Milan czeka teraz seria meczów, w których w każdym będzie wyraźnym faworytem, a spotkania te dostarczą ważnych sygnałów na temat mentalności zespołu. Hellas Weroną, Cagliari, Genoa i Fiorentiną – cztery z sześciu najsłabszych zespołów Serie A, ale czy mecze z takimi rywalami to faktycznie "przewaga" dla Milanu? – zastanawia się poniedziałkowe wydanie La Gazzetta dello Sport. W normalnych warunkach byłaby to okazja, by objąć prowadzenie w tabeli i być może je powiększyć, ponieważ Inter w tym samym okresie zagra z Atalantą, Bologną, Parmą i Napoli, natomiast Napoli zmierzy się z Cremonese, Lazio, Hellasem Werona oraz (oczywiście) Interem.

Milan jest jednak mocny w meczach z bezpośrednimi rywalami, a słaby przeciwko tzw. mniejszym zespołom. Przegrali z Cremonese, zremisowali z Pisą, Parmą i Sassuolo. Wygrali natomiast z Bologną, Napoli, Romą i Interem. Z czołowymi drużynami Rossoneri zdobywali średnio 2,6 punktu na mecz. Z mniejszymi zespołami tylko 2. Ogromna jest też różnica w posiadaniu piłki: przeciwko dużym zespołom wynosi ona 39,6%, a przeciwko słabszym – 59%. Co to oznacza? Że Milan, gdy gra z drużyną o podobnym potencjale, oddaje piłkę, cofa się głębiej przed Maignana i potrafi utrzymać wysoki poziom koncentracji. Nie traci goli. Przeciwko zespołom z dołu tabeli jest niemal zmuszony do kontrolowania gry i w efekcie popełnia indywidualne błędy.

Milan ma jednak lepsze statystyki przeciwko słabszym zespołom. Strzela więcej goli, oddaje więcej strzałów, dopuszcza do mniejszej liczby uderzeń, ma wyższe expected goals i niższe expected goals conceded. To logiczne, ale różnica tkwi w defensywie. Błędy Tomoriego przeciwko Cremonese, De Wintera z Pisą i Gabbii z Sassuolo mówią same za siebie. Allegri będzie musiał popracować nad tym w najbliższych tygodniach: utrzymywać wysoki poziom nawet w meczach z Weroną czy Genoą, ponieważ walka o mistrzostwo jest wyraźnie otwarta. Przy tak wielu spotkaniach w grudniu i styczniu oraz braku regularności wśród czołowych drużyn, zespoły, które złapią serię dobrych wyników, zyskają przewagę. Czego będzie potrzebował Allegri? Rozwiązań przeciwko rywalom głęboko broniącym, bo między obecnym okresem a 11 stycznia Milan będzie grał z zespołami nastawionymi przede wszystkim na defensywę. Rossoneri będą potrzebować indywidualnej kreatywności (Leão, Pulisic, Modrić), obecności w polu karnym (nowy nabytek Füllkrug oraz Loftus-Cheek) oraz bramek po stałych fragmentach gry (Rabiot, Gabbia, Pavlović). Rozgrywki Serie A  wygrywa się przede wszystkim w ten sposób (w meczach z mniejszymi zespołami).