Ostatnio mój cykl kibicowski wygląda następująco:
Początek tygodnia - newsy, newsy, newsy
Środek tygodnia - rośnie napięcie przed meczem
Piątek, Sobota - Nadzieja, że tym razem Milan zagra pięknie i odniesie pewne zwycięstwo
Weekend - Mecz i kolejne rozczarowanie.
Tak to wygląda mniej więcej od kilku miesięcy i czekam z utęsknieniem na czasy, kiedy po meczu nie będzie rozczarowania, tylko radość i duma z gry Milanu.