Remis z beniaminkiem...
MILAN – PISA 2:2
Samuele Ricci wypowiedział się po remisie z Pisą: "Co się stało w przerwie? Nic się nie stało. To jeden z aspektów do poprawy, to kwestia mentalności. W pierwszej połowie mogliśmy pokazać więcej, brakowało konkretów. Nie ma co się nad tym rozwodzić, jest nam przykro. Nie mamy jednak czasu tego roztrząsać, bo we wtorek kolejny mecz. Więcej odwagi z piłką? Tak, to coś, co muszę poprawić. Przyzwyczajam się do gry bardziej z przodu, staram się najlepiej, jak potrafię. Muszę poprawić swoją skuteczność zagrań oraz moją formę. Jak przygotowaliśmy mecz? Kiedy rywal gra jeden na jeden, trzeba szukać urozmaicenia w grze. Luka bardzo często ma "opiekuna", więc woli się przesuwać, a ja muszę wtedy pokryć jego pozycję. To są aspekty, nad którymi pracujemy na treningu. Dziś zabrakło nam trochę porządku w grze w drugiej połowie i to doprowadziło do utraty bramki. Nastroje w szatni? Nie są najlepsze, jest nam przykro, bo nie wykorzystaliśmy wielkiej szansy. Ten mecz daje do myślenia. Nie byliśmy idealni też wcześniej, trzeba cały czas dążyć do poprawy".