No właśnie, to praca dla zarządu, cieszę sie, że padło to z Twoich ust właśnie. Więc skoro nic nam do odbudowywania tej potęgi, a w tym roku nie zanosi sie ani na żadne trofeum dla Milanu, ani na wygranie LM przez włoską drużynę (chociaż oczywiście wszystko się moze zdarzyć) to dlaczego taki Arbuz, ja lub Ty mój Czerwono- Czarny przyjacielu nie mamy sobie, moze nie tyle żyć przeszłością (co jest wg mnie głupim stwierdzeniem), co wspominać z sentymentem?
Pozdrawiam
waldo,
Parmy i Adriano? Toż to już były czasy upadku klubu z regionu Emilia-Romania, kiedy w związku z bankructwem sponsora, co sezon musieli wyprzedawać najlepszych piłkarzy.
Wątpię, by ACMForever miał właśnie ten okres na myśli. Raczej chodziło mu o okolice wcześniejszego dwumeczu z Wisłą w Pucharze UEFA, kiedy w Krakowie miał miejsce słynny incydent z Dino Baggio w roli ofiary.
Pozdrawiam,
MN
@ Kukiss
okej, w tym momencie ja i Arbuz, przestajemy żyć przeszłością, zakasamy rękawy i z chęcią weźmiemy sie za odbudowę potęgi... Jakieś rady, co mamy zrobić?
a pamiętacie kilka lat temu sezon LM gdzie w półfinale na 4 drużyny 3 były z Włoch? (Milan, Inter i Juve)
Chciałbym jeszcze kiedyś takie coś przeżyć.... i oczywiście finał z tamtego sezonu też mógłby się powtórzyć ;)