AC MILAN – AS ROMA 1:0!
Zespół Allegriego powrócił na zwycięską ścieżkę, pokonując ekipę Giallorossi 1:0 na San Siro. Milan zrównał się teraz w tabeli z Interem oraz Romą (wszyscy po 21 punktów).
AC MILAN – AS ROMA 1:0!
Zespół Allegriego powrócił na zwycięską ścieżkę, pokonując ekipę Giallorossi 1:0 na San Siro. Milan zrównał się teraz w tabeli z Interem oraz Romą (wszyscy po 21 punktów).
Milan Massimiliano Allegriego może obecnie pochwalić się drugim najlepszym atakiem w Serie A, ale wciąż zmaga się z wadą, która, jeśli zostanie zlekceważona, może zagrozić całemu sezonowi: niską skuteczność w wykańczaniu stworzonych okazji. Statystyki to potwierdzają, ponieważ współczynnik wykorzystania sytuacji przez Rossonerich jest często niewystarczający. Dane dotyczące xG (oczekiwanych goli) mediolańskiej drużyny wynoszą 1,52 na mecz, podczas gdy średnia zdobywanych bramek to 1,55. Liczby spójne, ale mogące wprowadzać w błąd, ponieważ ich bliskość nie powinna być interpretowana pozytywnie, lecz jako kolejny dowód na to, że zespół nie potrafi przełożyć wszystkich potencjalnych okazji na bramki.
A wczoraj, pomiędzy błędem Pulisica w sytuacji sam na sam z Suzukim a pudłem Saelemaekersa do pustej bramki, trudno wybrać, które było gorsze. Właśnie w meczu z drużyną z Parmy po raz kolejny ujawniła się ta cecha, a gdy celem jest coś wielkiego (czy to awans do Ligi Mistrzów, czy walka o szczyt Serie A), tego rodzaju nieskuteczność jest nie do przyjęcia. Milan musi potrafić robić różnicę w kluczowych momentach, zamieniać okazje na gole, przewagę terytorialną na punkty. Allegri wie o tym doskonale, podobnie jak piłkarze: to moment, by podnieść poprzeczkę w kwestii koncentracji i skuteczności, bo bez tego przełomu nawet najlepszy skład ryzykuje utknięcie w miejscu.
Może problem ze skutecznością wynika z presji jaką sami sobie nakładamy w momencie kiedy musimy, a nie możemy...
Jestem w stanie zrozumieć grę na wynik z lepszymi drużynami typu Roma, ale cofanie się w własne pole karne z Parmą, Cremonese itp. to po prostu czysta głupota z której radzą się problemy.
Dlaczego nie próbujemy grać swojej pilki przy stanie 2-0 tylko oddajemy 100% inicjatywy Parmie, która nas dosłownie momentami miażdży. Nie sądzę, że to wynika z naszej słabej jakości tylko z durnej taktyki lub słabej mentalności tej drużyny.
Kto wymyślił tego Nkunku na 9 kiedy to jest piłkarz grający najlepiej na pozycji nr 10?
Juventus ma trzy 9, i to kazdą inną xd silnego Vlahovicia, szybkiego opendę i lisa pola karnego Davida a goli ma mniej więcej tyle co my xd.
Roma ma nawet dwie 9 a strzela dużo mniej niż nasza drużyna.
Każdy w klubie napewno zdaje sobie sprawę że pasowałoby wzmocnić się na tej pozycji ale kurde kim?
Pellegrino? Dovbyk? Drogi w wcale nie jakiś bardzo skuteczny Vlahovic? Jakiś dzieciak z Ligue 1? Czy kto?
Naprawdę rynek 9 jest martwy, jest może z 6/7 zawodników którzy coś gwaratują ale nikt nam ich nie sprzeda albo ceny byłyby 2 razy ponad naszym zasięgiem.
Gimenez też miał być naszym zbawieniem daliśmy za niego 30 baniek bo co by nie mówić gośc wcześniej strzelał dużo bramek.
Ja szczerze mówiąc jak mam do wyboru grać w ataku kreatywnymi zawodnikami jak Leao, Pulisic czy Nkunku a jakimś kolejnym napastnikiem który może się sprawdzi a może nie xd to ja już wolę żeby zostało tak jak jest, bo też co by gazety nie pisały to obecnie mamy atak w top 4 ligi (nawet statystyki to potwierdzają xd)
Problem to sie robi kiedy drużyna nie tworzy sytuacji na gola bo wtedy nie da się wygrywać.
Jeżeli będziemy tworzyć sytuację tak jak to miało miejsce w meczach z Udinese, Romą, Napoli czy chociażby w wczorajszym meczu to jestem spokojny że wyjdziemy na swoje i będziemy wygrywać.
Chłop na pusta bramke nie trafił a miał sto razy więcej czasu na podjęcie decyzji.
Pulisic uderzył instynktownie z pierwszej piłki.