Widać, że Stephan przeżywa ten brak skuteczności. Myślał, że teraz już zawsze będzie strzelał bramki co mecz, a tu bolesne zderzenie z rzeczywistością. Potrzebuje spokoju, pokory i ciężkiej pracy.
Nie każdy może być Messim albo Iniestą.
Szary w swoim pierwszym sezonie raczkował w cieniu Ibry, Cassano, Boatenga czy nawet Seedorfa. Pomimo takiej obsady już swoje pierwsze małe sukcesy odnosił. Drugi sezon przyszedł i dźwignął cały Milan na swoje barki, barki dwudziestoletniego chłopaka z małym doświadczeniem, z połową roku gry na prawdziwym poziomie, a mimo to udało mu się strzelić 16 bramek. On potrzebuje stabilizacji, a przede wszystkim wiary w niego. Jeśli każdy będzie tak powtarzał mu, że marnuje sytuacje, że jest słaby (słabszy), że jest bez formy, to nie podbuduje jego formy psychicznej. Trzeba mu dać czas, możliwości i nie trąbić, że odkąd jest Mario to on nie strzela, bo to go tylko nie potrzebnie podłamuje. Dla mnie trzeci obok Montolivo i De Sciglio bezwzględnie nie do ruszenia.
El Sharaawy to cień piłkarza z pierwszej części sezonu. nie tylko skuteczność zawodzi, ale Szary zatracił wszystkie swoje atuty i praktycznie nie potrafi stworzyć żadnego zagrożenia pod bramką rywali (mimo tego jednego mocnego strzału, który wybronił Muslera). dobrze, że dziś Candreva ciągnął trochę grę lewą stronę, bo niestety jak traciliśmy piłkę po tej części boiska to albo z powodu El Shaarawyego, albo De Sciglio
0
LepikMilanostatnio aktywny: Więcej niż 7 lat temu, 2018-06-23
30 czerwca 2013, 23:26
Ja sie o jedna rzecz martwie ze Milan sprzeda szarego ;/