Pulisic, sei un campione!
Rimonta completa!
Marco Landucci, asystent Maxa Allegriego, wypowiedział się po meczu Torino – Milan (2:3). Oto słowa 61-latka po niesamowitym zwycięstwie Rossonerich:
Cztery zwycięstwa na cztery możliwe. Allegri powinien się martwić? "Dziś trochę naraziłem tę statystykę na ryzyko (śmiech). Dobrze, że trener tu jest, bo już trochę mam tego dość... Moim zdaniem w pierwszej połowie oni na nas czekali, a my zachowaliśmy się trochę naiwnie: zamiast szeroko, szliśmy środkiem. Potem karny i jedna kontra... Ale trzeba pochwalić drużynę, bo nigdy nie odpuszcza. Trzeba podziękować sztabowi technicznemu, a także lekarzom: doktorowi Mazzoniemu i jego ekipie, bo to oni postawili Pulisica na nogi, a dzień wcześniej czuł się fatalnie. Przyjechał i bardzo nam pomógł. Ale chcę podkreślić ducha zespołu. Po raz kolejny pokazał, że jest, że walczy do końca".
Przełamanie nastąpiło po golu Rabiota czy po rozmowie w szatni? "Na pewno mamy w sobie coś dodatkowego, ale gol Rabiota dał nam siłę. Wyjście na 2:1 dodało nam siły i pewności. Pod koniec pierwszej połowy uspokoiliśmy się. Potem ustawiliśmy Nkunku jako środkowego napastnika, a za nim Loftusa i Rabiota. Byliśmy znacznie lepsi, bardziej poukładani, bardziej ofensywni. Lepiej krążyła piłka i strzeliliśmy trzy gole: dla nas to ważne zwycięstwo".
Pulisic to mistrz? Jak się czuje Leão? "Leão jutro rano przejdzie badania, odczuwa dyskomfort w przywodzicielu. Miejmy nadzieję, że to nic poważnego. Do jutra nic nie wiemy. Pulisic jest świetnym piłkarzem. W szatni bardzo spokojny, ale na boisku ma taką zdrową agresję, chce strzelać gole. Jest snajperem – dziś dwa strzały, dwa gole. Jest świetnym zawodnikiem".
O Loftusie-Cheeku: "Rozegrał znakomity mecz, ma wszystko, by być wielkim piłkarzem. Trochę hamowały go kontuzje, ale ma technikę, siłę, fizyczność. Ma wszystko, by być wielkim zawodnikiem, i moim zdaniem dziś to pokazał – rozegrał świetną drugą połowę".
Praca pomocników: "Chciałbym też wspomnieć o Samuele, który wszedł... Bardzo się rozwinął i mu ufamy, jest inteligentny. To jeden z tych zawodników, którym powiesz coś raz i od razu to robią. Jest poważnym profesjonalistą. Na początku miał trudności, mało grał, ale nigdy nie odpuścił. Trenował na maksa, z uśmiechem. To zawodnik, na którego bardzo liczymy. Dziś znów pokazał, że jest bardzo użyteczny dla Milanu – gdy go wzywasz, odpowiada 'obecny'. Pomocnicy zagrali dobrze, ale cała drużyna zagrała dobrze. Przez te wszystkie lata z trenerem trafialiśmy na świetne grupy, ale ta drużyna naprawdę ciężko pracuje i nigdy na nic nie narzeka. To... To grupa, w której aż miło przebywać. To ich zasługa, że jesteśmy w takiej sytuacji. Musimy iść dalej tą drogą, z pokorą, mecz po meczu".
Jak wygląda dialog między mieszkańcem Lukki a mieszkańcem Livorno (Landucci pochodzi z Lukki, Allegri z Livorno)? "Jesteśmy Toskańczykami, świetnie się rozumiemy. Znamy się bardzo dobrze. Szczerze mówiąc, jesteśmy też całkiem zabawni, tworzymy dobrą grupę roboczą".
Z kim Allegri rozmawiał przez telefon? "On do mnie nie dzwonił, więc pewnie z kimś innym. On zawsze jest na telefonie (śmiech)".
Ale fakt, że mecz przyzwoity - wygląda lepiej od Fofany IMO.
Po 17min: Torino 2 Milan 0
Ten mecz był w stylu Pioliego.
Pan Trener Marco Landucci!