nie będzie tej magi, kiedy cały kraj który organizował impreze, żył nią cały miesiąc
0
Oxidosisostatnio aktywny: More than a week ago, 2025-04-27
7 grudnia 2012, 16:01
A ja podobnie jak Michał Nowak uważam, że jest to bardzo dobry pomysł, tym bardziej, że następne mistrzostwa mają być zachowane w takiej formule, w jakiej odbywały się dotychczas. Według mnie będzie to dobra okazja do poznania większości państw na kontynencie, i tak jak MN wspomniał, do turystycznego rajdu. Nie wydaję mi się także, aby zawodnicy byli zmęczeni podróżami - tak jak już ktoś wspominał, odległość od punktu A do punktu B przez pół europy może być mniejsza, aniżeli przejazd/przelot przez całą Ukrainę, tak jak to było w tegorocznych ME. Pozdrawiam.
Jeszcze raz zapytam, jaka jest różnica między podróżą np. z jednego końca Niemiec na drugi, a podróżą pomiędzy podobnie oddalonymi miastami w różnych krajach? Jesteśmy w Schengen i granice przekraczamy tak, jak by ich nie było.
Bezsensu.Do tej pory, aby obejrzeć mecze jednej drużyny w fazie grupowej trzeba było pojechać na kilka dni do jednego kraju. A teraz co? Żeby zobaczyć trzy mecze będę musiała pojechać do Portugali, Włoch i Anglii. Kto będzie miał na tyle kasy, żeby jeżdzić po całej Europie?
0
Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25
7 grudnia 2012, 13:03
Jako konserwatysta jestem przeciw. A to dlatego, że mniej lub bardziej debilnych reform UEFA ma w zanadrzu multum. I coś mi się zdaje, że przez tych zachłannych urzędasów z tego mafijnego już niemalże tworu za jakieś 10 lat w ogóle nie będę oglądał piłki nożnej (podzielony na kwarty mecz, w którym bramkarz nie może w ogółe łapać piłki, obrońcy mogą tylko skakać na lewej nodze, na każdego zawodnika przypada jeden sędzia głowny i trzech technicznych, każda drużyna ma obowiązek wystawić jednego juniora, jednego Murzyna, jednego krewnego członka UEFA, i dwie kobiety, A impreza o niegdysiejszej nazwie World Cup nazywać się będzie CocaColaGeneralMotorsMacDonaldsLlorealNokiaMicrosoft Cup).
Przynajmniej takie rozwiązanie pomoże usprawnić zaniedbane stadiony z kilku różnych państw. I fajnie by było, gdyby SS dostało jakiś mecz w fazie pucharowej - wtedy musiano by je jeszcze bardziej zmodernizować.
To było by fajne, wielkie święto w prawie całej Europie, tylko trzeba byłoby znaleźć odpowiednie połączenia, żeby udogodnić kibicom dojazd na mecz swoich drużyn.
Najpierw krytykowałem, ale po przemyśleniu stwierdzam, że jest to do zrobienia. Kwestia sensownego rozkładu miast, żeby miały sensowne odległości i odpowiednie połączenia komunikacyjne. Europa jest otwarta czy tego chcemy czy nie, nie ma większej różnicy czy jedziemy z Wrocławia do Gdańska czy z Pragi do Wiednia albo z Paryża do Brukseli. W zasadzie może się to nawet udać.
Tak sobie myślę, że jedynym i za razem całkiem słusznym wytłumaczeniem takiej decyzji jest odciążenie finansowe państw ogranizatorów. W dobie kryzysu, którego na razie końca nie widać, takie wyjście zdaje się być dobrym pomysłem. Koszty związane z organizacją, zamiast na jedno czy dwa państwa, rozłożą się na kilka państw, w których będą rozgrywane mecze na Euro 2020. Niestety, w każdym innym aspekcie ten pomysł jest po prostu głupi i na pewno nie posłuży piłkarzom, którzy będą zmuszeni do ciągłej podróży.
Podałem tylko przykłady fazy grupowej bo faza pucharowa może być już w innych krajach ;)
Patrząc na przykłady Portugalii, Austrii czy Polski nowe stadiony nie zarabiają na siebie po Euro i w Portgualii i w Austrii zredukowano ilość miejsc, my dodatkowo nie wykorzystaliśmy potencjału np w autostradach...
Teraz dostaniemy rocznicowy turniej z uczczeniem pewnie wszystkich państw gospodarzy i chyba pójdzie to w tym kierunku.
Logistycznie powtórzę to się może udać ;)
To ma sens jeśli np
Gr A - Monachium-Wiedeń
Gr. B - Kraków - Kijów
Gr.C - Amsterdam - Bruksela
Gr.D - Madryt-Rzym
logistycznie przy dobrym rozegraniu jest to do rozegrania w tej formie.
0
Abyssostatnio aktywny: Więcej niż dwa tygodnie temu, 2025-04-20
6 grudnia 2012, 21:15
Nie popieram tej decyzji.
Powinno być jak dotychczas. Owszem można ewentualnie zwiększyć liczbę uczestników do 24 i wprowadzić system Hawk-Eye, ale nic poza tym.
Jeden gospodarz (lub dwóch, co ostatnio jest modne) to tradycja, którą należy podtrzymywać. Pomysł rodem z kosmosu...
to tylko jednorazowy wybryk na 60 rocznice także można spróbować ;)
0
Protectionostatnio aktywny: Więcej niż 5 lat temu, 2020-01-23
6 grudnia 2012, 19:37
KAZUYAH ma racje
wszystko kreci się w tej piłce wokół kasy. Chcą wyeliminować szejków a sami tylko dolce widzą!
A co z kibicami jeśli reprezentacja Włoch swój mecz będą grali w Warszawie a następny w Madrycie to co? kosztu podroży są ogromne mówię też o kibicach. dalej infrastruktura w kilku krajach musi zostać rozwinięta. Czas jaki będzie potrzebny na rozegranie turnieju znacznie się wydłuży. Atmosfera nie ta bo nie jeden kraj żyje turniejem. To zabije ducha nie tylko turnieju ale piłki nożnej. Poziom sportowy na pewno spadnie bo piłkarze będą wyczerpani samami podróżami więcej spędza w samolotach niż na boisku a co jeśli znowu wulkan wybuchnie? Piłkarze całą Europe będą zwiedzać autokarami? i 1520 godzinne podróże. zal.pl ta UEFA to syf!!