73 754 – dokładnie tylu kibiców oglądało w niedzielę zwycięstwo Milanu nad aktualnym mistrzem Włoch. Rossoneri pokonali drużynę Napoli 2:1 po bramkach Alexisa Saelemaekersa (3') oraz Christiana Pulisica (31').
Henrich Mychitarian, pomocnik Interu, podczas Festival dello Sport 2025 zorganizowanego przez La Gazzetta dello Sport zdradził, że kilka lat temu, będąc jeszcze zawodnikiem Arsenalu, mógł trafić do Milanu. Ostatecznie zdecydował się na Romę, z której jakiś czas później trafił do Nerazzurrich.
- Wszystko zaczęło się w sierpniu 2019 roku. Mino powiedział mi, że musimy zmienić zespół, ponieważ nie byłem szczęśliwy. Zapytał mnie, czy wolę Milan, czy Romę. A ja nie wiedziałem, co wybrać. Milan skupił się na ściągnięciu Taisona z Szachtara, trafiłbym tam, gdyby nie on. Powiedziałem więc Mino, że wolę przejść do Romy. Przez pięć dni nie miałem więcej wiadomości. Potem 30 sierpnia, akurat rozgrywano derby Arsenal-Tottenham. Pół godziny przed spotkaniem z trenerem Mino powiedział do mnie: „Co zrobisz?”. A ja odpowiedziałem: „Zamierzam grać”. A on: „W porządku, ale zaraz po meczu masz lot do Rzymu, musimy podpisać kontrakt”. Lot z Londynu był o 7 rano. Na lotnisku strażnik zapytał mnie: "Podpisałeś? Jestem Romanistą". Od tamtego momentu narodził się mój związek z Romą.