Ostatnie występy Petagny sprawiły, że wielu (w tym i ja -_-) zapomniało, iż nasz młodzieniec nie jest nawet pełnoprawnym członkiem pierwszej drużyny, do której został wcielony tylko z powodu kontuzji Pazziniego, po którego powrocie do pełni sił i normalnych treningów wróci zapewne na stałe tam, gdzie jest jego miejsce w tym sezonie, czyli do swoich kolegów z Primavery. (tak, chyba udało mi się pobić rekord długości jednego zdania złożonego -_-)
A za rok, będąc najprawdopodobniej już pełnoprawnym graczem drużyny, będzie miał więcej szans na grę.