Ależ się wszyscy uwzięli na wciskanie na ławkę trenerską byłych piłkarzy, którzy relatywnie jeszcze nie dawno grali, a trenerami są jeszcze niesprawdzonymi.
Mało prawdopodobne, żeby tak się stało. W kolejce na stanowisko trenera Milanu w najbliższym czasie Pippo faworytem nie będzie. Jeżeli jednak będzie mu szło na tyle dobrze z primaverą i ewentualnie jakimś innym klubem Serie A czy Serie B to kto wie czy za kilka lat Inzaghi nie poprowadzi Milanu.
Kolejna odsłona serialu?
Wolę jednak żyć nadzieją, że w przyszłe lato trenerem Milanu zostanie jednak Prandelli niż wierzyć w kolejne poty na temat tego kto zostanie następcą Allegriego.
Głupie paplanie (ale oczywiście dziękuję za wstawienie tej wiadomości, chodzi mi po prostu o...) O:
o to że wszystko jest możliwe, Max może wygrać z Milanem LM i Scudetto - to też jest możliwe, i co wtedy? Przecież wbrew pozorom kilka wzmocnień i pożegnań, i już mamy wspaniałą kadrę, a pierwszy skład to też klasa światowa jednak:
------------Abbiati-------------
De Sciglio-Mexes-Zapata-Kevin
-------???------De Jong----------
------------Montolivo-----------
----???------Mario------Faraon--
To będzie fascynujący sezon, najciekawszy od wielu lat...
0
radson1406ostatnio aktywny: Więcej niż 6 lat temu, 2019-11-19
3 czerwca 2013, 15:20
Pippo na lawce trenerskiej Milanu to chyba marzenie wielu z nas.Za cale serce,ambicje i pragnienie zwyciestw Milanu zasluzyl aby pojsc w slady takich ludzi jak Ancellotti,Mancini czy Conte.I mysle,ze predzej czy pozniej napewno poprowadzi ekipe Rossonerich i zycze mu powodzenia jak nikomu innemu dotad.
Jeszcze nawet się sezon nie zaczął, a my już trenera z góry wymieniamy. Nikt nie wie co zrobi Allegri, jeśli dostanie swoje wzmocnienia, ja mam przeczucia, że wygramy coś i to nie ze względu na gwiazdy w drużynie, a dzięki jedności i zgraniu w drużynie.