Niestety, stadiony to wciąż jeszcze schroniska dla wielu społecznych patologii, azyl dla bolesnych wynaturzeń. Obawiam się jednak, że paplanina na niwie ONZ niewiele zmieni. W ogóle ONZ jest organizacją nieefektywną i kompromituje się od wielu lat.
Niemniej jednak wystąpienie Boatenga miało charakter symboliczny, bo futboliści rzadko tak ostentacyjnie występują przeciwko rasizmowi, więc gest Prince'a oceniam pozytywnie.