to jest niewiarygodne... coraz częściej mam wrażenie, że oglądam inne mecze Milanu niż ten łysy Pan....
Wiele okazji bramkowych? - może pod koniec meczu trochę ich było dzięki temu, że Roma grała w 10, zresztą prowadziłą już wysoko więc nie było potrzeby aby Nas dalej cisnąć wystarczyło bronić wyniku i czekać do końca.
W pierwszej połowie poza sytuacją Szarego (przy stanie 1:0) nie przypominam sobie nic konkretnego.
Zresztą przez większość drugiej połowy też nie mieliśmy dogodnych sytuacji do zdobycia bramki.
Co do obrony- szkoda gadać....
Musimy popracować nad całokształtem a nie tylko nad wykorzystywaniem sytuacji podbramkowych bo we wczorajszym meczu nic w Naszym zespole nie działało tak jak powinno. A pracę nad poprawą proponuję zacząć od zmiany trenera.
Oczywiście jeśli nie nastąpią żadne konkretne zmiany to będziemy mogli dalej patrzeć na drugie miejsce... przecież pooglądać sobie można zawsze prawda? ;)