma jednak trudny orzech do zgryzienia jeśli chodzi o wyjściową formację, bo niepewny jest występ Gleisona Bremera i Khephrena Thurama, którzy daliby drużynie większą solidność w fazie defensywnej. Z powodu urazów niedostępni są także Juan Cabal, Fabio Miretti i Arkadiusz Milik. Defensywa Milanu będzie musiała zwrócić uwagę na trójkę atakujących - Yildiza, Conceiçao oraz Vlahović, jak również na ich ewentualnych zmienników, którzy potrafią napsuć krwi obrońcom rywali. W formacji ofensywnej trener Tudor ma dla odmiany większe pole manewru, a Juve jest drużyną, która dużo strzela, na co zwracał uwagę Max Allegri na swojej konferencji prasowej.
Początek starcia 6. kolejki rozgrywek Serie A pomiędzy Juventusem a Milanem w niedzielny wieczór na Allianz Stadium w Turynie o godzinie 20:45. Sędzią głównym tego spotkania będzie Marco Guida z Torre Annunziata. Transmisja w polskiej stacji Eleven Sports 1.
Przewidywane składy:
JUVENTUS (3-4-2-1): Di Gregorio - Rugani, Gatti, Kelly; Kalulu, Locatelli, McKennie, Cambiaso; Conceiçao, Yildiz; Vlahović. Trener Tudor.
AC MILAN (3-5-2): Maignan - Tomori, Gabbia, Pavlović; Saelemaekers, Fofana, Modric, Rabiot, Bartesaghi; Pulisic, Giménez. Trener Allegri.
Nie ma co pękać, Pulisic ich rozszarpie.
Będzie ciekawie, nie mniej szanse na zwycięstwo dziś są niespodziewanie spore.
nie zawiedźcie mnie panowie, Forza!
Co może pójść nie tak....???
Wszystko mi mówi, że będzie remis.