W sumie obydwaj są dobrymi kandydatami za Trapattonim przemawia doświadczanie ale Inzaghi też nie jest zły prowadzi Primavere i całkiem nieźle mu się wiedzie poza tym zna Milan od podszewki i to może być decydujące przy wyborze trenera.
Zresztą będę się cieszył jeśli któryś z tych dwóch zostanie trenerem :)
Tassotti jest na jakiś czas, na stówę mu nie pójdzie dobrze i Seedorf chociażby w tygodniu, albo za parę tygodni dołączy do nas ze Stamem.
Plusem Pippo jest to, że wprowadzi paru młodych za drewno typu Nocerino
I mamy Tassottiego... najgorszy możliwy wybór. Założeniem jest, żeby nowy trener wniósł coś nowego do zespołu, pozytywnego ducha, zapał, podbudował zespół psychicznie. Tymczasem jest Mauro, który i tak był w szatni, brał udział we wszystkim. Kompletnie NIC się nie zmieni.
Milan naprawde musi wszystko zepsuć...
Sezon i tak stracony. Więc Inzaghi nawet jeśli mu się nie powiedzie na 6 miesięcy jest ok :) ale mam nadzieję że on okaże się dobrym trenerem i w jakiś sposób uratuje nasz honor w tym sezonie i zagramy chociaż w LE :)
Może tak być i to by było najlepsze, jeśli on ma być docelowym trenerem. Miałby bonusowe pół roku na ułożenie drużyny i z tej rundy nikt by go nie rozliczał.
Pojawiają się przecieki, że nie Inzaghi, ani Tassotti przejmą Milan, tylko już teraz tę funkcję otrzyma Seedorf. Podobno w jego kontrakcie z Botafogo jest zapis umożliwiający mu odejście w dowolnym momencie, bez ponoszenia kosztów zerwania kontraktu, ale tylko w przypadku jeżeli nie byłoby to przejście do innego klubu.
Jeszcze dodam, że żaden poważny trener nie przejmie drużyny na pół roku, wiedząc że w czerwcu i tak jest szykowany nowy trener, z którym sądzę że jakaś forma umowy jest już podpisana. Dlatego moim zdaniem w grę wchodzi tylko Pippo lub ktoś jego pokroju, czyli prawdopodobnie już pracujący w klubie lub pozostający w jego pobliżu. Oby nie Tassotti.
Szkoda by było tylko Primavery, której dobrze idzie i zostałaby bez sternika. Ale naprawdę każdy będzie lepszy niż Allegri, no może poza Tassottim, na którego spada taka sama wina za obecną sytuację. Najbardziej chorą sytuacją jaką sobie wyobrażam byłoby posadzenie na stołku Mauro.
Inzaghi ma jedną wielką zaletę - ogromny entuzjazm, który siłą rzeczy musiałby tchnąć w szatnię. Tego trzeba tej rozbitej grupie. Nie wierzę, żeby nauczył ich jakichś wielkich rozwiązań taktycznych, ale na ten moment wystarczy, żeby dźwignął ich z kolan psychicznie.
Tak,Pippo przejmie drużynę seniorów,a młodzików kto przejmie?Tassotti?Lepiej niech Inzaghi pracuje tam gdzie pracował przynajmniej do końca tego sezonu.
inzaghi mógłby wypalić. Byłby kapitalnym rozwiązaniem na zapewne dość marną atmosferę w szatni. Doświadczenie jeszcze mniejsze niż Guardiola gdy obejmował Barcę. Ale liczy się to że zostawiał serce na boisku to zostawi i na ławce trenerskiej. Nie ma się w sumie czego bać. Konktrakt do końca sezonu i jechana. Nie wypali trudno. Zacisnąć tyłek i zakontraktować Prandeliego!!!