rafal996
teraz już chyba za późno. Przyszedł do nas jako młodziutki chłopiec i od samego początku wszyscy się nim zachwycali i utwierdzali w tym, że jest największym talentem wsród piłkarzy.
Początkowo może i tak było, ale talent trzeba poprzeć cięzką pracą a o to akurat Pato nie podejrzewam.
Arogancja... pamiętam jego wypowiedzi pełne zaangażowania i pokory, pamiętam jego gesty w stronę kibiców i sielankowy nastrój. Wydaje mi się, że Pato naprawdę ma potężny problem z psychiką po tym wszystkim, potrzebuje nie tylko lekarzy od mięśni, ale i dobrego psychologa.
Szkoda że nie ma szacunku do Milanu, skoro po kilku meczach z ławki leci do agenta by ten szantażował klub - albo często gra (chyba że chodziło mu o Playstation w czasie kontuzji?) albo transfer.
Mógłby wziąć przykład z Robinho - mimo, że R7 tęskni za rodziną pozostawioną w Santosie, to jest w pełni profesjonalistą i, jak sam przyznał, jeśli nie będzie satysfakcjonującej klub oferty to wypełni kontrakt do końca.