Niech Abbiati wraca jak najszybciej, bo przez Amelię mało nie przegraliśmy tego meczu..
Widać już teraz że Abbiati to bez wątpienia nasz numer 1 w bramce i aż strach pomyśleć co będzie gdy odejdzie, myślę że do tego czasu sprowadzimy kogoś równie dobrego. Bo inaczej będzie cieniutko..
Z Cagliari to powinniśmy wygrać spokojnie bez jakiegoś większego wysiłku, dopiero o Torino można powiedzieć że może być niebezpiecznym rywalem..
shwayze7
moim zdaniem powinien wylecieć Zaccardo i Silvestre (po co w ogóle ich ściągaliśmy?). Bonera niech zostanie, niech będzie tym czwartym i tyle. Trzeba pamiętać, że pozbycie się każdego patałacha to oddech dla budżetu płacowego, a o to też chodzi. Łatać dziury można chłopakami z Primavery.
Po co nam 4 bramkarzy jak gra tylko 1? Po co nam Coppola? Po co mu płacimy?
Pracę w Milanie powinieneś zacząć od porządnego kopa w d... dla każdego patałacha, który gra w tym klubie, czego zapewne nie zrobiłeś. Mam nadzieję, że poustawiasz ich w inny, równie skuteczny sposób ;)
Zgadzam się ze shwayze7, jednak tej czwórce stoperów brakuje stabilności formy, gdyby Zapata, Mexes i Rami grali za każdym razem najlepiej jak umieją to nasza obrona zasługiwałaby na mocną czwórkę. Mimo wszystko przydałby się jeszcze jeden defensor NA POZIOMIE.
Wszyscy obrońcy popełniają błędy.
Jednak Bonera popełnił ich zbyt dużo a mimo to ma mocną pozycję w klubie od tylu już lat. Nie potrafię, nie chcę i nie próbuję już zrozumieć, dlaczego nie zostanie wywieziony na taczkach.
Moja obecna hierarchia stoperów:
1. Zapata
2. Mexes
3. Rami
4. Silvestre
Zaccardo, a przede wszystkim Bonera MUSZĄ odejść, dość tych kompromitacji.
O Vergarze po słabych sparingach w lecie słuch również zaginął, w mojej opinii jest on jeszcze słabszy od Salamona, nie ma sensu go trzymać.
Daniele 'Ready for World Cup' Bonera & Marco 'Świetna gra nogami i czujność' Amelia.
Problemem Milanu jest to ze kazdy obronca po kolei popelnia wielkie bledy( Jak mawial Jacek Gmoch wielblady. Co mecz kto inny popelnia blad i poprzez te indywidualne bledy Milan traci gole. Wiadomo ze Bonera jest latwym celem dla kazdego. Sam za nim nie przepadam, ani nigdy nie przepadalem, bo to zawodnik ktory nie dal rady sie rozwinac do poziomu Milanu. Nie pamietam jego dobrego meczu od dawna, bodajze od 0-0 z Braca gdzie zagral u boku Nesty, ale wtedy caly zaspol zagral dobrze taktycznie.
Tym razem blad bramkarza, bo on jeszcze nie popelnil, wiec jego zmiana byla. I tak w kolko.
Co do Mexesa, to na pewno jest najbardziej doswiadczony i powinien byc przykladem na boisku. Niestety jego debilne zachowania, czesto sprawiaja wiele klopotow Milanowi. Na pewno jego czas sie konczy w Milanie lub nie powinien on trwac za takie pieniadze. Zanim jednak go sprzedamy pomyslmy o jego zastepstwie i to nie takim na przyszlosc, tylko takim na tu i teraz
0
Maximilanistaostatnio aktywny: Więcej niż rok temu, 2024-05-25
27 stycznia 2014, 09:56
Bonera to piłkarz nienajwyższych lotów, średniak, typowy boiskowy wyrobnik. Nie odkrywa Ameryki ten, kto widzi jego wady i ułomności, bo temat ten jest wałkowany niemiłosiernie od bardzo długiego czasu. Ale obwinianie go o przegrany w tak żenującym stylu mecz z Sassuolo to intelektualne pójście na skróty.
Czy zawalił Bonera 2 bramki w tym spotkaniu (jeden z najbardziej nieprzytomnych użytkowników widział nawet 4 Gole :-) obciążajace konto Daniele) ? Zawalił. Zawalił również i dlatego, że cały zespół ośmieszył się, prowadząc z ligowym słabeuszem pewnie i wysoko po kilku zaledwie minutach, i pozwalając mu w takim momencie na kompletne przejęcie inicjatywy, totalną dominację na boisku i ponawianie szalonych ataków. Wszyscy piłkarze Milanu stanęli w tamtym meczu jak stare baby i dali się stłamsić baniaminkowi jakby był to Bayern Monachium w szczytowej formie.
Dziś, po 21 kolejkach Milan ma kompromitujący bilans 31 straconych goli. Wszystko wina Bonery, jak rozumiem? Bo ja bym powiedział, że ten zespół od dłuższego czasu gra bezpłodnie w ataku i strasznie niepewnie w defensywie. Cały zespół. W meczu pucharowym ze średniakiem Serie B jak amator zachowywał sie Mexes, nasz najlepszy (w opinii większości) stoper. Francuz wraz z wszystkimi trzema kolegami z bloku obronnego grał jak panikarz przeciwko Udinese. A piszę tylko o ostatnich meczach. Podobnych spotkań z kompromitujaco zachowującą się obroną ACM było więcej.
Bonera to średniak. Jest to fakt. Ale Milanu nie stać obecnie na budowanie drużyny złożonej z samych gwiazd. Zresztą, w dobrze funkcjonującym, zgranym, mocnym pod względem taktycznym i mentalnym zespole i piłkarz o niezbyt wielkich umiejętnościach bywa przydatny i użyteczny. Ale w drużynie, w której nie trybi nieomal nic, wszelkie słabości i mankamenty poszczególnytch graczy są widoczne jak na dłoni.
Łatwo jest wyżywać się na Bonerze, to już taka nasza tradycja. Ale warto by nieco zgłębić temat, zamiast szukać najprostszych wytłumaczeń, bo tak najwygodniej.
Bonera to nie piłkarz na miarę Milanu - tak i ja myślałem od lat. ale teraz zaczynam przewartościowywać swoje przekonania. Pod relacją z wczorajszego meczu czytam już fantazje wielu z nas co do wzmocnień Milanu. Chyba nikt nie pamięta, że co najmniej na rok (a mnie się zdaje, że będzie to dłuższy rozbrat) żegnamy się z dochodową LM. Dziura w budżecie nie załata się sama. Najistotniejsze transfery moga odbyć sie w drugą stronę (zarobić, ile się da na Balotellim, El Shaarawym,Mexesie, może De Jongu, może De Sciglio - i przysztukować kadrę darmowymi graczami bez kontraktów - a i o takich na poziomie nie będzie łatwo, jeśli 3 miliony rocznie to rzeczywiście będzie nasz sufit płacowy na najbliższe lata).
I może lepiej, żeby Bonera został. Zawsze będzie na kogo zrzucić odpwiedzialność za błędy popełnione i nie popełnione, indywidualne i zbiorowe.
0
gorylmagilaostatnio aktywny: 4 lat temu, 2021-04-15
27 stycznia 2014, 08:44
Silvio Berlusconi
Bonera będzie grał, wbrew woli wszystkich kibiców. Co do wypowiedzi trenera, prawda jest taka, że nie liczą się okazje tylko bramki. W ostatnich minutach dopiero udało się odwrócić wynik spotkania. Lepszy zespół raczej nie pozwoliłby na takie coś. My potrzebujemy punktów i je konsekwentnie zdobywamy. Co do stylu, to nie jazda figurowa. Chociaż wrażenia estetyczne byłby lepsze gdybyśmy grali futbol finezyjny i piękny dla oka. Jednak tak jak wcześniej pisałem liczą się punkty a my je konsekwentnie dopisujemy na swoje konto.
Szkoda tych zmarnowanych sytuacji na początku meczu, ale na szczęście wygraliśmy.
0
doki26ostatnio aktywny: Więcej niż 8 lat temu, 2017-12-06
26 stycznia 2014, 22:22
to że grali słabo nie znaczy że nie zasłużyli. Jeśli paczyć tylko na klarowne sytuacje pod bramkowe to Milan zasłużenie wygrał.
Ale styl w jakim to osiągnął to inna sprawa
Na pewno mieliśmy więcej sytuacji i gdyby nie dwaj Panowie, których nazwisk już nie chce nawet wymieniać, to mecz wygralibyśmy mniejszym nakładem sil i nerwów.