Niezły grajek. Bez rewelacji, ale ma potencjał, gra na poziomie i kto wie, czy nie wskoczy na wyższy. Wolę jego, niż jakiegoś dziwoląga pokroju Mesbaha.
Natomiast co do porównywania do poziomu sportowego Robinho... bądźmy poważni :)
kryst , moim zdaniem sprzedajac Pato i Robinho i kupujac llicica jednak tracimy sportowo , Robson to Robson i tyle ;) Nie mowic , ze zarzad zarobi duzo wiecej niz 9 mln o ktorych podobno mowa i jego kontrakcie , my powinnismy dac te 9 mln bez sprzedawania brazylijczykow , bylo 7 na pazzo to i 9 na niego powinno byc , jesli jest faktycznie potrzebny,
Moze sie myle , tak mi sie tylko wydaje ;)
A czemu nie? gracza operującego jako treq nie mamy(Boateng to obraża dla znaczenia Trequartista) a do 4-2-3-1 też jest taki potrzebny a w 4-3-3 na tym prawym skrzydle też by mógł grać