Moje ulubione mecze z jego udziałem to finał z Liverpoolem i OneManShow oraz pożegnanie po meczu z Novarą i ten ryk Tiziano :) Szkoda, że już nie gra, warto było kibicować Milanowi gdy jeszcze Pippo grał ;) Może czasem niedoceniany, czy w niższej formie, ale zawsze oddany w stu procentach swojemu klubowi - santo subito :) !