AC MILAN – AS ROMA 1:0!
Zespół Allegriego powrócił na zwycięską ścieżkę, pokonując ekipę Giallorossi 1:0 na San Siro. Milan zrównał się teraz w tabeli z Interem oraz Romą (wszyscy po 21 punktów).
| p. | Drużyna | M | W | R | P | Bramki | PKT | |
| 1. | SSC Napoli | 10 | 7 | 1 | 2 | 16-8 | 22 | |
| 2. | Inter Mediolan | 10 | 7 | 0 | 3 | 24-12 | 21 | |
| 3. | AC Milan | 10 | 6 | 3 | 1 | 15-7 | 21 | |
| 4. | AS Roma | 10 | 7 | 0 | 3 | 10-5 | 21 | |
| 5. | Bologna FC | 10 | 5 | 3 | 2 | 16-8 | 18 | |
| 6. | Juventus FC | 10 | 5 | 3 | 2 | 14-10 | 18 | |
| 7. | Como Calcio | 10 | 4 | 5 | 1 | 12-6 | 17 | |
| p. | Strzelec | Bramki |
| 1. | Riccardo Orsolini | 5 |
| 2. | Christian Pulisic | 4 |
| 3. | Nico Paz | 4 |
| 4. | Kevin De Bruyne | 4 |
Mike Maignan wreszcie był decydujący i został bohaterem Milanu, broniąc w 82. minucie rzut karny wykonywany przez Paulo Dybalę, podyktowany za zagranie ręką Fofany. Francuski bramkarz, który w tym sezonie dał się już pokonać z jedenastu metrów Kevinowi De Bruyne i Juanowi Cuadrado z, zrehabilitował się wczoraj w wielkim stylu, odbijając płaski strzał Argentyńczyka, który mógł dać Romie wyrównanie.
Pomoc dla Maignana przyszła od Claudio Filippiego, trenera bramkarzy Milanu, który latem dołączył do sztabu Rossonerich po wielu latach pracy w Juventusie. Filippi doskonale zna Dybalę z czasów wspólnej przygody w Turynie i – jak się wydaje – przekazał Maignanowi kilka cennych wskazówek. Słowa bramkarza wypowiedziane po meczu zdają się to potwierdzać.
Dla Paulo Dybali był to pierwszy rzut karny niezamieniony na gola w barwach Romy (wcześniej wykorzystał wszystkie 18 prób we wszystkich rozgrywkach). Co więcej, Argentyńczyk ostatni raz spudłował z jedenastu metrów 30 listopada 2021 roku, jeszcze jako zawodnik Juventusu, w meczu z Salernitaną.
Zaraz Ibra coś doda że dawał dobre wskazówki Mikowi jak rozgryźć napastnika pokroju Dybali… ;]
Dybala to kozak , karne wali wybornie ale Maignan go zaczarował tymi swoim wudu cudami.
Z drugiej strony coś za dużo prokurujemy tych karniakow.
Na 10 kolejek już trzy zaliczone?
dżentelmeńska umowa? ok, ale to różnego rodzaju ryzyko dla zawodnika. kłania się choćby historia Marka Citko, który za długo siedział w Widzewie