Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść. Kibice żądają jego głowy i nie można się dziwić za te wyniki. Z drugiej strony nie dziwię się, że nie zrezygnuje. W końcu ma ciepłą posadkę, dobre zarobki za nic nie robienie. Rujnuje dla zabawy klub przyczyniając się do kontuzji reżimem treningowym. Jak zbliżał się koniec kontraktu to umiał zmotywować drużynę do gry. Teraz nie ma takiej potrzeby. Musimy zachować spokój.
Pazioni
Widzę że ładnie sie ostatnio rozmarzyłeś. Drużyna, która nie potrafi wygrać z słaba Parmą, przecientnym Lazio. Dodatkowo nie istnieje w meczu z fiorentiną ma wygrać z BARCELONĄ NA CAMP NOW???????? Ja bym sie bardziej skłaniał żeby niedostali więcej niż 3-0.
Maxiu życzę Ci skromnego 0:4 na Camp Nou i godności osobistej ;)
0
Rossoner1996ostatnio aktywny: 2 lat temu, 2023-09-25
4 listopada 2013, 16:01
primo2p
Niestety w takie bajki chyba nikt nie wierzy. Moim zdaniem Max chce sobie trochę dorobić do emeryturki, bo już takiej kasy nigdy nie dostanie.
Punktem przełomowym miał być poprzedni mecz z Barcą, ale jak widać nie był ;(
0
Rossoner1996ostatnio aktywny: 2 lat temu, 2023-09-25
4 listopada 2013, 15:57
No nie mogę. Czy ten człowiek nie wie, że już go tutaj nikt nie chce???
Chciałbym, aby Max zrobił to samo co Murinho z Realem - czyli odejść nie biorąc złamanego grosza od klubu.
Trochę honoru!!!
A wg. mnie po prostu nie ucieka z tonącego okrętu, tylko chce go na prostą wyprowadzić. Dla mnie to punkt dla Niego, że pomimo tych złych wyników oraz całej krytyki, jak i tego nieprzyjemnego incydentu z Jego sprzedażą, On chce jeszcze coś zrobić. Nie wiem na ile może oraz co to da, ale ważne że chce. Można by Go w tym momencie zwonić, ale czy nowy trener od razu coś wielkiego zrobi? Poczekajmy, na razie mamy bardzo trudny okres. Może mecz z Barceloną będzie pewnym punktem przełomowym i chłopaki uwierzą w zwycięstwa, bo teraz jakby i motywacji i wiary im brakuje.
Nie ma się co dziwić, przecież w normalnym klubie facet już dawno by wyleciał nim ktokolwiek zdążyłby go zapytać czy odejdzie czy nie. Takie decyzje powinny być podejmowane przez zarząd, a nie przez trenera, co jest zjawiskiem po prostu absurdalnym!
Parafrazując słynny kawał o niedawnym prezesie PZPN Grzegorzu Lacie:
-Dlaczego ostatnio trudno spotkać Allegriego w Mediolanie?
-Bo trudno chodzić z dupą przyspawaną do stołka.
0
Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25
4 listopada 2013, 13:48
A no pewnie, że się nie podasz :-)
Jak to kiedyś nie mniej pazerny pan Wójcik Janusz zwykł mawiać do Michała Listkiewicza: ''Kasa, Misiu, kasa!''...
Gdzieś Ty swoją godność zapodział, człowieku?