SCUDETTO


Allegri: "Z poprzednim beniaminkiem nie wyszło, z Pisą trzeba przełamać tabu"

24 października 2025, 12:49, Ginevra Aktualności
Allegri:

Trener Massimiliano Allegri wziął wczoraj udział w konferencji prasowej zorganizowanej w ośrodku Milanello przed meczem z Pisą. Oto jego wypowiedzi: 

– Milan gra jako lider tabeli i przed wszystkimi innymi spotkaniami - czy to presja?
"To nie tyle presja, co trudny mecz. Pisa, poza spotkaniem w Bolonii, zawsze grała twardo, zdobywając bramki i tracąc niewiele – jak z Napoli czy z Romą. Trzeba podejść do tego meczu we właściwy sposób. Jest też tabu do przełamania, bo musimy zagrać lepiej niż z poprzednim beniaminkiem..."

– Spodziewał się Pan takiego Milanu na tym etapie sezonu?
"Nie spodziewałem, że będziemy pierwsi, natomiast wiem, że każdego dnia ciężko pracujemy i że przejąłem drużynę z ważnymi zawodnikami. Ale to dopiero początek. Trzeba rozegrać mecz z wielkim szacunkiem do rywala".

– 16 punktów w 7 kolejkach: Allegri zawsze zdobywał scudetto z takimi liczbami.
"Zostawmy ten temat na razie. Drużyny się różnią, nawet w tym samym klubie zmieniają się z roku na rok. Najważniejsze to dobrze zakończyć sezon, pracując z pokorą i w ciszy. Liczy się tylko to, by wygrywać mecze".

– Jest Pan z Livorno, a gracie z Pizą... [miasta znane we Włoszech z antagonizmu – red.]
"Grałem w Pizie w sezonie 1988–89, debiutując przeciwko Milanowi. Miałem szczęście. Z wielką nostalgią wspominam prezesa Anconetaniego, był wizjonerem. Ciekawe, jak wyglądałoby jego podejście w dzisiejszym futbolu”.

– Ta kolejka może być punktem zwrotnym sezonu?
"Wygrywać nie jest łatwo, ale zwycięstwo byłoby ważne, by zrobić kolejny krok naprzód w tabeli i zbliżyć się do naszego celu, czyli Ligi Mistrzów. Próg punktowy dla Champions League wyniesie około 74 punktów. Nie myślimy teraz o Napoli i Interze, koncentrujemy się na wygranej. Ucieczka rywalom? Nie, nie ma żadnej ucieczki. Trzeba iść spokojnie do przodu i twardo stąpać po ziemi".

– Co Pan sądzi o sprawie meczu z Como w Australii?
"Najważniejsze, by szybko podjęto decyzję. My się dostosujemy. Jeśli możemy zagrać w Italii, tym lepiej, jeśli nie – polecimy do Australii".

– Co jest potrzebne, by walczyć o scudetto?
"Musimy w sezonie stracić maksymalnie 20–25 goli. Kibice mogą marzyć, my musimy pracować. Entuzjazm trzeba utrzymywać, ale z umiarem. Zaczynamy od 0:0, potrzebujemy trzech punktów i solidnego występu. Nkunku będzie na ławce, jeszcze ocenimy Loftusa-Cheeka. Musimy zrobić kolejny krok naprzód".

– Leão jako środkowy napastnik?
"Z Fiorentiną strzelił gola z centralnej strefy boiska. Nie chodzi o to, że ja go ‘przekształcam’, po prostu uważam, że może grać zarówno jako wysunięty, jak i cofnięty napastnik. Im bardziej jest w centrum gry, tym lepiej. Rafa świetnie się nadaje na cofniętego napastnika, może grać obok Giméneza, Pulisica czy Nkunku”.

– Po meczu z Fiorentiną było sporo kontrowersji.
„To się zdarza. Decyzje są subiektywne – dla jednego to karny, dla drugiego nie. To część piłki. Przy takiej szybkości gry sędziemu nie jest łatwo podejmować decyzje. Kiedyś zawodnik miał dwie sekundy na reakcję, dziś pół sekundy. To inny futbol, także fizycznie. Trzeba się dostosować do obecnych czasów".

– Mentalność w Milanie się zmieniła.
"Przejąłem drużynę z dobrymi piłkarzami. W zeszłym roku Milan wygrał Superpuchar i doszedł do finału Pucharu Włoch. Odkąd tu jestem, wszyscy są do dyspozycji. Pierwsze sześć miesięcy służy temu, by przygotować się do końcówki sezonu i dotrzeć do marca w jak najlepszej formie".

– Jak się ma Gimenez?
"Dobrze trenował w ostatnich dniach. Widzę, że jest spokojniejszy i jest w dobrej kondycji. Gole przyjdą same".

– Jakie wady ma Pana drużyna?
"Musimy się jeszcze bardzo poprawić. W Turynie, przy ostatniej akcji Juventusu, nie byliśmy dobrze ustawieni przy dośrodkowaniu Kosticia. To samo zdarzyło się w końcówce z Fiorentiną. Trzeba być bardziej uważnym w końcowych minutach. Taki błąd może przesądzić o wyniku. Musimy podnieść poziom koncentracji w tym aspekcie".

– Jak udało się Panu dotrzeć do głów swoich zawodników?
"Mamy świetną grupę, wszyscy mamy ten sam cel – rozegrać wielki sezon i wrócić do Ligi Mistrzów. Do tego potrzeba odpowiedzialności, pasji i przekonania. Cieszę się, że mam taki zespół – dobrych i dojrzałych graczy. Mamy wielu młodych, którzy rozwijają się przy takich liderach jak Tomori, Modrić, Maignan czy Rabiot".

– Jaki margines do rozwoju ma jeszcze Pavlović? Czy De Winter może zagrać w pierwszym składzie?
"De Winter może dostać szansę. Pavlović bardzo się rozwija, jest młody, ma jeszcze margines do rozwoju. Musi poprawić grę w defensywie i wyczucie momentu".

– Modrić to wzór dla wszystkich?
"Bardzo rzadko traci piłkę, to prawdziwy mistrz. Jego prędkość w rozegraniu i wizja gry są na innym poziomie niż u innych. W tej roli czuje się dobrze i naprawdę czerpie z tego przyjemność".

– Czy ten Milan jest już wystarczająco dojrzały, by nie reagować na medialną polemikę?
"Będzie potrzebna duża dojrzałość, bo mierzymy się z zespołem, który przyjedzie do Mediolanu, aby zagrać na swoich warunkach. Gilardino dobrze organizuje swoje drużyny w defensywie, nie będzie łatwo zdobyć gola. Łatwe mecze nie istnieją – trzeba je rozgrywać i wygrywać. Musimy biegać tyle co rywale, a ostatecznie nasza technika zrobi różnicę".

– Dlaczego zespół strzela więcej bramek w drugich połowach?
"Nasza forma fizyczna rośnie. Jeśli gramy lepiej po przerwie, znaczy, że jesteśmy w dobrej formie. A ci, którzy wchodzą z ławki, bardzo nam pomagają. Ostatnie pół godziny gry to inny mecz, można powiedzieć decydujący".

– Jaka jest dyspozycja drużyny?
"Musi się poprawić. Mamy 16 punktów, a 16 punktów to niewiele. Celem jest dojście do 40".

– Jak bardzo cieszy Pana rozwój Bartesaghiego?
"Bardzo. To wychowanek Milanu. Trzeba go zostawić w spokoju i pozwolić mu rozwijać się w swoim tempie. Ma odpowiednie warunki fizyczne, by grać w Milanie, ale oczywiście wciąż musi się wiele nauczyć".




3 komentarze
Musisz być zalogowany, aby komentować
MariuszO
MariuszO
24 października 2025, 13:12
Niech no mi ktoś powie , co jest z naszym Espumisanem ?
Theo przez te kilka lat gry w Milanie opuscił mniej meczy niż ten po 7 kolejkach ... to kolejny as pokoju Loftusa.

Pomijam , że Bartesaghi daje rade ale dobrze mieć jakieś opcje na wypadek urazu czy zmiany stylu gry , tutaj niestety mamy dwie szklanki które są drogie w utrzymaniu a ciągle w zmywarce zamiast w użyciu...
2
Vol'jin
24 października 2025, 13:29
jeden mecz z czerwonej kartki opuszczony, dwa na razie z powodu urazu mechanicznego

nic się nie dzieje
4
il Capitano 1899
il Capitano 1899
24 października 2025, 13:02
Damy radę?

Oczywiście że tak!!!

Forza Milan!!!
1

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się