SCUDETTO


Uwaga, postawa, tempo i... rzuty karne Maignana: 4 kroki wstecz Milanu

25 października 2025, 12:45, Redakcja Aktualności
Uwaga, postawa, tempo i... rzuty karne Maignana: 4 kroki wstecz Milanu

Świetny z Udinese, zwycięski z Napoli, solidny z Juventusem, zdecydowany w pogoni za Fiorentiną. Milan, remisując z Pisą, odzyskał punkt, ale zrobił krok wstecz, po miesiącu, w którym narzucił całym Włochom swoją kandydaturę do walki o scudetto. A właściwie nie krok, lecz salto w tył. W porównaniu z poprzednimi meczami przeciwko Pisie Rossoneri wydawali się cofnięci w kilku aspektach, które do tej pory były mocną stroną Allegriego. W czym Milan się pogorszył w porównaniu z poprzednimi meczami? – takie pytanie zadał Luca Bianchin w artykule na łamach LGdS.

Postawa
"Widziałem pewne sygnały w pierwszej połowie" – powiedział Allegri po meczu. Widziało je także pozostałe 72 615 kibiców siedzących na San Siro. Milan wszedł w mecz ze spokojem, szybko zdobył bramkę i być może podświadomie pomyślał, że wygra łatwo. Nie był agresywny, nie próbował zamknąć spotkania, nawet gdy wydawało się, że ma ku temu okazje. Nieprzypadkowo już na początku drugiej połowy dało się wyczuć, że atmosfera na San Siro się zmieniła. Pisa wróciła na boisko znacznie lepiej, a Milan, który w pierwszej połowie miał 72% posiadania piłki, oddał inicjatywę i mecz się odwrócił. Cynizm Milanu jednak pozostał nieuchwytny.

Tempo
Każdy, kto oglądał mecz w telewizji, niemal skreślił piątkowy wieczór: Milan – Pisa, przed finałem z fajerwerkami, był naturalnym środkiem nasennym. Milan utrzymywał niskie tempo, nigdy nie potrafił przyspieszyć ani zaskoczyć obrony Pisy. "Trzeba było być bardziej klarownym i szybszym" – powiedział Allegri i oczywiście miał rację. Najbardziej zabrakło Christiana Pulisica, który potrafi podnieść tempo meczu dryblingiem, zagraniem, solową akcją z piłką przy nodze.

Uwaga
Milan, często perfekcyjny we własnym polu karnym, wrócił do dawnych "wylewów". Allegri, zanim zasnął, na pewno myślał o bramce na 2:2: według jego zasad, przy remisie, nie do przyjęcia jest, by zespół dał się zaskoczyć długim podaniem Akinsanmiro. Pomijając kwestię faulu–niefaulu na Gabbii, obrona była zbyt odkryta. W innych momentach meczu Milan również był mniej precyzyjny niż zwykle, bardziej lekki, nigdy bezlitosny. Nawet szeroko rozstawione ramię De Wintera to detal, który zmienia przebieg spotkania. A Allegri właśnie na takich detalach buduje całe sezony.

Maignan
Na koniec szczegół. Mike Maignan w swoim pierwszym sezonie w ekipie z Mediolanu był bramkarzem, który często bronił rzuty karne: Salah, Berardi, Depay, Kwaracchelia w półfinale Ligi Mistrzów. Specjalista nawet przeciwko największym. Od pewnego czasu jednak już tak nie jest. Cuadrado go zmylił (zdarza się) choć Allegri po meczu powiedział: "Wiedziałem, że uderzy w poprzek". Ostatni rzut karny obroniony przez Maignana w barwach Milanu to ten Keana, w meczu Fiorentina – Milan ponad rok temu. Tamto wrażenie bramkarza-specjalisty od karnych rozpłynęło się w powietrzu.




12 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
Orzelek79
Orzelek79
25 października 2025, 21:53
Ricci to nie Rabiot i chyba w absencjach jest największy problem. Co do meczu to bramka Leao zdecydowała że już mecz jest wygrany, kolejny zimny prysznic. To jeszcze nie tragedia ponieważ cały czas jesteśmy w czubie tabeli.
0
Coda.Del.Diavolo
Coda.Del.Diavolo
25 października 2025, 20:28
oooo i już narracja się zmieniła teraz już Milan nie jest tak silny i już nie walczy o scudetto, teraz będzie jeżdżenie po miku (bo po leniu już sie znudziło i nikt tego nie czyta) aby go wypchnąć za .... darmo. A za niego jakiś pajac za 25 baniek
Edytowano dnia: 25 października 2025, 20:29
1
FanACM
FanACM
25 października 2025, 20:28
Ja chcialbym zauważyć fakt, że Alexis pomimo początkowych zachwytów i dobrej formy zagral wczoraj tragicznie. Dalej niema wykończenia ani ostatniego podania a mial tyle sytuacji. Owszem kreuje drybluje robi dym ale to za malo.
0
Jaca23
Jaca23
25 października 2025, 17:26
I tak jestem zaskoczony w jak dużym stopniu Allegri poukładał ten zespół, dodatkowo, po chaosie jaki narobił na sam koniec okienka zmieniając preferencje taktyczne z 4-3-3 na 3-5-2. Jednak uważam, że na ten moment to nie zespół na scudetto, a raczej pewne top4. Brakuje nam instynktu killera, umiejętności wygrywania spotkań w których jesteśmy lepsi. Dodatkowo mam wrażenie, że Modrić ciągnie ten zespół za uczy i aż strach pomyśleć co by było gdyby go zabrakło.

Takie straty punktów jak z Cremonese czy Pisą będą się zdarzać, a wtedy ciężko o Scudetto, chyba, że powtórzy się słaby punktowo sezon jak poprzedni, gdzie na mistrza wystarczyło zaledwie 82 punkty. Dla porównania "najsłabszy mistrz od lat" Piolego - 86.
2
Deus
Deus
25 października 2025, 21:48
Myślę, że Allegri zmienił preferencje ze względu na brak transferu 9 jakiej chciał, słabość obrońców też mogła mieć w tym jakiś udział. Ciekawe jak Max zareaguje kiedy wszyscy będą zdrowi i w pełni sił - Leao i Santi muszą grać a trzymanie na ławce Puliego mija się z celem.
Zgoda co do Modrica. Bez niego to byśmy grali piach jak nie wiem.
Edytowano dnia: 25 października 2025, 21:49
0
AdrianoGalliani
AdrianoGalliani
25 października 2025, 16:26
A gdzie 10 pozytywów dających pewne scudetto po 8 kolejce?
3
Victor Van Dort
Victor Van Dort
25 października 2025, 14:12
Po prostu życie! Na szczęście tym remisem nie musimy jakoś specjalnie się martwić. Ten wynik niczego nie zmienia, nic się nie rozstrzygnęło, niczego nie przegraliśmy, możemy stracić liderowanie w tabeli ale niewykluczone że mniejsza uwaga mediów i nierozbudzone za wcześnie oczekiwania były by dla zespołu mniej obciążające czyli lepsze . Ot po prostu ten mecz nam nie wyszedł i był kolejną nauczką dla tej młodej grupy. Po pierwsze fizycznie nie dojechaliśmy bo mamy krótką ławkę i kontuzje. Przeciwnicy nas przytłoczyli intensywnością, zmianami. Kontuzje przede wszystkim Rabiota i Pulisicia to potężna strata, cóż proza życia. Max też popełnił błędy, szczególnie rzucając świeżaka na lewą stronę, zawodnicy Milanu zbyt szybko popadli w samozadowolenie po szybkiej bramce Leao, zabrakło głodu i chciwości w dążeniu do drugiej bramki. Tak czy siak, te wtopy z Cremonese i Pisa choć są bardzo zaskakujące to jednak jak najbardziej wytłumaczalne. Wiadomo co je łączy.
1
Trzesuaf
25 października 2025, 13:48
Magnian nie jest ani żadnym liderem ani bramkarzem z topki. W topce to on był może 1 sezon i to tyle. Liczba punktów, które nam uratował od kiedy tutaj przybył jest wręcz śmieszna w porównaniu z tym, co robił Donnarumma, czy nam to się podoba czy nie. Maignian, to jakaś medialna legenda 1 sezonu, której zupełnie nie rozumiem. Dużo bardziej ceniłem Hernandeza. Niech odchodzi nawet i zimą, ja bym wreszcie chciał zobaczyć kogoś nowego w bramce i coś czuję, że gorzej nie będzie.
5
roox
roox
25 października 2025, 13:37
Co tu dużo gadać, dwóch głównych napędowych leczy kontuzje (RABIOT i PULISC), do tego Ricci gra bardzo słabo, ktoś tu mówił że Allegri blokuje jego rozwój, dostał dwa mecze ostatnio i wszystkie piłki gra do tyłu, unika pojedynków 1:1, a strzał z dystansu też słaby. Nie mówię, żeby go skreślać, ale lepiej wyglądał jak wszedł już na podmęczonego rywala i jak nie było na nim dużej presji. Ten Santiago jeszcze chwila i będzie Moratę przypominał. Modrić i Leao nie wezmą wszystkiego na barki, a Alexis ostatnie dwa mecze też szału nie zrobił. W meczu z Juventusem zagraliśmy bardzo dobrze, więc drużyna ma potencjał, myślę jednak że jak nie będzie wzmocnień to TOP4 będzie realną opcją. Jak widać ławka jest za słaba i to nie wina trenera, ale jakości piłkarzy.
2
Trzesuaf
25 października 2025, 13:50
Dokładnie, to jest 2 napędowych, do tego jeszcze Salemakers, reszta w rym Modrić, nie grają aż tak do przodu. Oczywiście nikt się tego po 40 latku nie spodziewa.
2
Jaca23
Jaca23
25 października 2025, 17:29
Zgoda co do słabej dyspozycji Ricciego, ale należy zauważyć fakt, że ściągany był na registe, a jeśli gra to jako mezzala, co znacząco ogranicza jego potencjał.
1
Sebolinho10
Sebolinho10
25 października 2025, 12:56
Karny to zawsze loteria. Tutaj bym Mike'a nie winił. Jak wyczujesz stronę to jest większa szansa że wybronisz, jak nie no to nie. Czasem jest tak że bramkarz wybroni 3 karne w 5 minut (z Romą) a czasem tak że przez ponad rok nie wyjmiesz żadnego.
1

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się