SCUDETTO


STRZELECKA NIEMOC Z OBU STRON. JUVENTUS 0-0 MILAN

5 października 2025, 19:44, Presidente Aktualności
STRZELECKA NIEMOC Z OBU STRON. JUVENTUS 0-0 MILAN

Pierwsza połowa dość wyrównana, choć aktywniejszą drużyną w ataku był Juventus, który bardzo często atakował prawą stroną za sprawą Conceicao oraz Kalulu. Takie zagrożenie stworzyli w 12', ale po dograniu Kalulu w pole karne, McKennie'emu piłka odskoczyła w dogodnej sytuacji i zdążył ją wybić Tomori. Podobna sytuacja miała miejsce w 23', kiedy to Conceicao podawał w pole karne do McKennie'ego, ale ten ponownie źle trafił w piłkę. W 28' Conceicao podawał z kolei do Davida, jednak ten szukał uderzenia piętą, co skończyło się strzałem obok bramki. W 34' najlepszą okazję zmarnował David. Kalulu po ziemi w pole karne, tam piłkę przejmuje Kanadyjczyk, który składa się do piłki nieatakowany i...poślizgnął się. Swoją aktywność Kalulu zaznaczył jeszcze w końcówce za sprawą uderzenia po ziemi zza pola karnego, jednak piłka po jego strzale o ładnych kilka metrów minęła bramkę Maignana. Po stronie Milanu najlepszą okazję miał w 32' Gimenez, który z prawej strony boiska zszedł do środka w pole karne, przebiegł kilka metrów mijając rywali, ale ostatecznie strzał oddał wprost w Di Gregorio. Meksykanin szansę na bramkę miał także w 42'. Dośrodkowanie w pole karne z lewej strony od Pavlovicia, a tam Gimenez głową uderza mocno i niewiele chybia. Wcześniej jeszcze Pulisic miał swoją szansę. W 22' odebrał piłkę na środku boiska, ruszył do przodu, ale w polu karnym sam się zakiwał, przez co ostatecznie się przewrócił a rywale odebrali piłkę. W 29' natomiast Rabiot spróbował swoich sił zza pola karnego, ale był to strzał niecelny. Do przerwy zatem bezbramkowy remis.

Druga połowa mogła rozpocząć się od mocnego uderzenia Juventusu. Krótko rozegrany rzut rożny, dośrodkowanie Conceicao, po którym piłka spada pod nogi Gattiego stojącego oko w oko z Maignanem. Obrońca Juventusu uderza z woleja mocno, ale w fenomenalnym stylu Maignan broni z najbliższe odległości ratując Milan. Juventus nie wyszedł na prowadzenie, ale zrobić mógł to Milan w 52'. Wówczas to Modrić z głębi pola posłał podanie w pole karne, gdzie do piłki wystartował Gimenez, ale był faulowany przez Kelly'ego, więc sędzia Guida odgwizdał rzut karny. Do piłki podszedł Pulisic i...uderzył nad bramką. Amerykanin chciał się szybko zrehabilitować w 54' oddając strzał po ziemi zza pola karnego, ale Di Gregorio bez problemu sobie poradził. W 59' mocne uderzenie z dystansu zanotował Fofany, po którym Di Gregorio musiał łapać piłkę na raty. W 67' Leao z połowy boiska próbował przelobować Di Gregorio, jednak piłka minęła bramkę gospodarzy, choć wiele nie brakowało Portugalczykowi. W 73' ten sam Leao powinien wpisać się na listę strzelców. Pulisic z lewej strony w pole karne, piłka przechodzi wszystkich i trafia pod nogi Leao zamykającego akcję. Ten jednak z kilku metrów uderza obok słupka. Juventus w międzyczasie również szukał swoich okazji, ale nie potrafił stworzyć poważnego zagrożenia. Stać ich było między innymi na dwa uderzenia zza pola karnego Opendy - bardzo niecelne, oraz Cambiaso - zbyt lekkie i Maignan pewnie złapał piłkę. W 90' Milan mógł zadać decydujący cios. Modrić świetnie prostopadle podał do Leao, który w polu karnym nieatakowany skiksował, źle uderzył piłkę, i Di Gregorio zdołał obronić strzał. Po chwili jeszcze do dobitki dobiegł Loftus Cheek, który oddał mocny strzał, ale ofiarna interwencja defensorów Juventusu zablokowała piłkę. Koniec. Juventus 0-0 Milan.

JUVENTUS FC (3-4-2-1): Di Gregorio; Gatti, Rugani (86' Kostić), Kelly; Kalulu, Locatelli, McKennie, Cambiaso; Conceiçao (69' Openda), Yldiz (69' Thuram); David (69' Vlahović)

Rezerwowi: Perin, Pinsoglio, Koopmeiners, Vlahovic, Zhegrova, Adzic, Kostic, Thuram, Openda, Joao Mario, Pedro Felipe

AC MILAN (3-5-2): Maignan; Tomori, Gabbia, Pavlovic; Saelemaekers, Fofana (63' Loftus-Cheek), Modric, Rabiot, Bartesaghi; Gimenez (63' Leao), Pulisic (74' Nkunku)

Rezerwowi: Terracciano, Pittarella, De Winter, Odogu, Athekame, Ricci, Loftus-Cheek, Leao, Nkunku, Balentien

Żółte kartki: Fofana 44', Locatelli 49', Bartesaghi 59', Gatti 74'

Arbiter główny: Marco Guida

Miejsce: Allianz Stadium (Turyn)



522 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
luba17
luba17
6 października 2025, 12:30
Problemem Santiego w tej chwili jest Giorud - i to nie bezpośrednio na boisku tylko w mentalu kibiców min. tu na forum i na trybunach. Bo chłop przy aktualnej taktyce robi co może, skupia uwagę obrońców, dobrze gra tyłem do bramki, czasami idzie sam na bramkę a czasami tak jak wczoraj nawet główka o milimetry minie bramkę w tak ważnych meczach, a Oli co robił? Jak trzeba było to stanął na bramce, ale co najważniejsze dla Nas tutaj i tym kryterium wiekszość tu go ocenia - że ze wszystkiego pakował w bramkę. W powietrzu był niedościgniony i nawet Lewy czy Kane, czy inne koty w Europie maja teraz problem żeby tak w powietrzu grać, ale z pozycji w której wczoraj Pulisić leżał na boisku w polu karnym i podał do środka to Oli by z tego strzelił albo w bramke ją zdobywając, albo w bramkarza albo w poprzeczkę, Oli siedząc tyłem w tunelu na SanSiro też by strzelał w bramkę - i tego też oczukejmy analogicznie od Santiego w tej chwili mimo że Max mu mógł dać zupełnie inne zadania lub po prostu chłop jeszcze nie ma takiego doświadczenia a my od razu oczekujemy że nie tyle co zastąpi Giorud co go przeskoczy w skuteczności.

We wczorajszym meczu gdy wszedł Leao to właśnie było widać że w tych momentach meczu bardziej by się przydał właśnie Gimenez, bo Rafa IMO skrzydłowym jest świetnym lecz kapryśnym, ale napastnikiem co najmniej słabym...
3
pentaczek
pentaczek
6 października 2025, 13:50
"a my od razu oczekujemy..." ale wiesz że chłopak przyszedł do nas już prawie rok temu ?:)
Santiago jest profesjonalnym piłkarzem, on ma strzelać gole a nie być lepszym od Oliego.

Dokładnie z tego zostanie brutalnie rozliczony jeśli z jakiegoś powodu wpadniemy w dołek, a koledzy z drużyny przestaną zdobywać gole za niego.
2
luba17
luba17
6 października 2025, 14:32
No tak i na poprzednie pół sezonu gdzie praktycznie każdy z graczy w Milanie nie grał tam gdzie chciał lub tak jak chciał, przy trenerze "zapchajdziurze" na 740 minut rozegranych miał 5 bramek i 3 asysty a teraz dołożył 597 minut gdzie ma 1 gola i 1 asystę - zauważ że on głównie teraz gra cały czas tyłem do bramki i to na głębokim przedpolu, wiec na moje ma po prostu zupełnie inne zadanie w grze na 2 napastników
0
k__f__c
k__f__c
6 października 2025, 19:07
Tyle się rozpisałeś a wszystko sprowadza się do jednego: zero bramek w 6 meczach
0
luba17
luba17
7 października 2025, 12:11
K_f_c - i tak i nie. Kiedys Regularnie chodziłem na mecze ówczesnie wtedy grajacej w I lidze w PL - Olimpii. Tam była podobna taktyka jeżeli chodzi o napastników - był Cieśliński, zwany przez Nas żartobliwie "najbardziej defensywnym napastnikiem ligi" (bo nie strzelał praktycznie nic) oraz Angielski - wtedy młody, świetnie rokujący napastnik, dzisiaj dojrzały napadzior. Angielski z racji mniejszego doświadczenia napieprzał wszystko w bramke, był najlepszym strzelcem składu i chyba ligi a my wręcz wyzywaliśmy z trybun Cieślińskiego że w bramke nie potrafi kopnąć, mimo tego że umiał i to nieźle - ale też genialnie grał tyłem do bramki jak na polską ligę I to właśnie dzieki temu duetowi było tak że to Karol cieszył się z bramek a to faktycznie Adam na nie pracował.

Analogiczny przypadek w brytyjskiej piłce - Roman Pavlyuchenko i Rafael Van der Vaart - Roman zawsze zgrywał to co z powietrza do holendra bo ten miał tak świetnie ułożoną nogę że leciało to w bramkę

Zdaje się że tu jest podobnie, i podobnie już było gdy Oli jeszcze był ale już tak często nie strzelał...
0
Diavo
Diavo
6 października 2025, 09:29
https://youtube.com/shorts/TRFkBk0EvPs?si=U4YsmK2ZY9WoRZmu

Dni Leniało w Milanie są policzone ;)
3
mufi
mufi
6 października 2025, 21:09
trzeba było sprzedawać jak szybko po wodę biegał :)
0
Marios77
Marios77
6 października 2025, 08:40
Pulisic nie powinien podchodzić do karnego bo od początku potykał się o własne nogi….
4
Vol'jin
Vol'jin
6 października 2025, 09:00
No tylko on do karnych jest wyznaczony jako pierwszy

Ogólnie to chyba z murawa coś nie tak było, bo nie tylko Cpt. America się ślizgał
1
Von Strauss
Von Strauss
6 października 2025, 09:03
Vol'jin

David i jego ślizg xD

Ale Puli, tak mówiąc szczerze, nie grał za dobrze w tym meczu, nawet pomijając karnego. Rozumiem, że Allegri wprowadził sztywną hierarchię, ale wolałbym, żeby w tym spotkaniu podszedł ktoś, kto grał naprawdę spoko - Modrić, Rabiot albo ostatecznie Gimenez (choć tu z celnością mogłoby być jak z Pulim xd)
2
Orzelek79
Orzelek79
6 października 2025, 16:49
Von Strauss
Byłem za tym żeby Gimenez strzelał ale presja i mecz tego kalibru tylko potęgowały stres. Po meczu jednak można zadać pytanie czy jednak mógł spróbować.
0
adamos
adamos
6 października 2025, 08:25
w drugiej połowie cisneliśmy Juve ostro. Szkoda, że Leao nie wykorzystał dwóch szans.
1
ACstach
ACstach
6 października 2025, 07:59
Też tak macie ostatnimi czasy, ostatnimi laty, że jak karnego dostajemy to euforii nie ma tylko taka reakcja - o, karniaczek, ciekawe kto i jak teraz spierdzieli. Ja rozumiem, że czasem można nie strzelić karnego, ale nie 50/50.
9
Dusiek
Dusiek
6 października 2025, 07:04
Rafa, to nie napastnik. Chłop potrzebuje miejsca, a na skrzydle potrafi sobie je załatwić :)
Poza tym on lepiej asystuje, jak strzela - z tym zawsze był problem, choć czasem urwał pajęczynę. Widać, że brakuje nam egzekutora, niczym Giroud. Swoją drogą, to myślałem że nkunku pójdzie na atak, a rafa na bok, a tu Max zdecydował odwrotnie. No i szkoda tego zmarnowanego rzutu karnego. Ale lepszy remis, jak w czapke.
1
Marcos Salinas
Marcos Salinas
6 października 2025, 08:12
Giroud NIGDY nie był egzekutorem.
1
Von Strauss
Von Strauss
6 października 2025, 09:12
Marcos Salinas

Może Dusiek wie coś o obecności Girouda jako dziesięciolatka w Sarajewie w 1996 r.? xD

Albo w Iraku lub Afganistanie? xD
Edytowano dnia: 6 października 2025, 09:19
1
Dusiek
Dusiek
6 października 2025, 14:41
@von strauss
Mam swoje zrodla :>
0
Victor Van Dort
Victor Van Dort
6 października 2025, 01:39
W Turynie nic nowego, Juventus i Milan zagrali jak dwaj starzy szachiści, którzy znają swoje ruchy zanim padnie pierwszy. Wynik 0:0 to rozczarowanie dla tych, co przyszli po fajerwerki, ale dla ludzi z odrobiną dystansu to coś w rodzaju medytacji nad własną cierpliwością. Bo to nie był mecz nudny, tylko mecz nieufny, każdy coś planował, nikt nie chciał się odkryć. Juventus starał się narzucić dominację, jak ktoś kto lubi trzymać lejce, a Milan grał swoje ulubione, cierpliwość podszytą jadem. Oddawał piłkę, udawał obojętność, a potem nagle wyskakiwał zza rogu i walił przeciwnika pałką w głowę, niestety chybiał.

Do momentu w którym Pulisic podszedł do piłki, wszystko układało się jak w podręczniku. Milan cierpliwie tkał ten mecz jak pająk pajęczynę, niewidocznie, ale z planem. Rzut karny miał być zwieńczeniem całej tej konstrukcji, ostatnim ruchem domina, po którym Juventus już tylko by się sypał. A potem stało się coś, co wyglądało po prostu… nie tak, jak miało wyglądać. Pulisic podszedł spokojnie, poprawił piłkę z taką czułością, jakby zamierzał jej się oświadczyć, po czym uderzył ją tak, jakby to była dziewczyna, która właśnie wyznała, że się puszcza. Trafił tak, że piłka wyglądała na zdezorientowaną. Nie wiedziała, czy ma lecieć w górę, czy wrócić tam, skąd przyszła, czy iść prosto do piekła. Leciała, jakby szukała sensu życia, a nie bramki. I cały misterny plan diabli wzięli. Milan z drapieżnika stał się obserwatorem własnego potknięcia, patrząc, jak szansa unosi się ku chmurom, jak balonik z odpustu.

W środku pola dzisiaj nie było magii, tylko solidna robota po sobocie. Modrić i Rabiot, duet w którym łatwo się zakochać, ale równie łatwo zapomnieć że to ludzie z krwi, kości i zmęczonych łydek, a nie perpetuum mobile od elegancji. Dzisiaj zagrali dobrze, choć bez tego błysku, którym zwykle rozsiewają panikę wśród rywali. To był dzień po balu, krawaty rozwiązane, marynarki rozpięte, głowa jeszcze w chmurach. Nie mam im nic do zarzucenia, nie da się w każdym meczu grać jak z innej planety. Dziś wystarczyło, że w ogóle byli.

Fofana natomiast, facet wyglądał jakby ktoś mu wlał w żyły espresso z benzyną. Latał, odbierał, rozgrywał, jakby próbował jednym występem przypomnieć wszystkim, że konkurencja to dla niego tlen. Środek pola może nie błyszczał, ale miał w sobie wystarczająco iskry, żeby nie zgasnąć.

A obrona, brawo, brawo i jeszcze raz brawo. Gabia wyglądał jak człowiek, który przyjechał do Turynu nie po wynik, tylko po spokój. Pawlović, klasa, dziś piłka mu nie przeszkadzała, a to wbrew pozorom nie jest takie oczywiste. Tomori może mniej pewny, czasem chaotyczny, ale skuteczny. No i Maignan, wariat z PlayStation. Jego interwencja po strzale Gattiego to był ten jeden moment, dla którego warto było obejrzeć całe dziewięćdziesiąt minut.

Milan zagrał przeciętnie, Juventus dobrze, więc remis wydaje się sprawiedliwy. Ale był to remis z klasą. Mecz taktyczny, mądry, spokojny, bez szaleństwa, w którym każdy zespół wiedział jak trudny ma przed sobą egzamin. Tak, zabrakło emocji i bramek, ale był w tym spokój dojrzałej drużyny, która umie przyjąć presję i się nie złamać. A że Milan spadł z pierwszego na trzecie miejsce, cóż, czasem lepiej być trzeci i spać spokojnie, niż być pierwszy i obudzić się z obłędem w oczach. Sezon jest długi, a punkty zdobyte w Turynie mogą jeszcze kiedyś okazać się bezcenne.

Przed meczem byłem święcie przekonany, że Milan to dziś wygra. Byłem pewny jak hazardzista, który już słyszy brzęk monet zanim jeszcze zakręci ruletką. Ale nie wziąłem pod uwagę jednego, Rabiot i Modrić to nie maszyny, tylko ludzie z pulsem i słabszym dniem. Dałem się zauroczyć ich poprzednim występom, jak dzieciak magikowi, który zapomniał, że sztuczki czasem się nie udają. Milan mógł ten mecz wygrać, mógł go też przegrać, więc ten remis, jak to często bywa w życiu, jest po prostu uczciwy. Szanujemy go, bierzemy na klatę i idziemy dalej z podniesioną głową. Jak mówi Max przy betoniarce, jeśli nie możesz wygrać, przynajmniej nie przegraj. Milan miał plan i pomysł na to, jak wygrać ten mecz, ale dzisiaj się nie dało, więc po prostu zremisował.
8
biedrus
biedrus
6 października 2025, 08:41
"Sezon jest długi, a punkty zdobyte w Turynie mogą jeszcze kiedyś okazać się bezcenne." - oby się nie okazało, że tych 2 punktów zabraknie
2
mufi
mufi
5 października 2025, 23:46
liczba (już nie mogę tego pisać) musi się zamykać w 25%, bo będę najgorszym rasistą :), coś powyżej tego prowadzi do złego grania drużyny :(
Edytowano dnia: 5 października 2025, 23:46
1
DarQ
DarQ
6 października 2025, 00:06
Ja bym powiedział że musi być góra 20%.
Twojego spożywania trunków przed tv. :)
0
mufi
mufi
6 października 2025, 00:28
akurat byłem na meczu i dawka 5,2 jest moim zdaniem stosowna do sytuacji :) .............legła, legła............. :)
0
DarQ
DarQ
6 października 2025, 00:32
to teraz do ubera ( obowiązkowo z kierowcą made in poland) i do domciu na relaks.
0
Pavlović31
6 października 2025, 00:33
Ale 5,2 promila czy procent spożytego alkoholu? ;) razy sześć.
0
mufi
mufi
6 października 2025, 07:40
procent spożywanego :) 5,2 promila to chyba jesteś trupem :) tak WHO podaje
0
szyka
szyka
5 października 2025, 23:32
Mecz do pierwszej bramki i szkoda, że pulisic I leao nie wykorzystali karnego i 2 setek.
Kolejne 0 z tyłu, wreszcie oglądam mecz Milanu ze spokojem wiedząc, że nikt nie będzie miał wylewu w obronie. Mamy dobra sytuację wyjściowa i po reprezentacjach trzeba ruszyć ostro i budować serie 5 zwycięstw...
Forza Milan
3
cereus
cereus
5 października 2025, 23:27
Tam miał być remis remis.
Tak było ustawione z bukiem.
Inaczej nie potrafię wytłumaczyć takiego kaszanienia pod bramkami...
3
Fullest Jester 2
Fullest Jester 2
5 października 2025, 23:27
Problem z Gimenezem jest taki, ze na razie to taki Morata 2.0 Ambitny, walczy , biega, stara się tylko nic z tego nie wynika. I tak wzbudza sympatię kibiców tym zaangażowaniem tylko ile chcemy czekać. I jeszcze jak juz coś strzeli to czy to będzie gol zwycięski z Interem, Romą, Atalantą czy gol na 2-0, 3-0 z Pisą czy Veroną
2
Milanboy
Moderator Milanboy
5 października 2025, 23:32
Morata biegał? XD
1
Michlan
Michlan
5 października 2025, 23:35
Morata xD
0
Fullest Jester 2
Fullest Jester 2
5 października 2025, 23:45
Jeśli nie to mądrze stał i dało to taki sam efekt jak bieganie meksykanina
3
boro215
boro215
5 października 2025, 23:48
Z całym szacunkiem, ale Morata przez jeden mecz wyłapie tyle spalonych co Santi przez rok. Z zaangażowaniem to też w zależności jaki Alvaro się wylosował, najczęściej zawieszony w eterze płaczek z psychiką nastolatka. Szkoda że akurat my przez idiotyczne decyzje zeszłorocznej trójki zarządczej zostaliśmy kolejnym klubem, który się na niego nabrał.
0
fristajlos
fristajlos
5 października 2025, 23:57
Jak nic z tego nie wynika jeżeli był najlepszym zawodnikiem tego meczu? Miał taki ciąg na bramkę, że kwestia czasu jakby mu siadło w tym meczu. Tym bardziej, że ofensywnie dzisiaj była kupa. To co o takim Leao powiesz jak tylko biega?
2
Fullest Jester 2
Fullest Jester 2
6 października 2025, 00:07
I to jest właśnie ta sympatia do Gimeneza o której pisałem. Przecież meksykanin większość występów dramatycznie słabych zaliczył w Milanie ale ta nadzieje kibica i empatia do Santiago na dzień dzisiejszy nie pozwala na podstawie meczu z juve zauważyć jak się sprawy mają. A na razie od przybycia do klubu to to jest mega nie wypał za takie pieniądze ale widzę że 1 gol sprawi aby uznąć ten transfer za EV+
2
Fullest Jester 2
Fullest Jester 2
6 października 2025, 00:10
@fristajlos

A co wynikło z jego biegania. Zero zero było. Od Stycznia czekamy aż mu siądzie. Swoja drogą jakby siadło Leao to by mial dwa gole....
2
Pavlović31
6 października 2025, 00:35
W innych formacjach grali i z innymi partnerami w drużynie ale fakty są takie że Gimenez na razie tylko jedna bramka w lidze. Nie wiem w jakich formacjach grywał Morata, w Milanie też różnie było przez pół roku ale niewykluczone że teraz z Alllegrim zdobywałby gole. Gdybanie.
aha przepraszam, bez gola w lidze tylko jeden w pucharze...
Edytowano dnia: 6 października 2025, 00:37
1
Rossu
Rossu
6 października 2025, 00:52
Przecież Gimenez dziś bardzo solidnie, wywalczył rzut karny, stwarzał sobie i innym sytuacje bramkowe, aktywny i zdeterminowany. Morata to by dzisiaj się zesrał, a nie zagrał dobry mecz. Błąd Allegriego, że go zdjął, bo powinien pograć te 10-15 min dłużej.
0
Tzeentch3
Tzeentch3
6 października 2025, 08:57
@Fullest Jester 2
Bardziej mam wrażenie, że wzbudza sympatie, bo "zły zarząd" chciał go "wypchnąć" w lecie i jakby miał większy kredyt zaufania przez to, bo ciężko inaczej wytłumaczyć, że od początku sezonu ma jedną bramkę (w pucharze), którą strzelił nim Bartesaghi, a mam wrażenie jakby miał ich z 10 czytając opinie o jego grze.

@boro215
Morata zagrał w lidze dla nas 16 spotkań (1104 minut) i według dwóch stron miał 11 spalonych, 5 goli i 1 asystę, a Gimenez z 5 meczami (456 minut) uzbierał już 4 spalone i całe 0 goli i asyst, więc w tym tempie to na razie w spalonych może prowadzić. Edit. Zeszły sezon Gimenez 670 minut w lidze i 7 spalonych, więc na 1126 minut w lidze ma tyle spalonych co Hiszpan :P
Edytowano dnia: 6 października 2025, 09:02
1
k__f__c
k__f__c
6 października 2025, 19:11
Morata to dopiero biegał, wracał się, walczył w defensywie. I wszyscy się zachwycali że tyle robi dla drużyny, tak samo jak teraz Gimenezem
0
szfarceneger
szfarceneger
5 października 2025, 23:24
Remis z takim rywalem to nie jest żadna tragedia, ale ogólnie niepokojąca jest ta nieskuteczność. To nie jest pierwszy taki mecz. Podobnie było np. w Pucharze Włoch czy bodajże z Bolonią. Te mecze wygrywaliśmy, ale również raziliśmy nieskutecznością.
0
DarQ
DarQ
5 października 2025, 23:20
Gimenez się nam rozkręca. z każdym meczem co raz lepszy. Tylko brakuje goli. Ale Max go ceni za pracę. Więc może nie ma co narzekać.
3
milan2002
milan2002
6 października 2025, 00:22
No nie wiem... Siódma kolejka za pasem.. On nie strzelił gola. Ty piszesz, że się rozkręca. :) W takim tempie to 10 goli w sezonie strzeli za 10 lat. :)
2
DarQ
DarQ
6 października 2025, 00:29
nie masz poczucia że brakuje zawsze niewiele?
A nie jest to typowy napadzior tylko na obsłużenie.. jak np. Giroud. I do tego daje on coś jeszcze co trudno zauważyć ale Max to widzi a to najważniejsze. No i na końcu wynik obok zegara stadionowego się zgadza.
1
Von Strauss
Von Strauss
6 października 2025, 08:58
Zgadzam się, Gimenez bardzo pracuje dla drużyny. Może się nie tyle rozkręca (bo to bym powiedział, jakby zaczął strzelać lub dawać asysty), ale faktycznie widać, że coraz lepiej współpracuje z drużyną. Widać w nim, że po prostu potrzebuje trochę więcej szczęścia i może trochę zimniejszej głowy. Bo przecież w jego akcji zabrakło tylko jednego - wykończenia.
1
Milanboy
Moderator Milanboy
5 października 2025, 23:15
Tam boateng chyba grał po obu stronach xd
0
milan2002
milan2002
5 października 2025, 23:13
Jak mnie boli ten zmarnowany karny... Puli kurde...
3
Robinowski
Robinowski
5 października 2025, 23:12
Cieszę się, że wychodzimy bez kompleksów na Juventus czy Napoli i gramy swoje. Niezależnie od tego czy gramy spotkanie u siebie czy na wjeździe. Niemoc strzelecka może się przydażyć. Taka specyfika spotkań z Juve.
1
ósmy
ósmy
5 października 2025, 23:11
- Pukajcie ze mną w niemalowane drewno, bo
czasami szczęście trwa tylko chwilę, dwie
0
mmielczar123
mmielczar123
5 października 2025, 23:05
Przed meczami z Napoli i Juve 4 punkty brałbym w ciemno, ale jest lekki niedosyt. Jak wypracowujesz sobie 1,74 xG i nie strzelasz gola, to bardzo źle świadczy o skuteczności. Z drugiej strony znowu trzeba pochwalić defensywę, która spisała się świetnie. Ostatni raz Juventus nie strzelił gola w kwietniu w meczu z Parmą, więc czyste konto w takim spotkaniu należy docenić. Mocno odstawał Bartesaghi, którego przerosły pojedynki z Conceicao. Taki zawodnik powinien na spokojnie ogrywać się ze słabszymi rywalami, a nie wychodzić w pierwszym składzie na Juve. Pytanie, czy nasza wąska kadra nie jest zbyt wąska i czy zimą nie powinniśmy poszukać 2-3 wzmocnień. Jeśli chodzi o atak, to znowu zawiodła skuteczność. Gimenez próbuje, walczy, ale ostatecznie nie może się przełamać. Nkunku nie dał nic i wciąż nie rozumiem, dlaczego postawiono właśnie na niego, a nie na typową 9tkę, ale może z czasem zacznie coś grać. Leao zmarnował 2 sytuacje w tym jedną setkę, ale dałbym mu jeszcze trochę czasu na dojście do pełni formy. Niestety zawiódł dzisiaj też ten, który w ostatnim czasie najczęściej nas ratował. Szkoda tego karnego, ale tak to już w Milanie jest od lat, że 11tki nie wpadają. Zlatan pudłował co chwilę, Theo strzelał fatalnie, Giroud nie trafił pierwszy raz po 10 latach, mylili się Abraham, Gimenez i właśnie Pulisic, który przed przyjściem do Milanu trafiał za każdym razem. Następnym razem do karnego powinien podejść Luka...

Ogólnie po tych 6 kolejkach jestem całkiem zadowolony. Obrona daje radę, pomoc wygląda świetnie, z przodu czekamy na powrót Leao do pełni dyspozycji. Tracimy 2 punkty do liderów, którzy w porównaniu do nas mieli stosunkowo łatwe terminarze, a punkty wyszarpywali w męczarniach. Najważniejsze, żeby jak najdłużej utrzymać się na pozycji lidera lub z niewielką stratą do pierwszego miejsca. Pod koniec sezonu trzeba wykorzystać brak gry w pucharach i większą świeżość od rywali, żeby ruszyć na pełnej. Po przerwie na kadrę czekają nas starcia z Fiorentiną i Pisą, więc wypadałoby zainkasować 6 punktów.
Edytowano dnia: 5 października 2025, 23:07
5
Palpatine
Palpatine
5 października 2025, 23:03
Jedyny plus - kolejne zero z tyłu.
1
DarQ
DarQ
5 października 2025, 23:08
Jedyny? A to że kolejna drużyna z topu nie klaruje sobie sytuacji przy nas ?
1
Von Strauss
Von Strauss
5 października 2025, 23:11
Nie klaruje czy nie wykorzystuje? Bo gdyby David nie zrobił "gwiazdy tańczą na lodzie" na trawie, to pewnie byłaby tam bramka. Tak samo gdyby McKennie potrafił strzelać a nie tylko szybko i długo biegać.
3
M3TR0
M3TR0
5 października 2025, 23:14
A gdyby Leao trafił, Gimenez lepiej wycelował, a Pulisic wykorzystał karnego, to byłoby 3:2 dla nas… co to w ogóle za porównanie?
8
Von Strauss
Von Strauss
6 października 2025, 09:01
M3TR0

Ale rozumiesz do czego piję czy nie rozumiesz? Co z tego, że wygralibyśmy 3:2 skoro dalej to zaprzeczałoby teorii "kolejna drużyna z topu nie klaruje sobie sytuacji przy nas"? Ja nie mówię o tym, że zagraliśmy źle - ale nie zagraliśmy też dobrze. Powtórzę to co pisałem niżej - obie drużyny mogą świętować, że przeciwnik nie miał skuteczności, a z drugiej mogą się smucić, że sami też jej nie mają.
1
DarQ
DarQ
5 października 2025, 23:02
Jakby był z nami Elliott a Paolo na trybunach to ale by tu była ekscytacja i mastrubacja.
Że zarząd stworzył piekną drużynę i fuksiarski Juve u siebie ledwo co doczołgał 1 punkt.
Redbird i Furlani robią swoje. A kto chce niech smęci do czerwca.
4
Von Strauss
Von Strauss
5 października 2025, 23:09
A ty oglądałeś w ogóle mecz, czy znasz tylko wynik? Gdyby Juve nie zagrało ręcznikowo w ataku to po pierwszej połowie mogłoby być równie dobrze 2:0 dla nich (David miał okazję, Weston miał okazję i jeszcze jeden ancymon od nich - gdzie David się wywalił, a McDonald strzelił w gołębnik).
1
Milanboy
Moderator Milanboy
5 października 2025, 23:16
Von Strauss - No a gdyby Santi wykorzystała te sytuację, gdyby puli wykorzystał karnego i gdyby wykorzystał akcje Leao to byśmy wygrali. Boże co to jest za gadanie xd.
Edytowano dnia: 5 października 2025, 23:18
1
DarQ
DarQ
5 października 2025, 23:19
oglądałem ale tylko w tv. a Ty masz lepszy ogląd sytuacji ?
Juve stworzyło b. dobre sytuacje tylko tzw. chaosie , my w stylku klarownym. No i setek mieliśmy więcej.
1
Von Strauss
Von Strauss
5 października 2025, 23:30
Milanboy

Nawiązuję do tego, że wg. kolegi wyżej zagraliśmy top top top i niech RB nas prowadzi (wg. ile płacą za spamowanie na ich rzecz, może bym sobie dorobił?). Prawda jest taka, że to było spotkanie, w którym obie drużyny mogą jednocześnie pluć sobie w brodę, że nie wykorzystali okazji - a z drugiej cieszyć się, że ta druga strona miała taką samą skuteczność. Mecz mógł pójść w obie strony i wcale nie wyglądaliśmy jakoś super ani z przodu ani z tyłu.
0
DarQ
DarQ
5 października 2025, 23:40
Von Strauss.
Spasuj z tymi tekstami o spamowaniu bo to ma sznyt Twojej dyskusji z Maximilanistą sprzed dobrego roku.
Wtedy to byłem po Twojej str. ale ostatecznie straciliśmy najfajniej piszącego gościa na forum ( wg. mnie ).
2
Pavlović31
6 października 2025, 00:50
Tak tak. Wielki zbawca Milanu Dziordzio Furlani i Redbird z szefem który boi się albo wstydzi przylecieć na mecz Milanu już dwa lata, jeszcze Moncada z notesem Pokemonów. Po co w ogóle i skąd takie głupie komentarze? Redbird poprawił finanse to i owszem, zapoczątkował to Elliott. Ale jest pewien ciąg przyczynowo skutkowy że nie można wywróżyć jakby było z Maldinim na pokładzie. A może niepotrzebna by była rewolucja kadrowa w tym sezonie tylko byśmy wygrali już majstra dwa sezony i sezon temu?... Gdybanie.
1
Von Strauss
Von Strauss
6 października 2025, 08:51
Najfajniej piszącego? Sorry, ale nie. Gość miał (i zapewne ma, chyba, że poszedł na terapię) niezbyt równo pod sufitem i większość osób, które miało inne zdanie niż on było przez niego obrażane. Choć, w przeciwieństwie do niektórych, robił to czasem w sposób taki, że niektórzy z tych obrażanych tego nie rozumieli.

"Sznytem" mojej dyskusji sprzed roku nie było spamowanie - to akurat aluzja aktualnego poziomu dyskusji z Twojej strony, bo gdziekolwiek nie odezwiesz się to przynosisz temat jaki to Paolo z Elliottem był "zły" a ludzie myśleli, że dobry, a jaki to Furlani jest "dobry" mimo, że ludzie mówią, że zły. Daj sobie na luz z tym, bo prawda jest taka, że tak jak jedna jaskółka wiosny nie czyni, tak jeden (całkiem) dobry start nie robi z RB cudownego właściciela. Zwłaszcza, że to gdzie wylądował klub w zeszłym sezonie to był wynik ich wyborów.

Natomiast "sznytem" dyskusji z Mm było to, że ma wypaczony system ocenny i dla niego to co on uważa za białe jest białe a to co on uważa za czarne jest czarne, innych kolorów nie ma, a Ty jesteś kryptojuve. Ot cała dyskusja.

I nie jest mi jego żal - żal mi tylko tego, że tak niby słowny człowiek nie dotrzymuje obietnic.

W mojej ocenie mecz z Juve był klasycznym meczem typu rzut monetą. Obie drużyny powinny pluć sobie w brodę i jednocześnie się cieszyć, że przeciwnik był tak nieskuteczny. I taka ocena: "zarząd stworzył piekną drużynę i fuksiarski Juve u siebie ledwo co doczołgał 1 punkt." byłaby nietrafiona niezależnie od tego, kto byłby właścicielem lub jaką paką grałby Allegri. Ba, myślę, że nawet w 2015/2016 po prostu cieszylibyśmy się z tego jednego punktu, wiedząc, że ten mecz mógł pójść w każdą stronę.
0
DarQ
DarQ
6 października 2025, 09:59
Dziwne , że nie widzisz podnieństwa. Maxymilanista nazywał Cie kryptojuve a Ty mnie nazywasz spamerem z ukrytymi intencjami, który potajemnie zarabia sobie kase na forum. Nie wiem co gorsze.
Co do jego oceny komentarzy to ok - masz prawo ich nie lubić - to nie jest najważniejsze w tym co staram się przekazać.
0
Von Strauss
Von Strauss
6 października 2025, 10:08
Nie nazwałem. Spytałem tylko Milanboya ile za to płacą (więc to chyba on powinien się obrazić, nie wiem xD) Ale jeśli poczułeś się urażony - to masz do tego prawo. Tak jak ja mam prawo uznać, że przesadzasz z tym nawiązywaniem do Elliotta i Maldiniego jak tylko się Redbirdowi coś (w miarę) uda.
0
DarQ
DarQ
6 października 2025, 10:12
I nie odwracaj kota ogonem. nigdzie nie znajdziesz mojego wpisu że Paolo i Elliott to zło [ bo tak nie jest].
No chyba że dla beki , ironizując by pokazać obłęd po drugiej stronie - ale też sobie nie przypominam takich komentarzy.
Za to wychwalam czasami RB i Furlaniego - to fakt. A co zabrania się tu tego.?
Odpowiedz lepiej jak w bardzo czarnej doopie są Ci , którzy życzą teraz Milanowi porażki by tylko trwać nadal w postawionej wcześniej tezie o upadku klubu i świadomym niszeniu klubu przez Cardinale i Furlaniego. Współczuje im - szczerze. Czy jesteś w tej grupie? Nie wiem ale wygląda że tak.
0
Von Strauss
Von Strauss
6 października 2025, 11:32
Teraz masz trochę paranoję. Podaj kto według Ciebie wpisuje się w grupę:
"życzą teraz Milanowi porażki by tylko trwać nadal w postawionej wcześniej tezie o upadku klubu i świadomym niszeniu klubu przez Cardinale i Furlaniego"

bo ja raczej takich ludzi nie widzę. Widzę za to takich, którzy twierdzą, że RB doprowadził klub do takiego stanu, że naprawdę ciężko było rozegrać to gorzej. I, że to, że teraz jest lepiej to efekt tego, że poprzedni sezon wstrząsnął nimi wystarczająco (plus kontuzja Jashariego, która dała nam Rabiota) i musieli podjąć jakieś inwestycje na już.

A co do mnie? Ja jestem realistą. Uważam, że z RB Milan nie ma pozytywnej przyszłości. RB nie jest właścicielem, który chce wstawiać trofea do gabloty - a właścicielem, który chce robić dobre przelewy na swoje konta. I jednocześnie właścicielem, który robi dużo bezsensownych i panicznych ruchów (Lopetegui->Fonseca->Conceicao; ściąganie zimą Gimeneza gdy głównie leżała obrona i gra obronna pomocy itd.). I nie uważam, żeby Elliott z Maldinim byli nie wiadomo jak dobrzy - ale osiągali z klubem mniej więcej cały czas ten sam poziom przy dużo skromniejszych ruchach.

Może źle się wyraziłem - piszesz:
"Jakby był z nami Elliott a Paolo na trybunach to ale by tu była ekscytacja i mastrubacja."
dlatego napisałem słowo "zły" w cudzysłowie, bo wydawało mi się, że zrozumiesz o co mi chodzi. O to przerzucenie, że za Elliottu taka gra byłaby wychwalana (gdzie raczej ludzie za taką grę jechali drużynę, bo często kończyło się babolem na 1:0 dla przeciwnika) a za RB to ludzie nie widzą tej "ekscytacji i masturbacji". Prawda jest taka, że niezależnie kto rządzi to mamy prawo go chwalić za dobre wybory (Modrić, Rabiot, decyzja o stadionie - choć zdecydowanie lepszą opcją byłby własny stadion, ale i tak trzeba docenić, że coś ruszyło) i ganić za złe (praktycznie cały okres RB od objęcia do tego sezonu był serią złych wyborów, od namieszania w pierwszym mercato, przez zwolnienie Maldiniego, zatrudnienie Ibry, Maślaka, transfery, z których prawie nic nie zostało itd.).

Ja klubowi życzę jak najlepiej. A najlepsze co może się trafić, to inny, dużo rozważniejszy i bogatszy właściciel, który będzie chciał zarówno trzymać klub na powierzchni finansowo jak i zdobywać trofea. A nie tylko mówić o zdobywaniu tych trofeów.
Ale to nie znaczy, że nie mogę ekipie RB życzyć sraczki, za to do jakiego stanu doprowadzili drużynę, która zdobyła scudetto.
0
k__f__c
k__f__c
5 października 2025, 23:01
Praktycznie całą nasza formacja ofensywna nadaje się przede wszystkim do 343 albo 433, ciężki sezon przed Leao, Nkunku, Saelemakersem i (w mniejszym stopniu ale jednak) Pulisicem
2
DarQ
DarQ
5 października 2025, 23:03
też tak to widzę.
0
Fullest Jester 2
Fullest Jester 2
5 października 2025, 23:16
Przy tym ustawieniu co podałeś idziemy w stronę aby dogodzić Leao. Tutaj jest wybór albo idziemy w interes drużyny i zostajemy przy tym ustawieniu albo idziemy w liczby Leao czy Nkunku kosztem wyników drużyny, bo to chyba oczywiste że przy 3 z przodu defensywa ucierpi w większym stopniu.
2
Przemek1899ACM
Przemek1899ACM
5 października 2025, 22:59
Leao to już chyba nie pasuje do tej drużyny…
A napewno nie jako napastnik.
Allegri musiałby mieć na niego jakiś pomysł żeby go gdzieś na skrzydle ustawiać, bo na środku, to go Gimenez wciąga nosem
0
fristajlos
fristajlos
6 października 2025, 00:03
Mając takiego Leao powinniśmy grać 3-4-3, np.

Tomori - Gabbia - Pavlović
Alexis - Modrić - Rabiot - Estupinian
Pulisic - Gimenez - Leao

Nie idzie w meczu? To np. Leao out, wprowadzamy pomocnika i idziemy na 3-5-2.

Wiem i zdaje sobie sprawę z ograniczeń Leao, ale wkurza mnie takie jechanie po nim. Jak nas za uszy ciągnął to już nikt nie pamięta.
0
Jedrek1972
Jedrek1972
5 października 2025, 22:59
Giminez był dziś najlepszy z ofensywnych piłkarzy ja zmieniłbym Barteghasiego i tam dal puliego i grać o trzy punkty z drugiej strony czasem okazuje się na koniec punkt na wagę ligi mistrzow .Jednak czuje niedosyt byliśmy lepsi więcej okazji cóż dobry i punkt
2
filipacm
filipacm
5 października 2025, 22:57
A Leao dzisiaj kryminał, nie ważne czy był wystawiony jako napastnik, drugi napastnik czy inaczej, nawet jakby był wystawiony na środku obrony, to te dwie sytuacje to muszą być bramki, a nie potykanie się o piłkę xd
1
Von Strauss
Von Strauss
5 października 2025, 23:03
David też przecież odwalił z przewróceniem się o niewidzialne kretowisko xd Weston strzelił z ładnej pozycji w gołębnik xD To był mecz niewykorzystanych szans.

A karny to powinna być bramka z grającym ostatnio dość ręcznikowo Di Gregorio.
2
Rocker
Rocker
5 października 2025, 22:52
Można śmiało powiedzieć, że było dwóch autorów tego remisu: Maignan i Pulisic.

Czyli Juve nie istniało : D
1
kamilus
kamilus
5 października 2025, 22:53
A Leao to co? :P
2
Rocker
Rocker
5 października 2025, 22:59
Leao mógłby w ogóle nie wchodzić.
2
Piotrek1899
Piotrek1899
5 października 2025, 22:52
Szkoda. Uważam, że szczególnie w 2 połowie mecz był spokojnie do wygrania. Szkoda tym bardziej, że dzisiaj kilku graczy zaprezentowało się poniżej swoich możliwości. Mam tu na myśli przede wszystkim Saelemaekersa i Pulisicia, czyli dwójkę, od której sporo zależy w ofensywie. Za to świetnie, moim zdaniem, zagrał Gimenez i nie rozumiem, czemu Allegro go zdjął. Powinniśmy kończyć mecz z nim i Leao w ataku. Mimo wszystko, sporo dobrych okazji wykreowaliśmy. Nie rozumiem krytyki Portugalczyka. Uważam, że dał dobrą zmianę. To prawda, że zmarnował dwie świetne okazję, ale przynajmniej potrafił się w tych sytuacjach znaleźć. W przeciwieństwie do Nkunku. To była katastrofa w jego wykonaniu. Zepsuł praktycznie każdą piłkę. Z nim graliśmy dosłownie jednego mniej.
5
_GAHU_
5 października 2025, 22:57
Dokładnie. Nkunku w tym meczu nie istniał. O niebo lepiej było zostawić Gimeneza czy nawet grającego dzisiaj poniżej swojego poziomu Pulisića.
3
Pablo78
Pablo78
5 października 2025, 22:52
W statach 0 rzutów rożnych.......
0
Pavlović31
5 października 2025, 22:53
A ile było w ogóle celnych strzałów na bramkę?
1
Pavlović31
5 października 2025, 22:52
Jedyne pozytywy tego meczu to interwencja MM, piękne podania Modricia i czyste konto.
5
DarQ
DarQ
5 października 2025, 22:52
Leao to słaby egzekutor ale zajebiaszczy dogrywający....było już to wielokrotnie pisane.
Wspaniała , betonowa [ w pozytywnym znaczeniu] kompaktowa drużyna Milanu zrzuciła na boczny tor Puliego i Leao. Z tym że ten pierwszy jest bardziej elastyczym piłkarzem i dlatego będzie lepiej wyglądał.
3
Pablo78
Pablo78
5 października 2025, 22:50
To już chyba Puli więcej karniaków nie będzie wykonywał. Dziś mam wrażenie jakbyśmy punkty rywalowi podarowali.
1
Rafał0209
Rafał0209
5 października 2025, 22:49
Pechowy remis i tyle brak skuteczności zdarza się. ale byliśmy lepsi od juve na ich terenie, juve obrało taktykę Allegriego w pewnym momencie obie ekipy zapraszały siebie nawzajem na własną połowę ale każda bezpiecznie wolała konstruować akcje. szkoda bo żeby juve zagrało jak na gospodarza przystało ofensywnie to pewnie byśmy ich zniszczyli kontrami. ale i tak dobry mecz z naszej strony.
1
Ultras_milanu
Ultras_milanu
5 października 2025, 22:48
Po capitanie america bym sie nie spodziewal no ale coz , jemu mozna wybaczyc widac ze daje z siebie wszystko , mogli dac santiemu to jakby strzelil to bohater a jak nie to by gorszej krytyki chyba nie bylo XD .
Straszny nie dosyt , Rafcia pozycja to jest skrzydlo , sprint do przodu i podanje do napastnika , ewentualnie zejscie do srodka i strzal , nie widze go totalnie na szpicy
0
_GAHU_
5 października 2025, 22:48
Obie zmiany w ataku na minus. Leao widać że zupełnie poza formą po tej przerwie bo normalnie przynajmniej jedną z tych dwóch okazji jestem pewien że by wykończył. Bardziej frapuje mnie gdzie przez te 20min był Nkunku? Francuza z lupą można było szukać. Loftus też słabiutka zmiana. Wiem że to nie zmiana 1 do 1 ale zamiast Anglika wolałbym zobaczyć Ricciego. Modrić Maestro. Mike dzisiaj miał jedną naprawdę kluczową interwencję za którą czapki z głów. Mam wrażenie że słabszy mecz Rabiota.
0
Unkas
Unkas
5 października 2025, 22:48
Kiedyś gadałem sprzedać teo jak dawali 80 poszedł za 25
Mowie to samo dawali 120 za leao sprzedać pójdzie za 60 gość ma mecz dobry na 4/5 nie walczy gwiazdorzy ...dziś dwie setki
3
M3TR0
M3TR0
5 października 2025, 22:53
Ja to tutaj pisze od dwóch sezonów, ale ludzie nie zrozumieją, nawet nie trać czasu na pisanie xd. Leao to tutaj ma status Bóstwa nie do ruszenia xd
1
kamilus
kamilus
5 października 2025, 22:54
Kto dawał 120 mln za Leao? Daj link do info o oficjalnej ofercie, bo jakoś tego nie kojarzę.
5
Rafał0209
Rafał0209
5 października 2025, 22:58
W FIFIE
1
_GAHU_
5 października 2025, 22:59
Wiadomo że nikt tyle nie dawał ale pod swoją narrację da się wszystko podciągnąć ;).
1
umbrella
umbrella
5 października 2025, 23:00
Jest taki zawodnik w Bodo, dwie bramki ostatnio strzelił Totkom w LM... :) Hauge się nazywa.
0
M3TR0
M3TR0
5 października 2025, 22:48
Szkoda mi tylko ziomka, który tutaj pisał przed meczem, że postawił 2k na Milan xd
6
AC Kamil
AC Kamil
5 października 2025, 22:47
Wychodzi problem z brakiem drugiej klasycznej dziewiątki do grania na zmianę z Gimenezem. Leao na środku to marnotrawienie jego potencjału, w takim ustawieniu nie ma gdzie się rozpędzić z piłką, jedynie może czekać na środku boiska na jakąś kontrę, ale musi dostać idealne prostopadłe podanie po przechwycie. Do tego jego problemy z wykończeniem wykluczają go z roli egzekutora, lepiej niech dogrywa piłki.
1
Von Strauss
Von Strauss
5 października 2025, 22:47
Granie 3-5-2 z Leao jako drugim napastnikiem jest, lekko mówiąc, szaleństwem. Owszem, może mu się zdarzyć mecz konia i rozjedzie całą obronę przeciwnika, ale z zasady to Leao był graczem kreującym a nie kończącym. Prawda jest taka, że w poprzednich sezonach Leao powinien mieć minimum 7 asyst więcej, gdyby zawodnicy kończyli akcje takie jak te, które on miał dzisiaj.

Ogólnie dobrze, że nie przegraliśmy, ale w zasadzie to było do wygrania. Patrząc na to jak grał Puli w tym meczu, nie dałbym mu podejść do karnego. Wolałbym już, żeby strzelał to Gimenez, ale mając realny wybór dałbym tam Rabiota.
4
kamilus
kamilus
5 października 2025, 22:55
Leao przede wszystkim potrzebuje przestrzeni na skrzydle by móc się rozpędzić, a skoro nie gramy skrzydłowymi, to takiej okazji mieć zazwyczaj nie będzie.
Edytowano dnia: 5 października 2025, 22:58
2
Von Strauss
Von Strauss
5 października 2025, 23:00
Myślę, że gdyby grał jako ten cofnięty w 3-4-2-1 czy jako pseudo 10 w 3-4-1-2 to by wyglądało to lepiej niż to, gdy gra jako 9/F9. Bo tak, on potrzebuje miejsca do rozpędzenia się, ale potrafi też zagrać ładną piłkę do kolegi bez tego. Jeśli chcemy, żeby strzelał - musi grać na skrzydle. Ale można też próbować dać mu możliwość kreowania - ale tu z jego brakiem powrotów do obrony mógłby być kłopot.
0
kamilus
kamilus
5 października 2025, 23:18
Grając jako cofnięty napastnik trzeba często wracać się po piłkę do środka boiska (albo nawet na własną połowę) i jakoś nie widzi mi się, by Leao to robił - kto wie, może Max myśli podobnie jak ja? :P
0
Von Strauss
Von Strauss
5 października 2025, 23:26
No chyba o tym napisałem xD Chyba, że gralibyśmy defensywnym napastnikiem - ale to trzeba było zostawić Moratę xD

A poważnie - czuję ciężary z wpasowaniem Leao - chyba, że Allegri coś w nim obudzi. Jeżeli nie - to pewnie w lato się pożegnamy.
0
mn7
mn7
5 października 2025, 22:47
To co, Nkunku już po włoskiej aklimatyzacji?
4
fristajlos
fristajlos
5 października 2025, 22:46
Czemu on ściągnął Santiago...
0
Trzesuaf
Trzesuaf
5 października 2025, 22:46
Z tą niemocą obu stron to przesada. To nie był wyrównany mecz tylko stracone 2pkt.
0
DarQ
DarQ
5 października 2025, 22:46
Już dwukrotna weryfikacja - pozytywna.
Już tylko pijany, gupi, nafurkany lub ruska onuca będzię pitolił że Redbird to zło.
Idziemy po podium lub nawet majstera.
0
Trzesuaf
Trzesuaf
5 października 2025, 22:52
redbird to zło, jak widzę gdzieś ruskie onuce to już mi się rzygać chce, bo od razu widać, że widzisz tylko dwa kolory. Redbird stoczył Milan do poziomu szamba rok temu, w tym roku jedynie częściowo zrozumiał błędy. Zmotywowany Allegri daje nadzieję na top4, ale dominacji na poziomie walki o scudetto to niestety nie widać. Może jeszcze nie widać.
3
Deus
Deus
5 października 2025, 22:45
Leniao jak tam fryzurka ułożona?
0
Gerada
Gerada
5 października 2025, 22:45
Osobiście szanuję remis na wyjeździe z Juventusem. Ogólnie 4 punkty na dwumeczu Napoli/Juventus to fajny wynik.

Można to było dziś wygrać, jasne. Natomiast obraz obecnego Milanu pozostaje bardzo dobry. Jeśli po serii wygranych jedziemy do Turynu i to gospodarze po meczu cieszą się, że skończyło się podziałem punktów to znaczy, że idzie ku dobremu.
10
M3TR0
M3TR0
5 października 2025, 22:47
Gorzej, że leżymy ze skutecznością. Mamy dosłownie jedną bramkę różnicy na plus w stosunku do Juve, które gra padake, a Inter będący za nami już tylko jeden punk, naklepać bramek bodajże 17. Kolejny sezon gramy bez napastnika.
0
Tanger
Tanger
5 października 2025, 22:45
93 minuty wstydu dla formacji ofensywnych obu drużyn.

Jeśli 3-5-2 ma się utrzymać na dłużej, to Leao musi jak najszybciej odejść. On nadaje się do gry wyłącznie jako skrzydłowy i będzie jedynie tracił na wartości. Szkoda, że Gimenez nie został dłużej na boisku, bo prędzej on by coś strzelił. Nkunku na ten moment poza jedną akcją w PW też nic nie pokazuje. Martwi to, że z ofensywnych zawodników możemy liczyć praktycznie tylko na Pulisika, który dziś miał zły dzień.

Dodatkowo, jeśli już na boisku musi być prymitywna siła fizyczna, to ja optowałbym za... kupnem kolejnego pomocnika, a pożegnaniem kogoś z dwójki Loftus/Fofana. Praktycznie w każdym meczu któryś z nich zaniża poziom drugiej linii.
1
Conceição
Conceição
5 października 2025, 22:44
Nawet nasz Modrić dziś nie wyglądał jakoś fenomenalnie, ale jednak potrafił otworzyć droge do bramki, szkoda że Leosiowi, no ale cóż.
0
Andre
Andre
5 października 2025, 22:55
Swoje zrobił. Dla mnie bardziej zawiedli Rabiot i Pulisic.
1
Conceição
Conceição
5 października 2025, 23:01
Absolutnie, nie mówie że zawiódł. Raczej miałem na myśli, że wszyscy zagrali poniżej swojego poziomu. Ale w juve to samo, wieć było fair.

No może poza Magic Mike-m, on zagrał bdb, a ta interwencja marzenie.

Gimenez też bdb, ale to troche dlatego że nie mam wielkich oczekiwań. Grał bardzo przyzwoicie zarówno w ataku jak i defensywie.
1
Andre
Andre
5 października 2025, 22:44
Festiwal nieudolności z obu stron w meczu, który Milan nie wygrał na własne życzenie. Tym razem zawiedli Ci, na których najbardziej można było liczyć w poprzednich meczach, czyli przede wszystkim Pulisic, Rabiot i także Leao, który w takiej formie w ogóle nie powinien wchodzic na boisko. Magic Mike swoją fenomenalną interwencją na początku drugiej połowy uratował nam ten remis. Szkoda, że nie udało się zachować pozycji lidera tabeli, ale mam nadzieję, że to była tylko chwilowa zadyszka maszyny Maxa i w kolejnym meczu z Fiorentiną znowu zobaczymy efektowny i do bólu skuteczny Milan.
Edytowano dnia: 5 października 2025, 22:51
0
Zimer9009
Zimer9009
5 października 2025, 22:43
Paradoks jest taki, że Gimenez mimo tego, iż dalej nie strzela to jest aktualnie naszym najlepszym napastnikiem.

Nkunku ze swoimi gabarytami nie widzę jakoś w Serie A.
12
Tanger
Tanger
5 października 2025, 22:46
Nkunku powinien być zmiennikiem Pulisika, jako aktywny drugi napastnik. Niestety na ten moment niewiele pokazuje na boisku.
2
_GAHU_
5 października 2025, 22:52
Mi się wydaje że Francuz jeszcze jest zupełnie nie w formie. Nie widać u niego szybkości a przy jego warunkach fizycznych to kluczowe.
1
filipacm
filipacm
5 października 2025, 22:43
Panie Allegri, naucz tych baranów jeszcze strzelać karne i będzie lux, od kilku lat już się nie cieszę z rzutu karnego przyznanego dla nas, bo te ich strzały to katastrofa, no takiej słabej skuteczności to nie ma chyba żaden klub, na ostatnie 10 karnych tylko 5 wykorzystanych xddd 50% z karnych....
5
Manolas
Manolas
5 października 2025, 22:42
Ktoś wie o której Milan gra ?
5
Cactus
Cactus
5 października 2025, 22:42
Remis na terenie Juventusu nie jest generalnie złym wynikiem, ale pozostaje niedosyt. Zmarnowany karny i te dwie sytuacje Leao były wystarczająco dobre, żeby wyjechać z Turynu z trzema punktami.
5
1  2  3  4  5    >  >>  >|

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się