Ja po cichu liczę na jakiegoś teoretycznie słabszego rywala. Po stokroć wolałbym zobaczyć Milan w dalszej fazie rozgrywek niźli być wyeliminowanym po dobrym meczu przez FCB czy BVB już teraz.
A patrząc na losowanie fazy grupowej, może te szczęście pomoże nam i dalej...
Podobnie jak kilku innym osobą pierwszą drużyną, która przyszła mi do głowy było PSG, ale wolałbym, żebyśmy zagrali z Barceloną, bowiem tylko na ten mecz będziemy w stanie się zmobilizować.
Do lutego mnóstwo czasu, może przez te kilka miesięcy nasza drużyna zacznie grać nie do poznania ;)
Byle nie Barca / Bayern :) z resztą grać możemy :) takie moje zdanie :) na pewno zrobimy jakieś transfery w zimę i mam nadzieję że będzie lepiej :)
0
Brodziolostatnio aktywny: Więcej niż 7 lat temu, 2018-08-14
5 grudnia 2012, 17:16
Do lutego szmat czasu. Formy mogą adekwatnie zmienić o 180 stopni. Nie ma co gdybać. Szachtar, PSG, albo Schalke.
Co wy gadacie o Valenci. Na 99% wyjdą z drugiego miejsca.
Ważne, że w ogóle wyszliśmy z grupy - jeden sezonowy cel mamy zaliczony. Czy zajdziemy do 1/4, 1/2 czy też skończymy w 1/8 to raczej mało kogo w Milanello obchodzi...
Szachtar to nas zje na śniadanie...
W naszym zasięgu będzie napewno rozbita Valencia, powalczyć możemy z Schalke, PSG(Chyba, że Ancelotti wyleci a Ibra zacznie grać w LM) czy nawet z United(kwestia neutralizacji skrzydeł i ataku) bo walkę o środek pola możemy wygrać. Reszta raczej poza zasięgiem
Jedyną możliwością na przejście dalej jest trafienie na Schalke, ewentualnie PSG, lub Szachtar jeżeli wyjdzie z pierwszego miejsca.
W każdym innym przypadku możemy nawet nie wychodzić na murawę.