Jasne że mogą wygrać. Trochę się dziwie, bo najwyraźniej panuje tam jakaś ogromna spina na Milan. Trzeba przyznać, teren jest trudny, przeciwnik silny i ma dobrą passę, będzie ciężkie spotkanie. Ale jak widzę to spinanie się, to marzy mi się powtórka wyniku z jesieni ;)
Zawsze na terenie Chievo szło nam piekielnie ciężko, nie lubię tych meczów, ale trzeba to jakoś przejść.
Pocieszam się tym, że ostatnie 5 spotkań na ich terenie wygraliśmy(choć zazwyczaj były to męczarnie, a te wygrane były tylko 1 bramkowe)
Ostatnio na Bentegodi przegraliśmy w 2005 roku ;)
To niezbyt pozytywny prognostyk... Ja wiem, że Chievo to klasa niżej, ale Milan lubi sobie od czasu do czasu przegrąc. A znowu czujemy się pewnie, wygralismy z Palermo i ze Sionem, chociaz to drugie to nie wiem czy się liczy, ale Chievo mi sie niemilo kojarzy, wkurza mnie ich sposob gry, momentami sa niebezpieczni.