SCUDETTO


CM: Pięć straconych punktów z Cremonese i Pisą. Krótka ławka i napastnicy to problemy Allegriego

25 października 2025, 11:30, Redakcja Aktualności
CM: Pięć straconych punktów z Cremonese i Pisą. Krótka ławka i napastnicy to problemy Allegriego

Pozostaje duże rozczarowanie brakiem zwycięstw na San Siro nad dwoma drużynami, które niedawno awansowały... Zbliża się styczeń i bez przełomu konieczna będzie poważna refleksja – podsumowuje CalcioMercato. Dla Milanu to remis, który smakuje jak porażka, mimo że został wyrwany w końcówce i tak naprawdę można było przegrać. Zdobywasz punkt? Nie, tracisz dwa. Nie można ocenić tej sytuacji w pozytywnym świetle, bo grano przeciwko ostatniemu zespołowi w tabeli i takie mecze powinno się bez problemu wygrywać.

To stracona okazja, typowa dla niedojrzałej drużyny. Takie potknięcia mogą się zdarzać, może to coś naturalnego na etapie budowy projektu, jakim jest ten zespół Allegriego. Ale nie zmienia to faktu, że aż chce się gryźć ręce. Myśl, że między meczami z Cremonese i Pisą u siebie stracono łącznie 5 punktów, musi naprawdę irytować. Nie może zabraknąć odpowiedniego nastawienia, to był prawdziwy błąd w piątkowy wieczór. Allegri już po kilku minutach odwrócił się w stronę ławki i powiedział: "Jesteśmy ospali". No właśnie, Milan wyszedł na boisko bez energii, bez zaangażowania, z powierzchownością i pewnością siebie, że z Pisą i tak się uda. Ale to wciąż nie jest drużyna, która wygrywa z zamkniętymi oczami, na autopilocie. Wystarczy trochę obniżyć poziom koncentracji i od razu ryzykujesz stratę punktów. Zabrakło też spokoju, jaki mają silni – jak słusznie zauważył trener.

Potem pojawiają się naturalne refleksje. Milan to dziś drużyna bez alternatyw: linia defensywna jest krótka, a rezerwowi są słabej jakości. Allegri po raz pierwszy mówi, że problemem jest liczba dostępnych zawodników (mógł dokonać tylko dwóch zmian). I jest jeszcze problem z napastnikiem. Po 8 meczach Santi Gimenez wciąż nie zdobył gola w lidze. Z Pisą zabrakło mu też zaangażowania, powinien "gryźć trawę", walczyć łokciami, tworzyć sytuacje, a tymczasem Meksykanin zrobił dokładnie odwrotnie. Chował się, nie utrzymywał piłek, nigdy nie był tam, gdzie powinien. To poważny problem dla Allegriego, któremu brakuje napastnika zdolnego rozstrzygać takie mecze jak ten z Pisą, kiedy drużyna nie gra dobrze. Styczeń się zbliża i bez przełomu będą potrzebne poważne refleksje.




20 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
sharakmilanista
sharakmilanista
26 października 2025, 10:23
oj będziemy wspominać na koniec sezonu te stracone 5 punktów..

remis i porażka z beniaminkami u siebie to jest dramat i wstyd dla drużyny!
1
boguc69
boguc69
26 października 2025, 19:54
jeśli dobrze kojarzę, to chyba niedawno o Arsenalu mówili, że od 15 lat nie przegrali w lidze u siebie z beniaminkami. u nas taki wynik jest nierealny
0
Endriu
Endriu
26 października 2025, 09:22
Nie wiem i nie rozumiem co obrońcy meksykanina w Nim widza. Dla mnie On juz pokazał ze jest kolejna wtopa. W ciemno zainwestowałem jakiegoś młodego brazylijczyka. Santiago to kolejna porażka inwestycyjna.
1
Jaca23
Jaca23
25 października 2025, 17:35
W pierwszej kolejności rozejrzałbym się za doświadczonym obrońcą, który odskoczy dwa wahadła np. Zappacosta. I jeśli Gimenez się strzelecko nie ogarnie, mimo szczerej sympatii, to za silną fizycznie 9tką.
4
Vol'jin
Vol'jin
25 października 2025, 15:09
a kto wie czy napastnika pod nosem nie mamy ;]

Primavera pokonuje 7-2 Cesenę, hattrick Lontaniego, który wrócił do składu po urazie. I ma na koncie 7 goli w 7 spotkaniach
2
karp_fso
karp_fso
25 października 2025, 13:41
Zabrakło ostatniego słowa pod bramką, bo choćby w końcówce pierwszej połowy cisnęliśmy Pisę.
Dużo osób wskazuje na problemy pomocy - i tak Ricci, czy Fofana grają poniżej oczekiwań, ale nawet taka pomoc była wystarczająca na Pisę - tutaj zabrakło też siły rażenia w ofensywie. Nkunku bym jeszcze nie skreślał, bo jest u nas krótko i do tego po dziwnej, krótkiej kontuzji, ale Gimenez to jak dla mnie Huntelaar 2.0.

A wracając do pomocy - na papierze nie wygląda tak źle, bo nikt też budując kadrę nie zakłada, że nagle wypadnie ci trzech pomocników (Rabiot, RCL, Jashari) + grający często jako ofensywny pomocnik Pulisic. To jest wyrwanie z kadry aż czterech graczy, z czego dwóch podstawowych (Puli i Rabiot), do tego brak graczy ze zmiany.
Bo sądzę, że taki RLC to by z Pisą mógł zaliczyć dobre wejście.
Słaba gra Ricciego to inna bajka, ale IMO chłopak się jeszcze wyrobi, ale jeszcze nie jest gotowy.

U nas największy problem jest z atakiem i brakiem zmienników na wahadłach (i w sumie brak zmienników na stoperów też, choć może De Winter jeszcze się jakoś wdroży). Przydaliby się w tym kontekście uniwersalni gracze - tłukę tu już od dawna, ale uważam, że powinniśmy się ostatnim latem przeprosić z Calabrią - obskoczyłby na obu wahadłach (na lewym gorzej, ale zawsze), od biedy zagrałby w pomocy. Albo niepotrzebnie oddano zadaniowca Musaha, który też obskoczy zarówno wahadło, jak i środek pomocy. Obaj nie byli może wybitnymi graczami, ale umówmy się - sama dyscyplina taktyczna jest u obu dużo lepsza niż u Bartesaghiego, czy Athekame. Że już nie wspomnę o tym, że Musah motorycznie wszystkich powyższych zjada na śniadanie.
3
k__f__c
k__f__c
25 października 2025, 13:01
Z taką grą bez piłki i walką o pozycję to Gimenez nigdy nie strzeli gola. On by chyba musiał mieć puste pole karne tylko dla siebie. A Nkunku na razie pokazuje że może być godnym następcą Chukwu pod względem przydatności.
1
savicevic88
savicevic88
25 października 2025, 13:06
Chukwnkunku xD
2
Paolo03
Paolo03
25 października 2025, 14:17
Nkunku jest dwie klasy wyżej niż Chukwu.
0
daro12555
daro12555
25 października 2025, 12:44
Niestety wychodzą demony Maxa dlatego nie byłem jakoś szczęśliwy z jego przyjścia.Zamiast cisnąć jak grali słabo i strzelić 2 a może 3 bramkę to graliśmy na 0 z tyłu byle nic nie wpadło a wpadło nawet 2 razy .Szczęśliwie uratowaliśmy remis .Graliśmy po drugiej bramce byle się nie zmęczyć bo prowadzimy .Miałem po pierwszych kolejkach nadzieje ze Max się zmienił ze jednak chce grać ofensywnie .Inną sprawą ze mamy krótką ławkę 3-4 kontuzje w pomocy i ataku i nie ma kogo wpuścić .Kolejnym kamyckiem dla Maxa ze chciał zostawić Cheeka zero z gościa pożytku praktycznie taki sam pożytek jak z Origiego .Aktualnej taktycze wahadła muszą napędzać zespół oprócz Alexisa nie mamy nikogo na wahadła .Więć jestem za zmianą na 4-3-3 trzech 2-3 wahadłowych zimą nie kupimy ..Zimą 2-3 wzmocnienia .Na pewno ktoś do przodu czy to napastnik czy pomocnik z kreatywnością .Ktoś do obrony i najlepiej ktoś za Cheeka ile czasu mozna się na Anglika nabierać ! .4mln zarabia albo gra piach albo pauzuje .
1
LaMancha 98
LaMancha 98
25 października 2025, 12:35
No tak, krótka kadra tu miała największe znaczenie xd, może jeszcze dodajmy że mało jakościowa kadra xd w końcu w Pizie nie ma nawet jednego zawodnika który załapałby się do naszej kadry.
Nie wygraliśmy tego meczu bo chcieliśmy go wygrać na stojąco mimo że nie graliśmy w tygodniu i mogliśmy się przygotowywać do tego meczu przez cały tydzień.
Można oczywiście mieć pretensje do De Wintera czy Athakame ale szczerze pierwsza bramka to czysty przypadek i chwila nieuwagi De Wintera, a druga to już konsekwencja tego że jako drużyna w 85 minucie remisowalismy z Pisą i po prostu się odkryliśmy, później przypadkowe podanie wślizgiem i stało się jak się stało.
Pisałem przed meczem ze to jest dla nas test dojrzałości czy podejdziemy do tego meczu jak Inter do meczu z Cremonese gdzie po pierwszej bramce Inter ruszył do jeszcze większych ataków i szybko zamknął mecz czy podejdziemy do tego meczu żeby wygrać go jak najmniejszym nakładem sił, mecząć bułe xd i niestety wybraliśmy właśnie tą opcję.
1
daro12555
daro12555
25 października 2025, 12:46
Ale to właśnie granie na 1 zero wystarczy jeden błąd lub strzał życia i jesteś w dupie .Max jest dobrym trenerem tylko ta obsesja byle nie stracić zaburza ten obraz .
1
Rafał0209
25 października 2025, 12:26
Tego typu drużyny zawsze grają na 200% zaangażowania przeciwko czołówce i legendarnym klubom, zlekceważyliśmy ich i tyle, nie jesteśmy jeszcze City Realem czy Bayernem by na 70% podchodzić do takich spotkań i tak jakoś wygrać. wczoraj byłem zły, dziś się cieszę przyda im się zimny prysznic i mam nadzieje że doszło do ich głów że mecz z Cremonese nie byl przypadkiem i drugi raz też to się zdarzyło. i dlatego zawsze trzeba dawać z siebie 100% być skoncentrowanym.
1
Sqnman
Sqnman
25 października 2025, 12:22
Szkoda punktów, ale najbardziej irytuje ta huśtawka nastrojów kibiców i mediów. Wczoraj do 21 było wszystko git, a od 23 już wydźwięk jakby byli na ostatnim miejscu i nie nie wychodziło.
3
Paolo03
Paolo03
25 października 2025, 12:22
Szukanie wymówek. Mecz z Fiorentina był wygrany a ławka była jeszcze gorsza. Tutaj tez powinniśmy wygrać i mieliśmy kilka dobrych sytuacji na bramkę. Nkunku, poprzeczka Leao, strzał Alexisa.
Ogolnie Pisa nie była lepszym zespołem a mieli po prostu duzo szczęścia (karny i stopa Athekame złamała linie spalonego).
Zabrakło koncentracji i spokoju, kilku szybszych kombinacyjnych zagrań w pierwszej połowie to byłoby zwycięstwo 100% przy prowadzeniu 2:0.
Lecimy dalej z tym i nie ma co się przejmować stratą pkt bo wyglądamy nadal dobrze mimo kontuzji które się pojawiły. Celem jest top 3 według mnie a każdy wynik ponad uznałbym za wielki sukces.
1
Diavo
Diavo
25 października 2025, 12:16
No 5 pkt to juz sporo..
1
nrt2
nrt2
25 października 2025, 12:13
Zabierać bogatym
Dawać biednym
0
ósmy
ósmy
25 października 2025, 12:10
Tak wychwalana defensywa Milanu traci cztery bramki w dwóch meczach z beniaminkami.
U siebie.
1
hyrus13
hyrus13
25 października 2025, 11:54
Może warto docenić rywala, bo wczoraj nawet Modrić zagrał słabo, a nie szukać na siłę wymówek?
2
savicevic88
savicevic88
25 października 2025, 11:47
Nie żadna krótka ławka, tylko cyniczne granie na zasrany wynik.
6

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się