73 754 – dokładnie tylu kibiców oglądało w niedzielę zwycięstwo Milanu nad aktualnym mistrzem Włoch. Rossoneri pokonali drużynę Napoli 2:1 po bramkach Alexisa Saelemaekersa (3') oraz Christiana Pulisica (31').
Jutro Christian Pulisic pojawi się w Milanello i przejdzie badania medyczne. Na razie w siedzibie klubu przy via Aldo Rossi, jak i w Milanello, panuje ostrożność co do tego, jak długo może potrwać przerwa: tylko badania wykażą, jak poważny jest problem mięśniowy. Dlatego też na razie nie ma sensu spekulować, chociaż nikt nie może wykluczyć, że kontuzja będzie wymagała nawet 3-4 tygodni przerwy. Wszystko okaże się w czwartek... – podsumowuje LGdS.
Pewne jest natomiast, że pojawiły się przemyślenia co do zasadności wystawienia "Kapitana Ameryki" w pierwszym składzie w meczu towarzyskim, mimo że nie był w optymalnej formie. Klub jest niezadowolony ze sposobu, w jaki reprezentacja Stanów Zjednoczonych i selekcjoner Mauricio Pochettino zarządzili jego sytuacją, ponieważ jeśli rzeczywiście dojdzie do urazu mięśniowego, to największe straty poniesie Milan, który straci swojego zawodnika na jakiś czas. A nie zapominajmy, że Pulisic jest jak dotąd najlepszym graczem Rossonerich, zdobywając sześć bramek w Serie A i Pucharze Włoch.
Od kilku tygodni Pulisic zmagał się z bólem w kostce, co zmuszało go do oszczędzania się na treningach i gry mimo bólu. Podobnie było w zeszłym tygodniu podczas zgrupowania reprezentacji USA. Dlatego też w meczu z Ekwadorem wszedł dopiero w końcówce, by rozegrać ostatnie 17 minut. Wczorajszy mecz z Australią był spotkaniem towarzyskim, więc (jak uważa się w siedzibie Milanu i w Milanello) skoro Pulisic nie był w pełni sił, nie było konieczności wystawiać go od pierwszej minuty. A jednak Pochettino tak zrobił, również dlatego, że Christian jest kapitanem drużyny i opinia publiczna chce go widzieć na boisku, zwłaszcza po tym, jak minionego lata opuścił Złoty Puchar CONCACAF. Teraz jednak cenę za to zapłacą Milan i Allegri. I są z tego bardzo niezadowoleni…
Na szczęście nie jeździ, a elektronika się wyłącza automatycznie
To nie klęska urodzaju tylko urodzaj wartościowych graczy. Takie sytuacje - kontuzje jednych - powodują
że ci drudzy, często charakterni nie frustrują się i nie sieją fermentu.
A winny jest zawsze jeden - przypadek - czyli nieodzowny element sportów , w szczególności kontaktowych.
Równie dobrze ( no może w mniejszym stopniu) w tym tygodniu kontuzji mogli się nabawić Fofana, Ricci, itd. czyli wszyscy ci którzy na kadrę nie pojechali ale ciężko trenują by z pierwszego składu nie wylecieć lub do niego wlecieć .
Ma chłopak ciąg na bramkę;)
Zrobiono masę meczy (eliminacje, liga Narodów, mecze towarzyskie) a tak naprawdę to one wszystkie są raczej bez większej rangi i presji a przez to wieje nudą.
Elminacje są tak zrobione ze jak jesteś nawet mega przeciętny to i tak dostaniesz się do baraży (nawet patrząc na naszą kadrę to wystarczy wygrać mecze z Litwą i Maltą i już są baraże xd), Liga Narodów to może miałaby większy sens gdyby realnie coś dawała reprezentacji ale jak i tak wszyscy wchodzą ma każde mistrzostwa to awans do baraży przez ligę narodów i tak nic nie znaczy xd.
Moim zdaniem powinny być tylko 2 przerwy reprezentacyjne ale 3 tygodniowe, jedna w październiku a druga w marcu i w każdej niech grają tylko po 3 mecze ale niech mają więcej możliwości wspólnego treningu bo teraz to mają 2 treningi i 2 mecze bez żadnej stawki i to w sumie w ciągu tygodnia i wszyscy udają że się zgrywają i pracują nad jakimś stylem gry.
I jeszcze zrobią puchar Europy wschodniej, zachodniej, środkowej
A tak serio to strasznie to smutne... Kasa i nic więc
Jak piłkarze się nie zbuntują to będzie tak dalej
Pamiętam koniec lat 90 i Widzew , Legię w LM
To było coś magicznego bo tam tylko elita mistrzów grała.
Dziś grają średniaki a naszych nie ma tam...
To może niech piłkarze ogłoszą: „chcemy grać mniej i jesteśmy gotowi zarabiać mniej”. Bo na razie każdy chce więcej i więcej. Sponsorzy chcą gwiazd, telewizja chce chore pory spotkań bo musi upchnąć wszytko w ramówce, agenci chcą prowizji, piłkarze podwyżek. I koło się zamyka.
Pełna zgoda z tym co piszesz o latach 90. Teraz nie mamy już do czynienia ze sportem tylko z wyścigiem korporacji, które tylko kombinują jak tu więcej dla siebie zarobić.m
Cheek jako drugi napastnik.
;)
Mega szkoda capitana americe
Inna sprawa to, żyłowanie kontuzjowanego Pulisicia ^
ale przecież 22 zawodników wystarczy, nie gramy w pucharach... no to cyrk się zaczyna, a to dopiero 1/4 sezonu
a pulisic na pewno świetnie się zgra teraz z kolegami z drużyny narodowej jak wypadnie do końca roku i nie będzie grał(lub będzie kompletnie bez formy) podczas następnej przerwy reprezentacyjnej.
Puli zrezygnował z mistrzostw kontynentu, wyobraźcie sobie co by się działo, jakby Lewy zrezygnował z udziału w Euro...