Milan lepszy od Lazio!
Samuele Ricci wraca do Turynu w koszulce Milanu. 24-letni pomocnik, były gracz Empoli, który podczas ostatniego letniego okna transferowego przeszedł z Torino do Milanu za 23 mln euro (plus kolejne 1,5 mln euro ewentualnych bonusów i 10% od przyszłej odsprzedaży), udzielił wywiadu na łamach Tuttosport, w którym na początek odniósł się do poniedziałkowego meczu: "Na pewno wywoła to u mnie szczególne emocje, kiedy znów postawię stopę na Stadio Grande Torino. Tam bardzo się rozwinąłem, poznałem wspaniałych ludzi i zostawiłem wielu przyjaciół. U siebie zawsze wygrywaliśmy z Milanem, a teraz, gdy jestem po drugiej stronie barykady, mogę powiedzieć, że to dodatkowy powód, by spróbować odwrócić ten trend".
Allegri? "Bardzo nam pomaga, wszyscy wiemy, co wygrał w swojej karierze. Poza tym, poza boiskiem Allegri daje ogromny spokój i uważam, że w zarządzaniu grupą jest numerem jeden. Za jego plecami stoi też bardzo kompetentny sztab. Czy Allegri pozwala nam mówić o scudetto? Nie, nie, teraz naszym priorytetem jest znaleźć regularność, a więc wrócić do Ligi Mistrzów, gdzie Milan zasługuje, by być, a potem zobaczymy... Na treningach zaczął wystawiać mnie jako mezzala, choć często gramy w dwójkę w środku. Ale to niewiele zmienia, bo wymaga od nas, byśmy potrafili robić wszystko i dostosowywali się do różnych rozwiązań. Bardzo lubię grać jako reżyser gry, ale Gattuso w kadrze też próbował mnie jako mezzala. Pojedziemy na mundial, nie można pozwolić, by to, co wydarzyło się w przeszłości, miało na nas wpływ".
Modrić? "Jest niesamowity, jest fenomenem, bo robi rzeczy, których inni nie robią, i widzi to, czego inni nie widzą. Wiele można się od niego nauczyć, ale tylko do pewnego stopnia, bo potem w grę wchodzi jego ogromny talent, który czyni go wyjątkowym – inaczej byłoby zbyt łatwo. Pod tym względem imponująca jest jego inteligencja boiskowa: on zawsze wie, gdzie spadnie piłka. Mając na boisku jego i Rabiota, czujesz się bezpiecznie, to dwóch świetnych chłopaków".