SCUDETTO


Galliani dumny z gry rossonerich w reprezentacji

28 marca 2013, 14:21, Aktualności


30 komentarzy
Musisz być zalogowany, aby komentować
gimlord123
29 marca 2013, 11:35
Pozostaje tylko czekać do meczu z Chievo :)
0
Gol.
29 marca 2013, 10:13
Ja jeszcze może odniosę się do tej rozmowy od El Shaarawym. Włoch na początku sezonu od momentu kiedy zaczął regularnie trafiać stał się liderem zespołu na którym się głównie gra w ataku opierała. To on dostawał nogi, odbierał piłki, tworzył szybkie kontry, wymuszał rzuty karne, strzelał za pola karnego i wreszcie zdobywał bramki które dawały nam jakże cenne punkty. Teraz cały zespół jest w formie, a od strzelania bramek są Balotelli i Pazzini, a on w tej chwili ma trochę inne zadania.
0
Maximilanista
Maximilanista
29 marca 2013, 10:10
Chyba zostałem źle zrozumiany :-) Jako krytyk Szarego czy też kotś, kto na siłę szuka problemu (widzę, że rozumie mnie Abyss, ma chyba podobne obawy)...A tak nie jest... Oczywiście, że Szary ma prawo byc zmęczony intensywną jesienią; oczywiście, że przyjście Balotellego musiało zmienić środek ciężkości w naszej grze ofensywnej. Ja nie krytykuję Faraona, ale wciąż kwestią otwartą pozostaje dla mnie to, czy on (po)radzi sobie psychologicznie z tym, że Mario jest teraz u nas gwiazdą pierwszej wielkości, i że jemu, Szaremu, przychodzi teraz grać bardzo istotne partie dla naszej orkiestry, ale jednak partie na drugich, nie pierwszych, skrzypcach zespołu. On jest młody, i zastanawiam się (nie przesądzam), czy jest (będzie) mu dobrze w nowej sytuacji. Za czasów Zlatana też nie mógł się odnaleźć, odżył dopiero po odejściu Szweda... Temat tak czy owak jest wdzieczny i żywo porusza nasze umysły, skoro - taki był mój zamysł - wywołałem dość ciekawą dyskusję :-)
0
many
29 marca 2013, 09:00
a ja jestem dumny Adriano,co my byśmy bez niego zrobili.
0
Gol.
28 marca 2013, 23:04
Od Kiedy skrzydłowi są odpowiedzialni za Strzelanie bramek ?
0
Rainbow
28 marca 2013, 22:44
Jestem szczesliwy ze ten atak ma duze szanse na bycie atakiem Azurrich na jakies 10 lat. W koncu beda sie uczyc grac razem na najlepszych obroncach, nie tylko w Serie A
0
Chaos85
28 marca 2013, 20:31
#22 Jeśli przez dłuższy okres czasu utrzyma taką formę jak na jesieni to nawet 60mln euro może być warty. Ale 20 mln za piłkarza który miał dobrą jedną połowę sezonu a w drugiej jak dotąd gra piach to jednak za dużo.
0
Zuper
28 marca 2013, 20:02
a może miał najlepsze pół roku w karierze, a teraz wrócił na swój normalny poziom i tak już zostanie?
0
mistrzMALDINI
mistrzMALDINI
28 marca 2013, 19:43
Jakby nie było bramki załatwili Włochom Milaniści.
0
waldo
28 marca 2013, 19:15
Chaos85 Takie nagłe znikanie cechowało graczy, którzy nie podchodzili do końca profesjonalnie do futbolu (Adriano itd, aż mi się wymieniać nie chce), albo mogli się pokazać dzięki innym zawodnikom (chociażby Nocerino dzięki Ibrahimoviciowi). Faraon sam potrafił pociągnąć naszą drużynę i jak na razie jak najbardziej profesjonalnie podchodzi do futbolu. Nie robi żadnych wybryków, nie strzela jakichś fochów, dlatego według mnie kwestia czasu, jak wszystko wróci do normy.
0
milanowsky
28 marca 2013, 19:07
Chaos I tak ma już wyrobioną markę więc bez trudu go jesteśmy w stanie za przynajmniej 20 mln sprzedać
0
Rossoner1996
Rossoner1996
28 marca 2013, 18:39
Chaos Obyś nie miał racji
0
Chaos85
28 marca 2013, 18:25
A może zwyczajnie jesienny wybuch formy był tylko krótkim rozbłyskiem który się więcej nie powtórzy i Szary zniknie w zbieraninie innych graczy którzy mieli znakomity sezon lub jego część. Taki obrót spraw w piłce nożnej to rzecz jak najbardziej spotykana.
0
superpat
28 marca 2013, 18:25
Moim zdaniem El92 po prostu jest przemęczony sezonem, nie chodzi mi tu o to, że jest zmęczony, ale przez polowe sezonu ciągnął grę Milanu. Na nim wszystko się opierało, a nie możemy zapominać, że jest to jego tak naprawdę pierwszy sezon regularnej gry w Serie A i ma dopiero 20 lat. Więc więcej spokoju :D
0
milanowsky
28 marca 2013, 18:17
kamilus i Maxi W zasadzie w tej dyskusji zostało już powiedziane wszystko, zarówno z jednej jak i przeciwnej strony. Ja jedynie chcę się opowiedzieć po stronie kamilusa, bo podobnie jak on uważam, że momentowy zastój w strzelaniu goli jest jedynie efektem przemęczenia psychicznego i fizycznego sezonem.W końcu to on jest najczęściej występującym zawodnikiem sezonu. No i nie można lekceważyć jego kolegów z drużyny, którzy w swoich wypowiedziach na temat Szarego mówią właśnie o przemęczeniu faraonika.A jak wiadomo, oni są najbliżej go na treningach i warto brać pod uwagę ich obserwacje. Ogólnie to przynajmniej Shary nie marnuje setek( a przynajmniej marnuje ich najmniej), więc w stosunku do zeszłego sezonu jest progres i z tego się cieszmy, bo od tak młodego zawodnika tyle nam wystarczyć powinno.
0
Gandalf Szary
28 marca 2013, 17:44
Szukacie dziury w całym, dołek kiedyś musiał przyjść i przyszedł El Shaarawy w wieku 20 lat to najbardziej eksploatowany piłkarz w Milanu w obecnym sezonie i potrzebuje odpoczynku dlatego dla mnie jeśli zagra od początku w meczu z Chievo będzie to nie porozumieniem
0
Majcin
28 marca 2013, 16:58
@Maximilanista Nie zauważyłem 'gry pod Balotellego' w kadrze jak i w Milanie. Porównajmy choćby grę Ibry w Milanie lub Pirlo na Euro 2012 - to są przykłady gry pod jednego zawodnika. W przypadku Balo nie ma czegoś takiego, przynajmniej na razie.
0
Rossoner1996
Rossoner1996
28 marca 2013, 16:58
Gdy na początku sezonu nasz atak tworzył duet El92-Pazzo to tak mi się wydaje Stephan grał bliżej pola karnego co owocowało bramkam strzelonymi przez Stephana. Nie wiem jak Wy ale ja zauważyłem, że od przyjścia Balo Faraon coraz częściej gra dalej od pola karnego. W kilku meczach w tym sezonie przeciwko np: Interowi, Brazylii, Malcie Stephan grał lub wchodził w pole karne co przyniosło bramkę z Interem, minimalne pudło z Brazylią i karnego z Maltą. W każdym meczu, w którym El92 gra z Pazzo to spędza dużo więcej czasu w polu karnym przeciwnika ale i gdy trzeba to gra na skrzdle. Stephan potrzebuje pola karnego. Gdyby Max trzochę bardziej kazał grać Stephanowi w polu to myślę, że bramki przyszły by same, nie wykluczam żadnych innych możliwych czynników wpływających na jego grę, ale takie jest moje zdanie na ten temat.
0
sloma27
28 marca 2013, 16:31
Moim zdaniem niebawem wszystko się wyjaśni a najbliższe mecze mam nadzieję rozwieja nasze obawy
0
Maximilanista
Maximilanista
28 marca 2013, 16:25
Do tych, którzy podzielają moje obawy nie mam podstaw pisać, zwrócę sie więc do tej części Użytkowników, którzy jednak problemu nie widzą... Ja nie twierdzę kategorycznie, że taki problem istnieje, ale kwestia ta wciąż jest dla mnie otwarta. Oczywiscie, że Szary haruje dalej w obronie, od czasu do czasu przeprowadzi rajd, strzela na bramkę...Nie w tym rzecz. Rzecz w tym, że przed przyjściem Balo on błyszczał, brylował, ogniskował na sobie nie tylko uwagę ale i zachwyt fanów i prasy. Teraz dalej pracuje mocno dla zespołu, ale czy rola ta mu odpowiada, czy bedzie mu odpowiadać przez dłuższy czas? O to mi mniej więcej chodzi... Ewidentnym jest fakt, że od czasu transferu Mario Szary już nie jest pierwszoplanową postacią, świecznikową personą.Pytanie, czy to zepchniecie w cień stało się przy udziale jego woli i aprobacie, czy też, chcąc nie chcąc, został Faraon w ten cień nieco wypchnięty...El Shaarawy to młody chłopak, który przez pół roku pławił się (zupełnie zasłużenie) w blasku chwały największej gwiazdy Milanu i największej nadziei Italii. I zastanawiam sie, czy dziś mu tego jednak nie brakuje, czy nie boli go ten brak, i czy nie rzutuje na jego skuteczność... Ja rozumiem, że teraz gra jest pod Balotellego...Ale wcześniej na środku napadu grał Pazzini - też świetny środkowy napastnik, łowca goli...Ale to Szary wygrywał nam mecze, Szary seryjnie zdobywał gole, podczas, gdy Pazzini - poza pierwszym hat trickiem - punktował raczej sporadycznie. Rolę egzekutora jednak zarezerwował sobie Stephan... To chyba nie umiejętnosci same w sobie, ale osobowość Mario gra tu wielką rolę. Gra jest ułożona pod Balotellego, bo on sobie ją tak ułożył... Zresztą, każdy argument można odwrócić. Gra pod Balotellego? To i wieksza uwaga i skupienie obrońców na Balotellim, którego strzeleckie wyczyny budzą respekt. Czy w takim razie takie rozłożenie akcentów nie powinno być dla skutecznosci Szarego zbawienne? Teraz ma on więcej swobody, obrońcy nie w nim upatrują głównego zagrożenia...A jednak nie strzela... W ostatnich czasach, nawet, jeśli Balotelli nie mógł grać, ciężar zdobywania goli zdobywał już na Pazzinim. Czyli albo El Shaarawy - mimo tego, że ciężko pracuje na boisku - nie jest teraz w dobrej formie, alebo jest jednak problem natury psychologicznej, problem młodego wilczka, który dążył brawurowo do roli samca alfa, a któremu inny młody wilczek tę szansę efektownie i bez gadania odebrał... A może ...jedno wynika z drugiego (które z którego?)...?
0
pazioni
Moderator pazioni
28 marca 2013, 16:02
Z Mario na pewno jest dumny
0
rafal996
rafal996
28 marca 2013, 15:50
Nie widzę żadnego problemu. Gra jest teraz mniej skierowana na niego, bo to Mario jest tym, do którego kierowane są otwierające podania. Stephan pracuje na boisku bardzo ciężko, robi mnóstwo szumu, no i nabiera niezbędnego doświadczenia. Przyjdzie czas, że będzie i strzelał, teraz nie jest to najważniejsze. Wcześniej El Shaarawy musiał brać na swoje barki zbyt dużą odpowiedzialność, z którą radził sobie zresztą wzorowo, jak nie szło to próbował sam dryblować, oddawał strzały z daleka, teraz zaś drużyna jest bardziej aktywna, zawsze jest komu podać i bardziej się skupia na rozgrywaniu piłki. Spokojnie, dajmy czas jemu i całemu Milanowi.
0
sloma27
28 marca 2013, 15:45
Zgadzam się z Maximilanistą i szczerze boję sie o szarego. Mam nadzieje jednak że to jest mylne odczucie a jego chwilowy dołek to po prostu zwykły dołek albo zwykły spadek formy wzmożony nadmierną eksploatacją zawodnika. Wieżę i liczę na jego talent i przełamanie formy
0
kamilus
kamilus
28 marca 2013, 15:42
Maxi, ja myślę inaczej. Owszem, Szary mniej się wyróżnia w ostatnich meczach, ale imo tylko w statystykach goli. Bo do obrony wraca się jak się wracał, rajduje tak jak to robił wcześniej, strzelać strzela, tylko goli brak. A że Balo ma formę i strzela jak na zawołanie, to i Szary nie musi tak mocno się starać jak wcześniej, gdy to był taki czas, że jak on nie strzeli to nikt tego nie zrobi. Teraz prędzej czy później ktoś strzeli, więc Faraon nie musi aż tak bardzo się sprężać. Ale na pewno psychicznie boli go ta blokada - tylko że każda blokada ma to do siebie, że im dłużej trwa tym bliżej jest złamania. -_-
0
dejnio
dejnio
28 marca 2013, 15:40
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Spadek formy Szarego, na który trzeba było tylko czekać plus atomowe wejście Balotellego do Milanu podcięły chłopakowi skrzydła aż za bardzo. Mimo tego wierzę, że Faraon powróci w wielkim stylu i to już niedługo.
0
Maximilanista
Maximilanista
28 marca 2013, 15:25
Wcześniej podchodziłem sceptycznie do tezy, jakoby przybycie Balotelliego i jego ''wejście smoka'' stłamsiło El Shaarawy'ego i wpłynęło negatywnie na jego postawę na boisku. Ale po dłuższym czasie zacząłem sie zastanawiać, czy aby coś na rzeczy nie było...Im wyższa forma Mario, tym bardziej dołuje Szary - i w klubie, i w zespole narodowym. Prosta wznosząca Balotellego i prosta zjazdu Faraona wydają sie być do siebie wprost proporcjonalne...Ile El Shaarawy zdobył goli w 2013 roku dla Milanu i Italii? 2? 3?...Mało trochę, a i asyst też niewiele notuje... Zastanawiam się, czy włoski Egipcjanin nie ma z tym problemu psychologicznego. Było o nim głośno, świecił jaśniuteńko w barwach Rossonerich, w Squadra Azzura był największą nadzieją...A teraz na obu frontach promienieje Balotelli, prasa i kibice mówią niemalże tylko o nim...Zepchnięty w cień bohater włoskiej jesieni wydaje się być zagubiony tą nieoczekiwaną zmianą miejsc... Choć oczywiście może być to tylko dołek, który był nieodzowny, i na który czekaliśmy (z ciężkim sercem) wszyscy. Ale czy ten dołek aby czasem nie za głęboki i czy nie zapadł weń Szary na niepookojąco (zbyt) długo? Jakie są Wasze w tej kwestii opinie, Milaniści?
0
Marcin51997
28 marca 2013, 15:17
nom
0
kurdep5
kurdep5
28 marca 2013, 15:13
ważne że bez kontuzji wrócili....
0
kammilan
28 marca 2013, 14:43
Fajnie
0
WicioACM
28 marca 2013, 14:27
Szkoda, że o Salamonie nic nie powiedział, ale w sumie nie miał za bardzo co, bo grał przeciwko San Marino i nie miał za wiele do roboty. Mimo wszystko udane występy naszych.
0

Zaloguj się

Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Zarejestruj się