73 754 – dokładnie tylu kibiców oglądało w niedzielę zwycięstwo Milanu nad aktualnym mistrzem Włoch. Rossoneri pokonali drużynę Napoli 2:1 po bramkach Alexisa Saelemaekersa (3') oraz Christiana Pulisica (31').
Podczas pierwszego odcinka programu "This is me", emitowanego na Canale 5, Zlatan Ibrahimović, obecnie doradca RedBird, opowiedział o rodzinie, Milanie i swoim ostatnim dniu jako piłkarz.
Jakie emocje odczuwałeś w dniu pożegnania z futbolem?
"To był bardzo wyjątkowy moment, bo dzień wcześniej przedstawiono mi cały program, ale powiedziałem, że nie chce nic wiedzieć. Chciałem, żeby emocje wypłynęły naturalnie. To nie było łatwe. Zanim zdecydowałem się zakończyć karierę, czułem strach, bo całe życie grałem w piłkę, ale w końcu to zaakceptowałem. Mam szczęście, że kibice Milanu przyjęli mnie najpierw z radością, a potem z miłością. Ostatnie zdobyte mistrzostwo było najbardziej satysfakcjonujące. Moi byli koledzy z drużyny też mi to utrudnili. Liczyłem, że znajdę w nich siłę, ale oni zaczęli płakać. Potem spojrzałem na żonę - ona też płakała. A kibice? Oni również. Więc wszystko wypłynęło prosto z serca".
Czy na zawsze będziesz kibicem Milanu?
"Na zawsze. Bo tego, co dał mi Milan, nigdy nie zapomnę. Dał mi szczęście. Za drugim razem to była już czysta miłość. Nie chodziło o branie, ale o dawanie. Grałem z zawodnikami młodszymi o dwadzieścia lat. Brakuje mi adrenaliny z boiska, ale kiedy to zaakceptujesz, próbujesz znaleźć inne źródło adrenaliny, choć nigdy nie będzie takie samo".
Co odpowiadasz tym, którzy mówią, że masz trudny charakter?
"Jeśli naprawdę mnie znasz, wiesz, że mam największe serce ze wszystkich, tylko trudno się do niego dostać".
Czego uczysz swoje dzieci?
"Żyją inaczej niż inni, bo ich tata jest znany. Był mocnym piłkarzem, jeśli nie najmocniejszym (śmiech). Ale staram się oddzielać Ibrę piłkarza od Ibry ojca. Życie jest prostsze, łatwiejsze, bo mogą robić więcej niż ja mogłem. Uczę ich dyscypliny, szacunku i niezależności. Jeśli im się to uda, znaczy, że dobrze wykonałem swoją rolę ojca".
Czego nauczyło Cię życie?
"Żeby gdzieś dojść, trzeba pracować. W życiu nic nie przychodzi za darmo, jeśli ciężko pracujesz, wszystko w końcu przyjdzie".