Zapata jest bardzo mocny w pojedynkach 1 na 1, ale gość kompletnie się gubi w ustawieniu się. Dlatego obok Mexesa gra Yepes niż Zapata. Prędzej duet Yepes-Zapata by przeszedł niż w parze z Mexesem ;)
Rafale,
oczywiście to tylko moje zdanie, ale wydaje mi się, iż wspomniane przez Ciebie akcje Zapaty są niestety w przeważającej części wynikiem jego słabej współpracy z partnerami z formacji oraz nieumiejętnego ustawiania się - ratuje sobie w ten sposób tyłek i w sumie chwała mu za to, tylko że parę razy się już nie udało...
On i Daniele mają inne wady i zalety, ale efekty ich boiskowych poczynań się na razie niewiele różnią, choć wg mnie Włoch daje partnerom więcej pewności.
I żebyśmy się dobrze zrozumieli: ja Kolumbijczyka nie skreślam, bo również mam nadzieję, że się poprawi. To jednak co innego, niż zestawienie jego aktualnej dyspozycji z przedsezonowymi oczekiwaniami :)
Zobaczymy co będzie się działo w styczniu (tzn. czy będzie możliwość sprowadzenia jakiegoś gotowego do gry stopera), lecz na razie kandydatem do wypożyczenia jest dla mnie Acerbi. Jak już pisałem kilka dni temu, Francesco więcej by zyskał przez te pół roku regularnie występując w jakimś słabszym klubie Serie A (choćby w najprawdopodobniej do końca walczącej o utrzymanie Genoi).
Pozdrawiam,
MN
Michał,
przez cały okres gry w Milanie nie widziałem, żeby Bonera tak wygrywał pojedynki biegowe, wyprzedzał przeciwników, wybiegał zza pleców i odbierał piłkę, czy nawet żeby tak skutecznie się zastawiał. Oczywiście Daniele uważam za całkiem niezłego obrońcę i w obecnej chwili, biorąc pod uwagę jego doświadczenie i staż w drużynie być może jest cenniejszy niż Zapata, ale ten ostatni ma nieporównywalnie większy potencjał i potrzebuje moim zdaniem tylko czasu, żeby go pokazać.
0
Abyssostatnio aktywny: Więcej niż dwa tygodnie temu, 2025-04-20
5 grudnia 2012, 20:41
Zapata był wczoraj blisko :) kto wie, wszystko przed nim :)
Witam!
Co oni wszyscy mają z tym strzelaniem bramek?! Każdy chce być królem strzelców czy jak? Acerbi też - że o Nocerino czy Flaminim nie wspomnę - wczoraj gadał o włączaniu się w akcje ofensywne, co chce robić coraz częściej, a ja się pytam: po co? Żeby wprowadzać chaos we własnych szeregach?! Idioci!
Sam Cristian trochę mnie na razie zawodzi. Myślałem, że wniesie więcej jakości a na razie nijak nie przewyższa Bonery...
Pozdrawiam,
MN