Wszyscy teraz mówią, żle o Pato, gdyby właśnie nie ta presją Pato mógłby być jednym z najlepszy napastników świata :) Nie pamiętacie ile on dał Milanowi kiedyś .? Chyba nikt już o tym nie pamięta ;) Bo patrzą na to co jest teraz a nie co się działo kiedyś...
Faraon za młodu miał ciężko - najpierw musiał walczyć o miejsce przy rywalizacji z takimi graczami jak Zlatan, Cassano czy Robinho, a potem (w tym sezonie) musiał i musi ciągnąć całą drużynę. Od zawsze ciężko pracował, profesjonalnie podchodził do futbolu i dobrze wypowiadał się o trenerze i drużynie.
Natomiast Pato od początku został okrzyknięty bogiem futbolu i trafił do Milanu Carletto, gdzie mógł nic nie robić a i tak grał bo trener go lubił. Potem nie musiał trenować a i tak grał bo był z Baśką. Nie mówiąc już o tym, że nie chciał zacząć zupełnie inaczej ćwiczyć gdy zmieniono mu pozycję. O zwichrowanej psychice tylko wspomnę.
Zawodników tych praktycznie nic nie łączy - tym lepiej dla klubu i dla nas jako kibiców. A będzie jeszcze lepiej, jak Brazylijczyk w końcu opuści Milanello.
Boatengowi i Nocerino wychodziło w tatmym sezonie wszystko. Teraz albo źle albo tragicznie.
Szarego może czekać to samo. W pewnym momencie szczęscie (czy fart) się konczy i to co kiedyś wpadało już nie wpada.
0
radson1406ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-11-19
26 grudnia 2012, 14:28
Akurat dla mnie ,,Patowi'' brakuje charakteru i sily mentalnej,ktora wyroznia Faraona wiec sadze ze naszemu EL92 nie grozi los Kaczorka.
Właśnie, nie przypominam sobie, żeby Pato był kiedys liderem Milanu. Za jego czasów(początków) liderów było tyle, że na próżno szukać takich w innych drużynach :P
Ale El Shaarawiego musza wszyscy prowadzić tak, żeby stał się jeszcze lepszy, obecnie on na prawde jest liderem ataku, ale mam wrażenie, że z tym brzemieniem radzi sobie doskonale.